ROZDZIAŁ 77

1.4K 88 0
                                    

Za chwilę spotkamy się na kolacji na której mamy wszystko ogłosić. Nie powiem, że się nie denerwuję. Harry przyjedzie do restauracji z mamą, tatą i Gem, a ja z mamą i David'em. On już u nas jest. Ubrałam czarną sukienkę i do tego miętową marynarkę, a na nogi założyłam koturny. Zeszłam na dół.

-Harry mi pisał, że już wyjeżdżają, więc my też jedźmy.- powiedziałam.

-To ja poprowadzę.- powiedział David.- Dasz kluczyki?- spytała a ja mu je podałam.

Na miejscu byliśmy bardzo szybko. Przed wejściem czekała na nas Harry, a w środku reszta. Kiedy wszyscy się ze wszystkimi przywitali, usiedliśmy. Zamówiliśmy jakieś danie i do tego butelkę szampana. Podczas oczekiwania na zmówienie, Hazz szepnął mi, żebyśmy to teraz powiedzieli, a  ja się zgodziłam. W końcu Hazz zabrał głos.

-Chcieliśmy wam ogłosić, że 18 lipca się pobieramy.- powiedział. Tak jak myślałam zaczął od ślubu.- Zaproszenia otrzymacie za niedługo.

-Gratulujemy!- powiedzieli wszyscy.

-Gemma, chciałaby Cię poprosić, abyś była moją druhną na ślubie.- teraz ja się odezwałam.

-Bardzo chętnie, dziękuję.- odpowiedziała i w tym momencie podszedł kelner z szampanem i kieliszkami.

-Proszę mi nie nalewać.- powiedziałam na co skinął głową. Kiedy odszedł znów zabrałam głos.- Chcielibyśmy wam jeszcze coś powiedzieć.- dodałam i wszyscy uważnie słuchali.- Będziemy rodzicami.

-Młody postarałeś się. Gratuluję!- odezwała się jako pierwsza Gemma.

-Gratuluję! Mam nadzieję, że to będzie dziewczynka.- powiedziała moja mama.

-Też mam taką nadzieję. Szczęścia.- odparła Anne.

-Synu zaopiekuj się Noelle i swoim dzieckiem. Gratuluję!- powiedział tata Hazzy.

-Mówiłem wam, żebyście się skupili na egzaminach.- zaśmiał się David. -Moja malutka siostrzenica już będzie miała swoje dziecko. Jesteś szybsza niż ja.- dodał, a ja się zaśmiałam.

-Trzeba było się postarać w młodości.-  zaśmiałam się do niego.

-Czy ty może sugerujesz, że jestem stary?- spytał a ja pokiwałam głową.- Nieładnie Młoda.

-Dobra. Skończcie już.- przerwała nam moja mama.- Kiedy się dowiedzieliście?- spytała.

-Jak byliśmy w Paryżu zrobiłam test i wyszedł pozytywny.- odpowiedziałam.

-A w poniedziałek byliśmy u lekarza.- dodał Harry.

-Który tydzień?- zadała pytanie Gemma.

-Szósty.- odparłam.

-Mam do was jedno pytanie.- powiedziała Anne.- Jak widzicie swoją przyszłość? Mam na myśli studia i tak dalej.

-Anne, Harry zacznie pracę u mnie w firmie, a Noelle może iść na studia.- powiedział Des.

-Dzięki tato, chętnie skorzystam z tej propozycji.- powiedział Harry.

-Nie pójdę na studia.- odezwałam się zaraz po Harry'm.- Przynajmniej na razie. Chcę być w domu z dzieckiem.- dodałam.

-Pomożemy wam.- powiedziała moja mama i obok naszego stolika pojawił się kelner.

Podczas jedzenia rozmawialiśmy jeszcze o przyszłości. Tata Harry'ego powiedział, że kupi nam mieszkanie, abyśmy mogli zamieszkać razem sami. Pomimo, że ja nie chciałam się zgodzić, Hazz się uparł, że tak będzie najlepiej. Moja mama powiedziała, że kupią go razem nam jako prezent ślubny. W stu procentach mogę stwierdzić, że nasze rodziny są najlepsze. Bardzo się cieszę, że nas wspierają i nam tak pomagają. Jestem im za to wdzięczna.

Po skończonej kolacji wróciliśmy do domów.

Naucz mnie kochać (Harry Styles)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz