Charlotte:
Chodzę po swoim pokoju i śpiewam Hopeful, czekając na Leo i Charliego, którzy mają tu zaraz przyjść. Jestem ciekawa, czy Leo weźmie ze sobą Maddie, jakoś ostatnio się ze sobą nie rozstają.
Akurat „rapuję" trzecią zwrotkę, kiedy przychodzą chłopaki. Bez Maddie.
-Raperką to ty jesteś fatalną-komentuje Leo.
-Ale za to ładnie śpiewasz-dodaje Charlie i się do mnie uśmiecha.
Wyłączam muzykę i siadam na łóżku.
-Alex śni się, że uprawia z tobą seks, Leo. I właśnie ją zdradzam, bo nie miałam ci tego mówić, ale nie mogę zrobić inaczej.
Leo robi minę, jakby ktoś uderzył go w twarz.
-No to sobie przypomniała, co nie?-pyta, siadając obok mnie.
-Ona w to nie wierzy i właśnie w tym jest problem-wyjaśniam.
Chłopak kładzie głowę na moim ramieniu.
-Zabij mnie, Charlotte-prosi.
-Nie no, co ty.
-Ale jak to w to nie wierzy? Dlaczego? Czemu nie może być wszystko w porządku?
-Też zastanawiam-przyznaję.
-No i ja też chce mieć takie kreatywne sny!
Zaczynam się śmiać.
-Takie sny to akurat twoje najmniejsze zmartwienie.
-Charlie, niech ona sobie wszystko przypomni-jęczy Leo.
-No i sobie przypomni, ale jeszcze nie teraz.
-Tęsknie za nią-mówi chłopak.
-Tak, wiem, najgorzej jest tęsknić za kimś, kto jest obok ciebie. Rozumiem cię.
-Tak?
-Ta, straciłam wiele osób w życiu, depresja nie rodzi się sama z siebie.
-No tak, ale miałabyś zewnętrzną-ciągnie dalej chłopak.
-Leo-wzdycham.-Zawsze ktoś przy mnie był, ale traciłam te najważniejsze osoby, okay?
Chłopak kiwa głową.
-Czuję się, jakby mnie tu nie było-oznajmia nagle Charlie.
-A no tak, jesteś-mówię i wstaję z łóżka. Podchodzę do chłopaka, już zaczynam go przytulać i przybliżać się, żeby go pocałować, ale Leo jęczy.
-Weźcie się nie całujcie, bo ja też chcę.
-No na pewno nie z Charlie-mówi mój chłopak, przyciągając mnie bliżej siebie.
-No nie z Charlie-znowu jęczy.-Wybacz-dodaje, a ja się śmieję.
-Nie wybaczę, zraniłeś mi serce.
-I tak najlepiej było na M&G na tym koncercie.-On sam wybucha śmiechem.
-Myślałam, że zaczną cię zaraz podrywać, skoro jesteś Alex.
-Albo „Nie chodzi o to, że nie jesteś ładna, ale Alex".... Przy okazji niech się cieszy, że nie dostał po ryju za ten tekst.
-Nie uderzyłbyś go-mówię odwracając się w jego stronę.
Ciągnę Charliego za rękę na łóżku i kiedy on siada, ja siadam mu na kolanach. Chłopak całuję mnie szybko w policzek.
-No to Maddie by go uderzyła.-Leo wzrusza ramionami.
CZYTASZ
be my queen • bam
FanfictionGwiazda muzyki i jego fanka razem? Nie można? Ah, tak? Alex, Charlotte, Maddie. Trzy przyjaciółki. Trzy największe fanki Bars and Melody. To znaczy, Alex i Charlotte. Maddie jakoś bardzo nie rozumie tej miłości, ale bardzo lubi chłopaków i słucha ic...