ROZDZIAŁ 51

1.9K 98 1
                                    

Lekcje jak zwykle w poniedziałek leciały szybko. Po południu umówiłam się z Gemi panią Ann, ponieważ chciałyśmy omówić imprezę Harry'ego. Po szkole Harry odwiózł mnie do domu, a około 15 do mnie miały przyjechać mama Hazzy i Gemma. Punktualnie, co mają w zwyczaju, zapukały do moich drzwi. Otworzyła je moja mama.

-Dzień dobry.- przywitała się Gem z moją mamą.

-Dzień dobry Gem. Witaj Ann.

-Witaj Diano. Przyniosłam ciasto, które piekłyśmy z Gemmą.

-Dzień dobry. Cześć Gem.- przywitałam się również ja.- Zapraszamy do salonu. Tam obgadamy szczegóły naszego planu.

Kiedy usiadłyśmy na sofie, po zaparzeniu kawy, przeszłyśmy do naszego tematu.

-Mam pomysł na imprezę niespodziankę.- zaproponowałam.

-Też o tym myślałam. Mam namiary na kolegów Hazzy z Holmes Chapel, więc możemy ich zaprosić.- zgodziła się z uśmiechem Gem.

-Podoba mi się ten pomysł.- wtrąciła się moja mama.

-Musimy wymyśleć gdzie.- odezwała się pani Ann.- Wynajmijmy jakiś klub.

-Proponuję „Funky Buddha". Byłam tam ostatnio z Johnem na urodzinach i było super.

-W porządku. Zajmij się tym Gem.- nakazała mama Hazzy.- Diana, zapraszam Cię do siebie. Będziemy tylko przy jedzeniu tortu wraz z tatą Hazzy, który przyjedzie, a później wracamy do nas do domu. My sobie też urządzimy imprezkę. Później trzeba będzie młodzież pozbierać jak wypiją.

-Dziękuję za zaproszenie. Mam nadzieję, że nie opiją się do upadłego.- zaśmiała się moja mama.-Wymyślmy, co mu kupujemy na prezent.- odparła moja rodzicielka.

-Zapakujemy Noelle do pudełka z kokardą, a do jej ręki damy prezent.- objaśniła Gem.

-Świetny pomysł. Noelle będzie najlepszym prezentem dla niego.- odparła Ann.

-Możemy tak zrobić, ale co mu dam?- zgodziłam się.

-Złóżmy się na iPhona, bo właśnie swój rozbił.- powiedziała Gem.

-Co on z nim robił? Stłukł już chyba 5 szybek.- westchnęła Ann.

-Mamo, tym razem to go stłukł porządnie, bo wpadł mu przy sprzątaniu pod szafkę i ją na niego postawił.- wyjaśniła z uśmiechem Gemma.

-Miał 5s, więc kupmy mu 6.- odparłam.- Myślę, że będzie zadowolony.

-Pojedziemy go kupić w przyszłym tygodniu z Noelle.- powiedziała Gem.

-Mamy tylko problem. Jego urodziny wypadają w niedzielę.- powiedziałam.- Kiedy urządzimy imprezę?

-Zrobimy z soboty na niedzielę. O północy złożymy mu życzenia i wtedy dotrze na imprezę. Mamo zabierzesz go po południu gdzieś i wrócicie dopiero w nocy.- wymyśliła Gemma na poczekaniu.

-Coś wymyślę.- uśmiechnęła się pani Ann.

Ustaliłyśmy inne szczegóły. Przed Hazzą w dniu jego urodzin udamy, że zapomnieliśmy o tym, a na imprezę zabierze go jego mama. Zaprosimy na imprezę jeszcze jego czwórkę kolegów z Holmes Chapel i kuzynostwo. Myślę, że i prezent, i cała impreza spodoba się Hazzie.

KILKA DNI PÓŹNIEJ

Dzisiaj ja wraz z Gem jedziemy kupić prezent dla Hazzy. Mamy zostały w naszym domu. Oprócz sklepu z telefonami, odwiedzimy również inne.

-Jak myślisz, który kolor będzie lepszy?- zapytała Gem z uśmiechem.

-Kiedyś mi mówił, że uwielbia czarne telefony, więc mu taki kupmy.- odpowiedziałam z uśmiechem.

-Poprosimy ten model w czarnym kolorze.

-Proszę go zapakować i jeśli jest taka możliwość to poprosimy również szybkę do naklejenia.- dodałam.

-Nie ma sprawy. Przykleić teraz?- zapytał sprzedawca.

-Tak, poprosimy.- odpowiedziała Gemma.

Poszłyśmy jeszcze kupić ubrania na imprezę. Gem wybrała miętową sukienkę i czarne szpilki, ja kupiłam bladoróżową sukienkę przed kolano z rozkloszowanym dołem. Wróciłyśmy do domu.

-Jesteśmy już.- krzyknęłam wchodząc do salonu.

-Pokażcie co kupiłyście.- powiedziała pani Ann.

Pokazałyśmy wszystko, co kupiłyśmy. Później pożegnałyśmy się i pojechały do domu. Na moim telefonie było 100 połączeń od Hazzy. Nie miałam siły z nim gadać, więc napisałam smsa.

JA: Kochanie, jestem zmęczona. Zadzwonię rano. Kocham Cię. Śpij dobrze.

HAZZ: W porządku. Chciałem tylko wiedzieć, że żyjesz. Kocham Cię. Dobranoc.

Harry odpisał mi bardzo szybko. Po przeczytaniu zaraz zasnęłam.

Naucz mnie kochać (Harry Styles)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz