PERSPEKTYWA HARRY'EGO
Dni do mojego wieczoru kawalerskiego minęły bardzo szybko. Już dzisiaj rano przyjechali moim przyjaciele. Przywieźli mi prezenty, głównie alkohole. Do klubu w którym będzie moja impreza (ostatnia przed ślubem) pojedziemy taksówką, bo chcemy wypić.
-Kochanie, jedziemy.- zwróciłem się do Noelle.
-Dobrze. Pamiętaj tylko bez głupot.- złożyła pocałunek na moich ustach.- Ja jadę dzisiaj do mamy na noc. Nie chce mi się siedzieć samej całą noc. Rano przyjadę tutaj i mam nadzieję, że wy już tutaj będziecie.- powiedziała.- Nie pijcie aż tak dużo.- skinąłem głową i pocałowałem ją.
-Gołąbeczki, skończcie już.- powiedział David, który też już był u nas od rana.
-No leć już. Do jutra, pa.- wygoniła mnie.
-Pa.- powiedziałem i wyszedłem za resztą.
Dość szybko znaleźliśmy się w klubie, który załatwił nam David. Postanowiłem, że muszę powiedzieć chłopakom, że będę ojcem. Kiedy zamówiliśmy pierwsze drinki, odezwałem się.
-Będziemy mieli dziecko z Noelle.- powiedziałem zanim się jeszcze upili.
-Gratulujemy.- odezwał się Liam.
-Oj Hazz.- zaśmiał się Louis.- Zawsze mówiłeś, że to ja będę pierwszy, a tu proszę.- dodał.
-Się postarałeś kuzynie.- powiedział Matt.
-Wznieśmy toast za ich szczęście.- powiedział Zayn, a my stuknęliśmy kieliszkami.
Cały czas się śmialiśmy i rozmawialiśmy. Będąc szczerym nie mam pojęcia kiedy wypiliśmy tyle drinków. Nie mówię, że nie wiem co się dzieję, ale czuję, że mam już we krwi parę procentów. Muszę stwierdzić, że w najgorszym stanie był Niall. On już się nie trzymał na nogach. Zdziwił mnie również David, który wcale nie był w lepszym stanie niż Nialler. Jedyną osobą, która wypiła naprawdę mało był Liam. Można powiedzieć, że on nas pilnował. Postanowiłem, że już więcej nie piję, bo obiecałem mojej narzeczonej, że wrócę w dobrym stanie. Z ciekawości popatrzyłem na zegarek na moim telefonie. Wskazywał on już 3. Naprawdę nie mam pojęcia, kiedy ten czas upłynął.
-Hazz, wypij jeszcze.- wybełkotał Niall.
-Nie, ja już dzisiaj nie piję.- powiedziałem stanowczym tonem.
-Wyluzuj stary. W końcu to twój wieczór kawalerski.- dodał Louis.
-Pamiętaj, że za dwa tygodnie już na twoim palcu będzie obrączka.- zaznaczył David.
-Cholera, zapomniałem o obrączkach.- powiedziałem w zasadzie sam do siebie.- Miałem je w piątek odebrać.
-Nieźle, stary. O czym ty myślisz?- znów zabrał głos Niall pijący kolejnego kolorowego drinka.
-Myślę, że czas wracać.- powiedział Liam stanowczym tonem.
Kiedy przyjechały taksówki, wszyscy pojechaliśmy do mnie. Niall i David zasnęli zaraz po wejściu do domu. Louis i Zayn chwilę po nich. Ja z Liam'em spaliśmy na podłodze, bo łóżek już zabrakło. Nie wiem nawet kiedy zasnąłem.
CZYTASZ
Naucz mnie kochać (Harry Styles)
FanfictionHistoria o dziewczynie, która od rozstania z chłopakiem bardzo się zmieniła. Nie potrafi zaufać chłopakowi, a tym bardziej go pokochać. Pewnego dnia w jej szkole pojawia się nowy uczeń, który chce ją poznać za wszelką cenę. Czy uda mu się odmienić j...