Rozdział 24/cz.2

5.7K 359 52
                                    

Powtarzam to, co pisało na początku BMQ-jeśli ktokolwiek chce wiedzieć, dlaczego ff jest jakby pisane od początku lub dlaczego jest trzecia część, a pierwszej i drugiej nie ma to zapraszam go na grupę Banany Klary, tam jest wszystko wyjaśnione, w którymś poście-jeśli będziecie mieli problem z odnalezieniem tego posta, napiszcie do mnie na priv, a wtedy wyślę Wam do niego linka, bądź screena. Dziękuję za uwagę.

Alex:

Od pocałunku Maddie z Domem minął już dokładnie tydzień. Ja dalej nie chodzę do szkoły, chociaż mama każe mi to robić. Nikt oprócz Leo dalej nie wie o jej ciąży. I to chyba dobrze.

Leo wyszedł przed chwilę, bo musi iść do szkoły. Próbował przekonać mnie do tego samego, ale chyba nie jestem na to gotowa. Boję się, że coś znowu może mi się stać. Ale nie sądzę, żeby siedzenie samotnie w domu było lepsze, jednak nie. To zły pomysł.

Wracam do mojego pokoju i kładę się na łóżku. Chyba muszę się przespać. Trochę boli mnie głowa. Wchodzę pod kołdrę. Leżę tylko chwilkę, a to już wystarczy, żebym zasnęła.

---

Siedzę na jakimś stole, a w około mnie są ludzie. Patrzę się w bok i widzę... Simona Cowella? Tak, to na pewno on. Rozglądam się dalej. Alesha, Amanda, David. Jestem w BGT. No okay. Próbuję się zapytać Simona, jak się tu znalazłam, jednak on rozmawia o czymś z Davidem. Na scenie jest ciemno. Obstawiam, że zaraz zacznie się jakiś występ. Nagle światło świeci na dwóch prowadzących.

-David, myślisz, że Alex podjęła się twojego wyzwania?-pyta mężczyznę jeden z prowadzących.

Zaraz, zaraz. Ja jestem Alex.

-Myślę, że nie-odpowiada David, uśmiechając się.

Jakie wyzwanie? Jaka Alex? Czemu tu siedzę, zaraz obok Simona Cowella, a on mnie nie widzi i nie słyszy?

-Ale masz wiarę-komentuje drugi.-No dobrze, zapraszamy na występ przecudownych kopi Bars and Melody, ALEX AND CHARLIE!

Jak to? Jak to Alex and Charlie? Kopie Bars and Melody. A ja rapuję, a Charlie śpiewa... Nie. Nienienie!

Ale niestety, zaczyna się piosenka, Pillowtalk, która również mnie prześladuję, a Charlotte, tak, ta Charlotte, zaczyna śpiewać.

A później wychodzę ja. Nie wiem, jak mogę to stwierdzić, wyglądam teraz zupełnie inaczej. Zaczynam rapować, ale nigdy wcześniej nie słyszałam tych słów. Musiałam je sama napisać, choć są całkiem niezłe.

W końcu piosenka się kończy, a ja zaczynam płakać. Amanda też płacze. Wszyscy nas chwalą. Później schodzimy ze sceny.

Prowadzący znowu coś mówią, ale tego nie słyszę, ponieważ schodzę ze stołu jurorskiego i biegnę za swoją kopią i Charlotte. Niestety, ktoś w pewnym momencie podkłada mi nogę tak, że się przewracam. Ale, kiedy podnoszę głowę, widzę dużo osób, jak się orientuję, również siebie i Charlie. Stoimy pośród finalistów BGT... Wywołują nas, do najlepszej trójki. Nic nie słyszę. Nic, kompletnie nic. Mam ciemno przed oczami. Mogę stwierdzić, że umieram. Tak, to śmierć. Nagle słyszę tylko jedną rzecz:

-Zwyciężczyniami są ALEX AND CHARLIE!

Budzę się szybko, siadając do pozycji siedzącej. W moim pokoju są Leo i Charlotte. Skąd? To dalej sen?

-Co ci się stało?-pyta Charlie, siadając na łóżku.

-Wszystko w porządku-mówię.-Miałam zły sen.

be my queen • bamOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz