Rozdział 29/cz.2

5.8K 344 59
                                    

w końcu +18 co nie XDDD

Alex:

Następnego dnia jest już sobota, czyli Leo może spędzić ze mną cały dzień.

Budzę się o 10am, bo jak zawsze, gdy Leo nie musi iść następnego dnia do szkoły, idziemy spać dosyć późno. Tym razem było tak samo. Chłopak dalej śpi obok mnie, kiedy ja wstaję z łóżka, ubieram na siebie podkoszulek i schodzę na dół, gdzie przed telewizorem chodzi mama. Odkąd jest w „ciąży" chodzi do pracy o 2pm, a wraca o 2am. Choć nie zawsze, czasami zostaje na całą noc. Obok niej siedzi Mike. Ja również siadam na fotelu, a on wtedy od razu wskakuje mi na kolana.

-Co tam?-pyta, łapiąc mnie za szyję.

Przytulam go mocniej do siebie.

-Świetnie, a u ciebie?

-Też. Dostałem A+ w szkole!-krzyczy, podekscytowany.

-Jeju, to świetnie, jestem z ciebie dumna-mówię.

Chłopak odsuwa się trochę od mnie i dotyka mojej blizny na nodze, co nie za bardzo mi się podoba, ale nie zabronię mu tego; jesteśmy teraz siostrami z tą blizną.

-Nie podoba mi się ona-mówi Mike, krzywiąc się.

-No to jest nas już dwoje-dodaje Leo, który właśnie wchodzi do pokoju i siada obok mojej mamy.

-Teraz już trójka-rzuca mama, nie odwracając głowy od ekranu telewizora.

Wzdycham.

-Za to ona was lubi i tak dalej.

Mama przełącza na inny kanał, tymczasem Mike wraca do skakania po moich nogach.

-Co robiliście w nocy?-pyta, odchylając się na moich nogach i patrząc na Leo.

-No wiesz, rapowaliśmy-przyznaje chłopak, uśmiechając się do niego.

-Nic nie słyszałem!-Oburza się.

-Przecież spałeś-zauważam.

-Wcale, że nie, podsłuchiwałem was.-Mike zaplata ręce na piersi.

-Spoko, nie mamy nic do ukrycia-oznajmia Leo i tak kończy się nasza ciężka rozmowa z moim bratem.

Ogólnie to mama chyba w końcu mi zaufała, bo chłopak zostaje na noc w domu, kiedy nie ma jej w domu, a nie u Lulu. Ale widzę, że kończy się to tak, że Mike nas podsłuchuje. No nic, ale kiedyś może się okazać, że wkładamy ptaszka do gniazdka i nie będzie już takie „no nic".

Wracam z Leo do góry, gdzie ponownie kładę się na łóżku, a chłopak obok mnie.

-Nie zawsze nie mamy nic do ukrycia-zauważam z uśmiechem.

-Też o tym pomyślałem.-Śmieje się.-Idę się przebrać. Możemy później gdzieś iść, okay?

Zgadzam się z nim. Chłopak bierze swoje ciuchy i idzie do łazienki. Ja w końcu patrzę na telefon. Mam SMSa od Charlie.

Mrs. Lenehan: Napisz tego posta na Fb, a ja napiszę na Tt, okay?

Wczoraj się umówiłyśmy, że zapytamy się naszych fanów, który cover chcą najpierw.

Ja: Okay, babe :* XD

Wchodzę na Facebooku, na naszą stronę, ze zdjęć wybieram kolaż, który przysłał nam niedawno pracownik Simona, i je wklejam. Jest to po prostu czarno-białe zdjęcie, przedzielone na pół. Na jednej stronie jestem ja i Charlie, a na drugiej Leo i dziewczyna. Piszę posta.

be my queen • bamOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz