Rozdział 54

1.6K 82 4
                                    

Mark: HyeMi, napisał do mnie... Jackson, że czekają na nas w Subwayu.

HyeMi: Oki, więc przebierzmy się w swoje ubrania. - Wróciliśmy z powrotem. - Przebrałam się szybko i wyszłam, czekał już na mnie Mark.

Mark: Chodźmy do kasy. - Zabrał mi bluzkę z rąk i pobiegł do kasy.

HyeMi: Ej, a chciałam zapłacić ! - Krzyknęłam i pobiegłam za nim.

Mark: Za późno. - Pomachał mi reklamówką i paragonem przed nosem. Chodź je założymy poprosiłem, by obcięli metki. - Dał mi moją bluzkę i skierowaliśmy się w stronę łazienek. Gdy wyszłam z niej, Mark stał oparty o ścianę. - To co idziemy do nich?

HyeMi: Tak. - Złapał mnie za rękę i udaliśmy się do reszty Got7.

Jr: O są już. Usiedliśmy na wolnym miejscu, a BamBam zrobił zdjęcie.

BamBam: Patrzcie. - Pokazał zdjęcie.

 Jackson: Dodajmy na Twittera

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

 Jackson: Dodajmy na Twittera.

JB: To głupi pomysł.

Jr: Czemu? Nie widać tu ich twarzy.

HyeMi: Wasi fani mogą pomyśleć różne rzeczy.

Yugyeom: Dobra zamknijmy ten temat i jedzmy. - Przyszło jedzenie, które wcześniej zamówili chłopacy, wszyscy jedli, tylko BamBam coś majstrował przy telefonie.

Youngjae: BamBam jedz.

BamBam: Już, jem.

Jr: Wszyscy już zjedli, tylko ty robiłeś coś innego.

JB: BamBam czy cie do reszty powaliło!? - Chciał się rzucić na BamBama, ale Jackson go przytulił i nie miał jak.

Mark: Co tym razem zrobił?

JB: Wstawił zdjęcie na Twittera.

Jackson: Z tobą jest coś nie tak czy jak?

BamBam: No weźcie, nie widać ich twarzy.

Jr: Już są spekulacje o tym, który z nas mógłby być w związku.

Jackson: Ooo podejrzewają mnie i JB.

Mark: Przynajmniej nie mnie.

HyeMi: Zbieramy się? - Założyłam maskę i czapkę, po czym wskazałam na osoby, które się do nas zbliżały.

Jackson: Masz racje, mała. - Wszyscy wstaliśmy, chłopacy nałożyli, albo maski, albo okulary przeciw słoneczne i udaliśmy się w stronę wyjścia. - Musimy biec.

HyeMi: Co!? Nie chcę. - Złapał mnie za rękę Mark i nie miałam wyboru musiałam biec. Udało nam się od nich uciec. Wsiedliśmy do ich samochodu, a mój telefon zaczął dzwonić. Osobą, która próbowała się do mnie dodzwonić był...

Utracona kuzynka/ Min YoongiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz