ROZDZIAŁ 68

1.5K 95 1
                                    

Kiedy dotarliśmy na górę, Harry zaprowadził mnie do stolika przy którym czekał kelner. Nasz stolik stał zaraz przy szybie. Rozciągała się piękna panorama. Odsunął mi krzesło i usiedliśmy. Kelner podał nam karty dań.

-Co zamawiasz kochanie?- spytał mnie.

-Poproszę tradycyjne danie francuskie.- odczytałam z karty.

-Dla mnie to samo i do tego czerwone wino.- powiedział.

Zaczęliśmy rozmowę. Harry był zdenerwowany. Nie chcąc znów zadawać dlaczego, udawałam, że nie widzę. Czas mijał nam bardzo miło. Już po chwili kelner przyniósł nam nasze dania. Zaczęliśmy jeść popijając wino. Kiedy skończyliśmy Harry wstał ze swojego krzesła i podszedł do mnie. Pomyślałam, że chce mnie poprosić do tańca albo coś w tym stylu. Podał mi rękę i ja również wstałam. Patrzyliśmy sobie w oczy. Po chwili uklęknął i zwrócił się do mnie zdenerwowanym głosem.

-Wiem, że nie znamy się długo, ale kocham Cię. Jesteś dla mnie najważniejsza. Chciałbym spędzić z tobą całe swoje życie.- powiedział drżącym głosem.- Noelle, czy uczynisz mi ten zaszczyt i zostaniesz moją żoną?- zapytał wyciągając z marynarki czerwone pudełeczko.

W środku był piękny złoty pierścionek z diamencikami. Nie mogłam wydusić z siebie ani słowa. Poczułam w kącikach oczu zbierające się łzy.

-Tak, Harry. Kocham Cię.- powiedziałam w końcu, a on założył mi na palec pierścionek.

Wstał i mnie podniósł obracając mną. Kiedy mnie postawił mocno mnie pocałował. Pomimo, że mnie zaskoczył bardzo cieszył mnie ten fakt. Kocham go tak mocno, że chcę z nim spędzić całe swoje życie. Kiedy oderwaliśmy się od siebie, oparł swoje czoło na moim.

-Od dzisiaj jesteś moją narzeczoną.- powiedział z uśmiechem.

-Od dzisiaj jesteś moim narzeczonym.- odpowiedziałam tym samym, na co zaśmialiśmy się.

-Kocham Cię.- powiedział.

-Kocham Cię.- odparłam.

-Kochanie, zostaniemy tutaj do przyszłej niedzieli.

-Dziękuję Hazz.- wyszeptałam i go pocałowałam.- Wracajmy do hotelu.- dodałam po chwili.

-Jak sobie życzysz księżniczko.- powiedział całując mnie.

Zapłacił za naszą kolację. Spacerując za rękę, wróciliśmy do hotelu. Pod czas drogi powrotnej dużo rozmawialiśmy. Kiedy dotarliśmy do pokoju zaczęliśmy się całować. Przyciągnęła go bliżej. On podniósł mnie, a ja oplotłam go nogami w pasie. Trzymając mnie kierował się w stronę sypialni. Kiedy tam dotarliśmy położyliśmy się na łóżku.

-Chcę to dziś zrobić z tobą jako narzeczoną.- powiedział między pocałunkami.

-Ja też.- przyciągnęłam go bliżej.

Naucz mnie kochać (Harry Styles)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz