Nowy rozdział życia czas start...
Amy: Nie wierzę, że naprawdę tu jestem.
HyeMi: To uwierz.
Amy: Powiadomiłaś swojego kuzyna?
HyeMi: Oj weź Amy dopiero wylądowałyśmy.
Amy: Co to takie zgromadzenie?
HyeMi: Chcesz to idź sobie sprawdź, ja zadzwonię do kuzyna.
Amy: Oki, tylko nigdzie się stąd nie ruszaj.
HyeMi: Ok.
* Rozmowa HyeMi z kuzynem *
Yoongi: Słucham.
HyeMi: Przepraszam czy dodzwoniłam się do Pana Min Yoongi?
Yoongi: Tak. Mogę wiedzieć z kim rozmawiam?
HyeMi: Mam na imię HyeMi i...
Yoongi: Gdzie jesteś?
HyeMi: Przy odbiorze bagażu.
Yoongi: Nie ruszaj się z tamtą zaraz tam będziemy.
HyeMi: Ale jak to będziemy... - Rozłączył się!
* Koniec rozmowy *
Amy: Nie zdążyłam przyjechać do Korei, a już zobaczyłam Jimina na żywo.
HyeMi: Czyli woku kogo był ten szum?
Amy: Zespołu BTS, tylko pytanie co oni tu robili, ale tak szybko jak się pojawili tak i się ulotnili.
HyeMi: Rozumiem.
Ami: To gdzie twój kuzyn ? - Przyszedł do mnie SMS, który od razu przeczytałam.
HyeMi: Dostałam SMS, że mam wyjść na parking za lotniskiem.
Amy: No to idź. Ja cię zostawiam, bo się spóźnię na odebranie kluczy i ktoś mi je zabierze.
HyeMi: Ok. Leć już.
Amy: Hwaiting!
HyeMi: Yhy. - Wyszłam na parking gdzie stał czarny duży van. Trochę to dziwne, że tylko ten van tu stoi. Nagle wyszło z niego siedem osób, po chwili z szeregu wyszedł blondyn i zaczął iść w moją stronę. Nie wiedząc, co mam zrobić postanowiłam zawrócić się na lotnisko, gdy miałam już chwytać za klamkę zatrzymał mnie blondyn, który rzucił mi się na plecy.
HyeMi: Puszczaj, bo zacznę krzyczeć.
Yoongi: Wiem, że się zmieniłem i w ogóle, ale żebyś mnie ani trochę nie rozpoznała Mi?
HyeMi: Yoongi to ty ? Gdybyś zdjął tą maskę to może bym cię rozpoznała, chociaż może nie, zmieniłeś kolor włosów.
Yoongi: Przepraszam, ale nie mogę w dormie ci wytłumaczę o co chodzi, ta szóstka za mną to moi przyjaciele. Ja ciebie też ledwo rozpoznałem, ale dzięki temu, że masz soczewki to cię rozpoznałem.
HyeMi: Czyli pamiętasz, że kocham soczewki.
Yoongi: Daj mi walizki i wsiadaj na tył.
HyeMi: Ok. Miło mi was poznać jestem Emi.
Yoongi: Nie obrazisz się jak przedstawią ci się w dormie?
HyeMi: Jasne, że nie. - Zajęłam miejsce na końcu tak jak kazał mi Yoongi, zaraz potem przyszedł Yoongi i usiadł obok mnie, a reszta była przed nami. Mimo tego, że spałam w samolocie to i tak, po chwili jazdy zasnęłam na ramieniu kuzyna. Gdy się obudziłam leżałam w jakimś pokoju, a za oknem było ciemno. Po chwili szukania telefonu znalazłam go na szafce. Po czym sprawdziłam, która godzina widząc na ekranie godzinę 19:00 zamarłam. Spałam około pięć godzin. Czując, iż mój żołądek domaga się jedzenia wyszłam z pokoju i zeszłam schodami na dół, z których widziałam salon, a w nim siedem osób na kanapie przed telewizorem.
HyeMi: Przepraszam... Czy mogę...
CZYTASZ
Utracona kuzynka/ Min Yoongi
FanfictionPo stracie rodziców 18 letnia HyeMi trafia pod opiekę jej kuzyna...