Następny tydzień minął bardzo szybko. Harry chodził do pracy, a ja codziennie gotowałam mu obiady i takie tam. Dzisiaj nareszcie przyszła sobota, więc oboje możemy się wyspać. W tygodniu niby bym też mogła, ale kiedy Harry wstaje ja z nim. Harry właśnie się obudził.
-Hej Kochanie.- pocałował mnie.
-Hej Kotku.- odparłam.- Co dzisiaj robimy?- spytałam z uśmiechem.
-Proponuję zostać cały dzień w łóżku.- powiedział.- Jestem zmęczony po całym tygodniu.
-Popieram twój pomysł. Ktoś musi iść zrobić śniadanie.-odpowiedziałam.
-Leż, ja idę.- cmoknął mnie i zszedł na dół.
Po jakiś 10 minutach wrócił do łóżka z tacą na której były świeże naleśniki z dżemem.
-Ty mi chyba czytasz w myślach.- zaśmiałam się kiedy brałam pierwszego.
-Widzisz, znam Cię za dobrze.- odparł.
Po zjedzonym śniadaniu, Hazz zaniósł na dół tacę, a ja nadal zostałam w łóżku.
-Noelle, jest piękna pogoda, ubierz się i wyjdziemy na balkon poleżeć na leżakach.- powiedział, kiedy wrócił do sypialni.
-Dobrze.- zgodziłam się i poszłam do łazienki po drodze zabierając ubrania.
Założyłam na siebie czarne getry i do tego koszulkę Hazzy, a włosy uczesałam w luźnego koczka. Kiedy wróciłam Harry już siedział ubrany na balkonie. Siedzieliśmy trzymając się za ręce.
-Myślałaś już nad jakimś imieniem?- spytał przekładając swoją dłoń na mój brzuch i zaczął go głaskać.
-I tak i nie.- odparłam z uśmiechem.- A ty?
-Dla córki Darcy, a dla syna nie wiem.- powiedział.
-Proponuję Jake.- odpowiedziałam.
-Podoba mi się. Jak myślisz dziewczynka czy chłopczyk?- zadał następne pytanie.
-Nie wiem, jest mi obojętne. Ważne, żeby było zdrowe. Za niedługo się dowiemy. Co z wieczorem kawalerskim?- teraz ja go zapytałam.
-Myślę, że zrobię go w pierwszy weekend lipca, a ty wieczór panieński w następny. Wy nie popijecie tyle co my.- zaśmiał się.
-Ja może nie, ale reszta to nie wiem.- dodałam.- Tylko ma być grzecznie.- dźgnęłam go w klatę.
-Ciebie się to też tyczy. Kogo zapraszasz?- spytał mnie.
-Gemma, Sophia i myślę, że twoje kuzynki, bo ja żadnych nie mam. A ty?
-Louis, Niall, Liam, Zayn, kuzyni i David.- odpowiedział.
-Zapraszasz David'a?- spytałam z uniesioną brwią.
-Tak, a dlaczego nie?- teraz on zapytał mnie, a ja wzruszyłam ramionami.
Cała sobota minęła nam na miłej pogawędce i innych ustaleniach dotyczących ślubu, dziecka i naszych imprez przedślubnych.
CZYTASZ
Naucz mnie kochać (Harry Styles)
FanfictionHistoria o dziewczynie, która od rozstania z chłopakiem bardzo się zmieniła. Nie potrafi zaufać chłopakowi, a tym bardziej go pokochać. Pewnego dnia w jej szkole pojawia się nowy uczeń, który chce ją poznać za wszelką cenę. Czy uda mu się odmienić j...