Rozdział 5/cz.2

5.2K 340 90
                                    

Charlotte:

Dni mijają. Alex dalej nie wraca do szkoły. To chyba dobrze, właściwie. Tam dowiedziałaby się o BGT, a w głowie miałaby kompletną pustkę. I właśnie dlatego nie chcę, żebyśmy jej o niczym mówili.

Tak, obiecałam Leo, że powiemy jej, że miała chłopaka, ale ona jeszcze o to nie pytała, co jest dziwne.

Teraz siedzimy z Maddie, Charlie'm i Leo w moim salonie i na nią czekamy.

-Myślisz, że dziś będzie chciała się dowiedzieć o tym chłopaku?-pyta Leo.

-Nie wiem, z nią wszystko jest możliwe.

-O Boże, cześć-mówi Alex, wkraczając do salonu. Nawet nie ściągnęła butów.-Sprawa jest.

Unoszę brwi.

-Dawaj.

-Mam chłopaka. Prawda czy, kurde, fałsz?

Jest cisza. Nawet ja boję się tego powiedzieć. Wszyscy się na siebie patrzymy.

-Prawda-mówię w końcu.

Dziewczyna siada na fotelu, naprzeciwko Maddie i chowa twarz w dłoniach.

-No śnił mi się jakiś...-przyznaje dziewczyna.

-Opisz go-mówi Leo. Denerwuje się. Widać to po tym, jak zaciska pięści.

-Na pewno blondyn-wyznaje dziewczyna.

Alex chce powiedzieć coś jeszcze, ale Leo jej nie pozwala.

-No to zły ci się śnił-rzuca chłopak, za co dostaję ode mnie z poduszki.

-Rzucam wszystkim, co mam pod ręką...-szepcze dziewczyna. Kręci głową.

Czasami zastanawiam się, co ona gada.

-Okay, czyli mam chłopaka. Współczuję mu. Gdyby on mnie zapomniał to chyba bym się załamała-przyznaje dziewczyna. Zaczynają się jej trząść ręce, ale splata je na kolanach i jakoś uspokaja. Podciąga nogi pod brodę i opiera ją na kolanach.-Właściwie to nie wiem, jak wygląda, ale czuję, że go kocham, więc... Moglibyście powiedzieć mu, że go kocham i za nim tęsknie? I że go przepraszam, bo...-Jedna łza spływa po jej policzku, ale szybko ją ociera.-Sorry, nie będę tu płakać. Wprawdzie, przeproście go i powiedzcie mu, że jak sobie wszystko przypomnę to mu to wynagrodzę, okay?

Patrzę się na Leo, przygryzając wargę. Siedzi w miejscu, ale jest cały blady. Kręci jedną nogą.

Ja wstaję z miejsca i do niego podchodzę.

-Leo mu powie, prawda?-pytam, siadając obok chłopaka.

-Ja... no tak, powiem.-Chłopak przełyka głośno ślinę.-I on to rozumie. I też za tobą tęskni. Kocha cię, naprawdę.

Dziewczyna się na niego patrzy.

-Znasz go?

-Tak, jest moim...-Chłopak wzdycha.-Przyjacielem.

No, jesteście tą samą osobą to się przyjaźnicie, co nie.

Jest przez chwilę cicho.

-Ludzie, boję się ciszy, zapomnieliście!?-krzyczę. Uśmiecham się.-Alex, pamiętasz może cover chłopaków do Hello, czy nie za bardzo?

-Ja nawet nie wiem, co to Hello jest.-Dziewczyna się śmieje.

-No to ci pokażę-mówię.-Tylko nie reaguj tak, jak w lutym. Rozwaliłaś mi uszy i się rozpłakałaś.

Dziewczyna zamyka na chwilę oczy.

-Ey, ty też płakałaś-przyznaje.

-Ale cicho-mówię i się śmieję.

be my queen • bamOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz