Dziś czuję się już lepiej, ale nadal rano mam mdłości. Dzisiaj również. Obecnie ubieramy się, a by zejść na śniadanie. Cały czas zastanawiam się z jakiego powodu mam takie objawy. Pomyślałam, że może jestem w ciąży, ale już raz mieliśmy fałszywy alarm, więc nie powiedziałam Hazzie. Idziemy dziś na zakupy. Chcę również iść do apteki. Po zjedzonym śniadaniu udaliśmy się na miasto. Chodząc po sklepach mój chłopak marudził, że się nudzi, ale ja go nie słuchałam. Na szczęście na mojej liście sklepów została tylko apteka.
-Kochanie, jeszcze musimy iść do jednego sklepu.- powiedziałam do niego.
-Mogę tu na ciebie poczekać, bo już mnie nogi bolą?- wyjęczał.
-Możesz idę i zaraz wracam.- dodałam idąc w tamtym kierunku.
Kupiłam od razu dwa testy, żeby wynik był bardziej wiarygodny.
-Nic nie kupiłaś?- zapytał zbierając wszystkie torby z nowymi ubraniami.
-Nie było nic ciekawego.- skłamałam.
Do hotelu wróciliśmy taksówką, bo mieliśmy, jak to Hazz nazwał, tonę niepotrzebnych rzeczy.
-Kotek, idę wziąć prysznic.- powiedziałam kiedy wróciliśmy i zniknęłam w łazience.
Nie do końca brałam prysznic, bo po prostu chciałam zrobić test. Poczekałam na oba i sprawdziłam. Po odczytaniu wyniku wyszłam z łazienki i chowając je podeszłam do Harry'ego, który siedział na sofie. Oparłam się o jego klatę, a on objął mnie ręką.
-Kochanie, mam pytanie.- powiedziałam, na co on skinął głową, abym kontynuowała.- Czy chciałbyś mieć dziecko teraz?- zapytałam.
-Jeśli chcesz możemy się postarać.- powiedział zaczynając całować moją szyję, ale ja mu przerwałam.
-Poczekaj.- odsunęłam go od siebie.
Wstałam z kanapy i poszłam z powrotem do łazienki zabierając testy. Znów podeszłam do niego i podałam mu je mówiąc:
-Chyba nie musimy się już starać.- powiedziałam szybko.
-Jesteś w ciąży?- zapytał a ja pokiwałam twierdząco głową.
Muszę przyznać, że jego mina nie wyrażała żadnych uczuć. Nie wiedziałam czy mam się odzywać czy nie. W pewnej chwili wstał i mocno mnie do siebie przytulił.
-Cieszę się.- powiedział z uśmiechem całując moje czoło.- Będę tatą!- krzyknął a ja wybuchłam śmiechem.
Nagle mnie podniósł i zaczął kręcić się w kółko. Teraz widziałam, że się cieszył. Ja też, ale jego radość przebiła moją.
-Jak damy mu na imię?- zapytał kiedy usiedliśmy.
-Skąd wiesz, że to będzie on?- spytałam z uniesioną brwią.
-Czuję to.- zaśmiał się.
-Uwierz mi, że zdążymy mu wybrać imię.- odparłam.
Później rozmawialiśmy jeszcze o innych rzeczach i wspólnie ustaliliśmy, że powiemy naszym mamą to jak wrócimy i po wizycie u lekarza.
CZYTASZ
Naucz mnie kochać (Harry Styles)
FanfictionHistoria o dziewczynie, która od rozstania z chłopakiem bardzo się zmieniła. Nie potrafi zaufać chłopakowi, a tym bardziej go pokochać. Pewnego dnia w jej szkole pojawia się nowy uczeń, który chce ją poznać za wszelką cenę. Czy uda mu się odmienić j...