Nareszcie czwartek. Cały tydzień minął bardzo zwyczajnie. Totalny standard. Dzisiejszy dzień mija szybko, bo właśnie teraz zabieram tackę i nakładam mu obiad. Harry robi to zaraz po mnie i siadamy razem przy naszym stoliku z dala od 'szkolnej elity'.
-Noelle, pomyślałem sobie, że może wpadłabyś jutro do mnie po szkole?- zapytał z nadzieją.
-Nie mam planów, więc chętnie.- szybko odparłam, cieszyłam się, że spędzę z nim po południe.
Po szkole jak zawsze Harry odwiózł mnie do domu. Było to miłe, bo nie musiałam wtedy chodzić na autobus, który zawsze się spóźniał. Następnego ranka ubrałam się i tym razem ja czekałam na Harry'ego, który zjawił się pięc minut później.
-Noelle przepraszam za spóźnienie, ale Gemma nie mogła się zebrać, a ona nas zawiezie, bo nie ma auta, ponieważ go zepsuła.- szybko się tłumaczył.
-Nie szkodzi Hazz. Chodźmy już.
Podczas drogi poplotkowałam z Gem, a po szkole poszliśmy spacerem do jego domu. Rozmawialiśmy o wszystkim jak zawsze. Nam tematy się nigdy nie kończą. Gdy doszliśmy do domu Harry otworzył drzwi kluczami, co oznaczało, ze będziemy sami. Niekoniecznie byłam z tego faktu zadowolona.
-Noelle wejdź do salonu, a ja przyniosę nam herbatę chyba, że wolisz coś innego.- zapytał.
-Nie. Herbata jest w porządku.- powiedział uśmiechając się do niego, choć w środku zjadał mnie stres.
Poszłam tak jak mi kazał Harry do salonu i czekałam na niego krótką chwilę. Wszedł do salonu z dwoma kubkami podając mi jeden. Widziałam, ze on też był zdenerwowany, ale nie miałam pojęcia dlaczego. On chyb nie ma powodów do stresu.
-Noelle, muszę z tobą porozmawiać.- denerwował się, bo cały czas nerwowo przeczesywał włosy. Pokiwałam głową, aby mówił dalej.- Bo widzisz ja... ja chyba się yyy. Kurde.- popatrzył na mnie.- Bo ty mi się podobasz i ja Cię chyba kocham.- zbliżył się do mnie chcąc mnie pocałować na co ja się odsunęłam.
-Przepraszam- wyszeptałam i wstała zostawiając zdezorientowanego Harry'ego na sofie.
Nie spodziewałam się, że on tak szybko się zakocha. Szybkim krokiem ruszyłam do domu. Tam zamknęłam się w pokoju nie chcąc widzieć nikogo. Szybko zasnęłam.
PERSPEKTYWA HARRY'EGO
Wyznałem jej to, co chciałem od dawna. Wiem, że ona nie odwzajemnia moich uczuć. Tak bardzo chciałem ja pocałować, ale ona się odsunęła. Moje nerwy puściły i płakałem jak małe dziecko na sofie. Do domu weszła w tym momencie moja mama z Gemmą.
-Harry, co się stało?- podbiegła do mnie mama zostawiając siatka na środku przedpokoju.
-Noelle, ona...- nie dokończyłem, bo kolejne łzy spływały po moich policzkach.- Ona mnie nie kocha.- Gemma usiadła obok mnie i zaczęła mnie przytulać szepcąc pocieszające słowa. Po mojej drudirj stronie usiadła mama robiąc to samo.
-Harry- spojrzałem na siostrę.- Nie martw się. Nie znacie się długo. Może to nie tak, ze ona nie odwzajemnia twoich uczuć, ale Cię nie zna. Lubię ją, ale z twoich opowieści wiem, że jest trudna. Ma taki charakter. Zrozum to.
-Gemma ma rację. Przeproś ją za to i powiedz, ze musiałeś to zrobić. Daj jej czas.
Zrobiłem tak jak kazała mi mama. Poszedłem na górę i wziąłem telefon na którym miałem sms-a.
NOELLE: Przepraszam za dzisiaj. Zszokowałeś mnie. Muszę Ci coś wytłumaczyć. Przepraszam. N.
JA: To ja przepraszam. Pośpieszyłem się. Wiem, że mnie nie kochasz. Nie szkodzi. Buziaki H.
NOELLE: To nie tak. Muszę Ci coś wytłumaczyć. Przyjedź jutro do mnie koło 14 to porozmawiamy. Do zobaczeni. J
Naszą rozmowę smsową przerwała Gemma wołając mnie na kolacje.
-I co Harry? Zrobiłeś to co Ci radziłyśmy.- zapytała mama
- Tak. Chodź to ona pierwsza do mnie napisała przepraszając za swoje zachowanie. Napisała też, że musi mi coś wytłumaczyć. Mam jutro do niej przyjechać o 14, więc pojadę zaraz po obiedzie.- zrobiłem przerwę na oddech i dodałem- Zawalczę o nią. Jest dla mnie najważniejsza.
-Oh. Mój braciszek naprawdę się zakochał.- powiedziała Gem.- Cieszymy się. Będziemy Ci kibicować jest ciebie warta. Bylibyście idealną parą.- ona chyba czytała w moich myślach.
-Pamiętaj synku o jednym- powiedziała mama patrząc na mnie.- Nie skrzywdź jej. Ona jest super dziewczyną i zasługuję na wyjątkowego chłopaka. Nie zawiedź jej zaufania.
-Wiem. Zrobię wszystko, żeby był szczęśliwa. Przepraszam, ale nie jestem głodny.- wstałem i poszedłem na górę do mojego pokoju. Zasnąłem śniąc o Noelle, co często mi się zdarza. On jest wyjątkowa i zrobię wszystko, żebym mógł ją nazwać moją.
CZYTASZ
Naucz mnie kochać (Harry Styles)
FanfictionHistoria o dziewczynie, która od rozstania z chłopakiem bardzo się zmieniła. Nie potrafi zaufać chłopakowi, a tym bardziej go pokochać. Pewnego dnia w jej szkole pojawia się nowy uczeń, który chce ją poznać za wszelką cenę. Czy uda mu się odmienić j...