HyeMi: Dzięki. - Również się do niego uśmiechnęłam. Udałam się do drzwi wyjściowych już miałam chwytać za klamkę, ale ktoś mi to uniemożliwił i odwrócił do siebie, był to... V.
V: Załóż to. - Wyciągnął w moją stronę maskę.
HyeMi: Ale po co mi to?
V: Dla bezpieczeństwa.
HyeMi: Ale nic mi się nie stanie.
V: No weź to załóż, będziemy przynajmniej spokojniejsi.
HyeMi: No dobra. - Wzięłam od niego maskę i ją założyłam.
V: Uważaj na siebie.
HyeMi: Yhy. - Wyszłam z dormu i szybkim krokiem udałam się w stronę restauracji. Udało mi się przybyć na czas.
Amy: O jesteś. To co idziemy?
HyeMi: Jeszcze się pytasz?
Amy: Zajdziemy tylko po jedzenie i słodycze.
HyeMi: Oki. - Po kilku minutach byłyśmy w supermarkecie.
Amy: To co zrobimy do jedzenia ?
HyeMi: Hmmm, co powiesz na naleśniki z bitą śmietaną, i czekoladą?
Amy: Dobry pomysł, ale ty je robisz.
HyeMi: Czemu ja?
Amy: Bo twoje naleśniki są najlepsze.
HyeMi: Dobra niech ci będzie, a masz w domu jajka? A sól?
Amy: Mam trochę, ale przydało, by się kupić trochę więcej. Sól mam jak i wodę gazowaną oraz olej i mąkę.
HyeMi: Dobra to rozdzielmy się, ja poszukam składników, a ty dodatki z czym byś je chciała.
Amy: Dobry pomysł. Spotkajmy się przy słodyczach, ja jeszcze skocze po napoje. - Rozdzieliłyśmy się. Amy poszła, na dział z dżemem, a ja udałam się po jajka i mleko. Kiedy skręcałam w kolejną alejkę wpadłam na chłopaka.
HyeMi: Przepraszam.
(?): Nic się nie stało. Zaraz jesteś może HyeMi?
HyeMi: Tak, a ty to...
(?): Jestem Suho.
HyeMi: Miło mi, ale się śpieszę przepraszam. - Chciałam przejść dalej, ale mnie zatrzymał.
Suho: Czyli naprawdę nie wiesz kim jestem?
HyeMi: A powinnam?
Suho: Ciekawa z ciebie osoba. - Założył mi maskę na twarz, która mi musiała spaść jak wpadłam na niego.
HyeMi: Wcale tak nie uważam. - Odeszłam od niego jak najszybciej i udałam się w poszukiwaniu działu z słodyczami.
Amy: HyeMi! Tutaj! - Zaczęła machać w moją stronę. Udałam się w jej stronę i byłam już na dziale ze słodyczami. Wzięłyśmy kilka czekolad jak i kilkanaście paczek żelek. Po czym udałyśmy się do kasy, a następnie do mieszkania Amy. - Czuj się jak u siebie w domu.
HyeMi: Oki. - Zdjęłyśmy buty, Amy udała się do kuchni odłożyć zakupy, a ja w salonie zostawiłam swój plecak i na stole położyłam swój telefon, po czym udałam się do kuchni i zaczęłam robić naleśniki.
Amy: O matko jak ty to znosisz?
HyeMi: O czym mówisz?
Amy: O tym pokazała mój telefon, na którym było kilkaset komentarzy.
HyeMi: Jakoś chociaż to mi przypomina o moich początkach w szkole.
Amy: Widzisz źle to znosisz, trzeba coś tym zrobić.
HyeMi: No ale co my możemy zrobić?
Amy: Zostaw to mi. - Wzięła z powrotem mój telefon i poszła do salonu. A ja zaczęłam smażyć naleśniki. Po 40 minutach miałam już wszystko gotowe.
HyeMi: Amy chodź jeść! No i co ty tam takiego wymyśliła?
Amy: Ja miałam coś napisać, ale wyprzedził mnie twój kuzyn. - Zabrałam od niej telefon i weszłam na Twittera Bts. Suga wstawił post o treści...
CZYTASZ
Utracona kuzynka/ Min Yoongi
ФанфикPo stracie rodziców 18 letnia HyeMi trafia pod opiekę jej kuzyna...