Wsiedliśmy do taksówki. Paryż jest pięknym miastem. Nie mogłam oderwać wzroku od widoków.
-Kochanie, podoba Ci się?- zapytał całując mój policzek.
-Oczywiście.- pocałowałam go.- Dziękuję.
-Nie ma za co. Cieszę się.- odparł kiedy dojechaliśmy pod hotel.
Odebraliśmy naszą kartę i udaliśmy się do pokoju. Z naszego balkonu rozciągał się piękny widok na wieżę Eiffla. Oparłam się o barierkę i już po chwili dołączył do mnie Harry.
-Pięknie tutaj.- skomentowałam kiedy się do mnie przytulił.
-Też tak uważam, ale ty jesteś piękniejsza.- złożył pocałunek na moim policzku.
-Co będziemy robić?- spytałam go.
-Co powiesz na miłą nockę?- zapytał całując moją szyję.
-Mogę się zgodzić.- odwróciłam się do niego.
Zaczęliśmy się całować, a już po chwili byliśmy w sypialni.
——
Rano obudziły mnie promienie słońca. Odwróciłam się do Harry'ego, który się już obudził.
-Dzień dobry, kochanie.-wychrypiał całując mnie.- Wszystkiego najlepszego!- pocałował mnie.
-Cześć. Dziękuję, kotku.- odparłam.- Wyspany?
-Nie.- zaśmiał się.- Nie dałaś mi spać.
-A ty mi.- przytuliłam go do siebie.- Idziemy na śniadanie?
-Możemy. Głodna?- spytał wstając z łóżka.
-Bardzo. Idę pod prysznic.- powiedziałam szukając ubrań.
-To idę z tobą.- pociągnął mnie za rękę.
Zamiast prysznica wzięliśmy wspólną kąpiel. Później ubraliśmy się i zeszliśmy na śniadanie. Kiedy jedliśmy zadzwoniła moja mama z życzeniami, a później Gem i Anne oraz dalsza rodzinka. Po śniadaniu udaliśmy się na zwiedzanie.
-Harry, chodźmy na wieżę Eiffla.- powiedziałam.
-Nie.- odparł stanowczym głosem.
-Dlaczego?- spytałam go ze smutkiem.- Dziś są moje urodziny, więc mi się nie odmawia.
-Wieczorem.- szepnął całując mnie.- Mam niespodziankę.
-Znów. Ok. Chodź na spacer.- pociągnęłam go w stronę parku.
Spędziliśmy tam dużo czasu. Kiedy zgłodnieliśmy poszliśmy do restauracji na obiad. Później spacerem wróciliśmy do hotelu. Harry kazał mi się ładnie ubrać. Odkąd wróciliśmy znów zachowywał się dziwnie. Był jakiś zdenerwowany.
-Kochanie, co jest?- zapytałam przytulając go.
-Nic. Pośpiesz się.- odparł.- i tak mi nie powie.
Wybrałam czarną koronkową sukienkę, marynarkę białą i do tego samego koloru szpilki. Lekko się umalowałam i zakręciłam włosy w delikatne fale, które spływały po moich ramionach. Harry natomiast ubrany był w czarne rurki, koszulę i marynarkę. Punktualnie o 18 wyszliśmy. Oczywiście mój chłopak musiał być tajemniczy i się przestał odzywać. Spacerem dotarliśmy na wieżę Eiffla.
CZYTASZ
Naucz mnie kochać (Harry Styles)
FanfictionHistoria o dziewczynie, która od rozstania z chłopakiem bardzo się zmieniła. Nie potrafi zaufać chłopakowi, a tym bardziej go pokochać. Pewnego dnia w jej szkole pojawia się nowy uczeń, który chce ją poznać za wszelką cenę. Czy uda mu się odmienić j...