Wyjęłam go i zobaczyłam SMS od...Alexa. A jego treść była dziwna:
"Kotku mam nadzieje, że nic ci poważnego się nie stało"
Czy on coś zrobił w tym pojeździe, a może mnie obserwuje? Po chwili przyszła kolejna:
"To nie miałaś być ty."
Czyli to jego sprawka! Nagle telefon został mi zabrany przez Sugę.
Suga: Jeszcze ma czelność pisać, niech ja go tylko spotkam. - Oddał mi telefon i przeszła kolejna wiadomość:
"Niech twój kuzyn aż tak się nie denerwuje."
HyeMi: Yoongi...
Suga: Hm... - Spojrzał na mnie. - Co się stało jesteś blada ja ściana. - Podałam mu mój telefon.
HyeMi: Boje się. - Powiedziałam to cicho by tylko on usłyszał, po czy się w niego wtuliłam.
Suga: Nie powinniśmy tego lekceważyć. - Pogłaskał mnie po głowie. - Nie powinnaś nigdzie sama wychodzić.
HyeMi: Ale...
Suga: Nie ma ale. Reszta powinna się dowiedzieć co się dzieje i tak już mnie wypytywali, coś podejrzewają.
HyeMi: No dobra. - Samochód zatrzymał się na podjedzie, a mnie od Sugi znowu przeją Kooki. - Przecież ma nogi.
Kooki: Ta i ranę na głowie. - Wszedł do dormu i posadził mnie na sofie.
HyeMi: Jesteś na mnie zły?
Kooki: Nie nie jestem. - Popatrzyłam się na niego wzrokiem typu "Mnie nie oszukasz" - Może trochę. Martwię się o ciebie. - Przytuliłam się do niego.
HyeMi: Przepraszam i dziękuję. - Chciał coś powiedzieć gdy się od niego odsunęłam, ale odepchnął go Jin.
Jin: Kooki przesuń się. Trzeba opatrzeć tą ranę, straciłaś nie dużo krwi. - Podszedł do mnie z apteczką.
HyeMi: Skąd ty...
Jimin: Starczy spojrzeć na spodnie Sugi Hyung.
Suga: Zaraz wrócę i chce wszystkich widzieć w salonie.
HyeMi: Yoongi prz...
Suga: Nic się nie stało. - Pocałował mnie w czoło i pobiegł na górę.
V: RM wiesz o co chodzi?
RM: Niestety nie, ale zaraz się dowiemy.
Jin: Może trochę piec. - Zaczął odkażać mi ranę, po czym przykleił plaster na ranę. Poszedł odnieść apteczkę i wrócił do salonu. Każdy usiadł gdzie chciał. Ja na sofie z jednej strony mnie było wolne miejsce, a z drogiej siedział Kooki, a obok niego J-Hope. V usiadł na dywanie tak że opiera się o moje nogi, a na nogach V położył się Jimin. RM usiadł na jednym z fotelów, a na drugi fotel usiadł Jin. Po chwili szedł mój kuzyn i usiadł obok mnie.
RM: To o co chodzi? - Yoongi złapał mnie za rękę i powiedział im o co chodzi. Chłopacy naprawdę się tym przejeli.
Kooki: Kotku czemu mi...
HyeMi: Nie miałam odwagi. - Przytuliłam się do niego.
J-Hope: Nie możesz wychodzić sama za bardzo szczególnie wieczorem.
HyeMi: Co zamierzacie zrobić?
Suga: Ktoś zawsze będzie z tobą do czasu kiedy przestanie, może się podda. - Zadzwonił dzwonek do drzwi.
HyeMi: Pójdę otworzyć. - Otworzyłam drzwi, a za nimi stał...
Ciąg dalszy nastąpi...
(3/6)

CZYTASZ
Utracona kuzynka/ Min Yoongi
FanfictionPo stracie rodziców 18 letnia HyeMi trafia pod opiekę jej kuzyna...