KILKA DNI PÓŹNIEJ
Dzisiaj jest sobota i wybieramy się na zakupy. Muszę sobie kupić sukienkę na bal. Punktualnie o 10 pojechaliśmy na zakupy. Chodząc od sklepu do sklepu w końcu znaleźliśmy odpowiednią dla mnie sukienkę. Była granatowo- biała i sięgała mi przed kolano. Była rozkloszowana, a na dole miała białą falbankę z tiulu.
-Wyglądasz w niej ślicznie.- skomentował.
-Tak myślisz?- upewniłam się.
-Noelle, kupujemy ją.- powiedział stanowczo.
-Ale ona jest droga.- odparłam patrząc na metkę.
-Nie dyskutuj. Kupię Ci ją i nie ma żadnego ale.- powiedział tonem nieznoszącym sprzeciwu.
Przebrałam się z powrotem w moje ciuchy. Znalazłam do tego białe wysokie szpilki. Kiedy zapłacił pocałowałam go dziękując. Poszliśmy na kawę i ciastko. Pijąc ją rozmawialiśmy o wszystkim.
-Pójdziesz ze mną na bal?- zapytał, a ja się zaśmiałam.
-Oczywiście.- odparłam całując go.
Kiedy dopiliśmy nasze kawy, wróciliśmy do domu. Zaprosiłam jeszcze Hazzę do mnie na chwilę.
-Hej, już jestem!- krzyknęłam.
-Cześć.-moja mama wyszła z kuchni.
-Dzień dobry.- przywitał się Hazz.
-Witaj. Kupiliście tę sukienkę?- spytała, kiedy usiedliśmy w salonie.
-Tak. Zobacz.- podałam jej torbę, a o ona ją wyjęła.
-Śliczna. Będziesz w niej cudownie wyglądać.- skomentowała.
Posiedzieliśmy jeszcze chwilę z moją mamą i poszliśmy do mnie na górę. Leżeliśmy u mnie na łóżku nadal rozmawiając i śmiejąc się z głupich żartów Hazzy. Późnym popołudniem Harry pojechał do domu. Mam nadzieję, że dni do balu przelecą szybko.
CZYTASZ
Naucz mnie kochać (Harry Styles)
FanfictionHistoria o dziewczynie, która od rozstania z chłopakiem bardzo się zmieniła. Nie potrafi zaufać chłopakowi, a tym bardziej go pokochać. Pewnego dnia w jej szkole pojawia się nowy uczeń, który chce ją poznać za wszelką cenę. Czy uda mu się odmienić j...