ROZDZIAŁ 13

2.8K 167 0
                                    

Kolejny dzień szkoły. Już się przyzwyczaiłam, to już rutyna. Dziś Harry po mnie nie przyjechał, bo zaspał. Jest ładna pogoda, więc przeszłam się na nogach.

-O nasz aniołek się zjawił.- no tak Alice.- Czy ja Ci już nie mówiłam, że masz zostawić mojego Styles'a?

-Nie będziesz mną rządzić Alice i nie jest twoją własnością.-prychnęłam.

-Słuchaj kujonie taki przystojniak jak Harry nie będzie z tobą. Jesteś nikim- krzyknęła, mój słaby punkt.

-I co teraz płaczesz?- drwiła dalej- No koniec przedstawienia.- popchnęła mnie, a ja wpadłam w czyjeś silne ramiona. Właścicielem był Harry.

-Zostaw Noelle.- krzyknął i postawił mnie na ziemi.

-Oh, obrońca Styles. Nie będę na was marnować czau. Idziemy.- zarządziła.

-Hej Noelle. Już jest w porządku. Co ona Ci powiedziała?- spytał troskliwym głosem.

-Krzyczała na mnie. Nienawidzę jak ktoś krzyczy na mnie.

-Już dobrze. Masz chusteczki- poddał mi- Idziemy na lekcje?- pokiwałam głową na tak

Cały dzień miałam beznadziejny, Alice chodziła i się ze mnie śmiała. Moim oparciem był Harry. Wiem, że on mnie obroni i mogę mu ufać. Do naszej nocy horrorów, których cholernie się boję, postało kilka dni. Mam nadzieję, że szybko zleci.

KILKA DNI PÓŹNIEJ

Wracam ze  szkoły do domu i myślę. To dziś idę do Harry'ego. Mam nadzieję, że będzie fajnie.

HARRY: 'Noelle przyjadę po Ciebie. Napisz mi o której to będę. Buziaki J H.'

JA: 'Myślę, że 17 będzie ok. Jeszcze raz dziękuję za zaproszenie.'

HARRY: 'Dobrze. Tak będę. Ja i Gemma bardzo się niecierpliwimy. Idziemy szykować jedzenie. H.'

Chyba muszę się pospieszyć, bo mam godzinę. Pakuję moją torbę. Oto jej zawartość: ubrania na jutro, pidżama( pomysł Harry'ego- będziemy oglądać u niego w pokoju na łóżku, jakby się komuś zasnęło), kosmetyki i telefon. Idę się ubierać i malować. Cieszę się, że nie będę sama z Harry'm. Polubiłam Gemmę i to bardzo. Kilka razy rano ona nas podrzucała do szkoły, kiedy swój samochód miała w naprawie. Oczywiście idiota  Styles zawsze na nią narzeka, a ona na niego- uroki rodzeństwa. Wiem, że Gem też się boi, więc myślę, że razem damy radę. Czekam na Harry'ego. Punktualnie puka do drzwi. Otwieram drzwi i widzę jak zwykle uśmiechniętego Styles'a.

-Hej księżniczko.

-Cześć idioto.

-Foch.-śmieję się z niego.

-Ok. To ja zostaję.- kręci głową na nie i ciągnie mnie do auta.

Naucz mnie kochać (Harry Styles)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz