ROZDZIAŁ 62

1.5K 89 1
                                    

KILKA DNI PÓŹNIEJ

Dzisiaj jest sobota i wybieramy się na zakupy. Muszę sobie kupić sukienkę na bal. Punktualnie o 10 pojechaliśmy na zakupy.  Chodząc od sklepu do sklepu w końcu znaleźliśmy odpowiednią dla mnie sukienkę. Była granatowo- biała i sięgała mi przed kolano. Była rozkloszowana, a na dole miała białą falbankę z tiulu.

-Wyglądasz w niej ślicznie.- skomentował.

-Tak myślisz?- upewniłam się.

-Noelle, kupujemy ją.- powiedział stanowczo.

-Ale ona jest droga.- odparłam patrząc na metkę.

-Nie dyskutuj. Kupię Ci ją i nie ma żadnego ale.- powiedział tonem nieznoszącym sprzeciwu.

Przebrałam się z powrotem w moje ciuchy. Znalazłam do tego białe wysokie szpilki. Kiedy zapłacił pocałowałam go dziękując. Poszliśmy na kawę i ciastko. Pijąc ją rozmawialiśmy o wszystkim.

-Pójdziesz ze mną na bal?- zapytał, a ja się zaśmiałam.

-Oczywiście.- odparłam całując go.

Kiedy dopiliśmy nasze kawy, wróciliśmy do domu. Zaprosiłam jeszcze Hazzę do mnie na chwilę.

-Hej, już jestem!- krzyknęłam.

-Cześć.-moja mama wyszła z kuchni.

-Dzień dobry.- przywitał się Hazz.

-Witaj. Kupiliście tę sukienkę?- spytała, kiedy usiedliśmy w salonie.

-Tak. Zobacz.- podałam jej torbę, a o ona ją wyjęła.

-Śliczna. Będziesz w niej cudownie wyglądać.- skomentowała.

Posiedzieliśmy jeszcze chwilę z moją mamą i poszliśmy do mnie na górę. Leżeliśmy u mnie na łóżku nadal rozmawiając i śmiejąc się z głupich żartów Hazzy. Późnym popołudniem Harry pojechał do domu. Mam nadzieję, że dni do balu przelecą szybko.

Naucz mnie kochać (Harry Styles)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz