Gdy weszliśmy do lokalu zauważyłam... BigBang, którzy machali w naszą stronę.
G-D: Jedzenie będzie za...
Dae: 10 minut.
Jin: Suga wy się zmówiliście prawda?
T.O.P: To coś złego?
Jin: Nie tylko...
Suga: Oj dobra następnym razem wam powiem.
G-D: HyeMi, co tak stoisz, siadaj.
HyeMi: Już, już. - Usiadłam na wolnym miejscu pomiędzy G-D, a kuzynem, po kilku minutach przyszła kelnerka i przyniosła na napoje. - Ooo Amy, ty tu pracujesz?
Amy: Jak widać to tak. Co wy tu robicie?
G-D: Jesteśmy, by zaprosić cię na wspólną imprezę w klubie.
Amy/ HyeMi: Co!?
Amy: To ty nic o tym nie wiesz?
HyeMi: Nie ja tu przyszłam, coś zjeść miejsce wybierał...
G-D: Ja wybierałem ostatnio jak przechodziłem obok tej restauracji zobaczyłem ciebie, więc tak wyszło. Zaproszenie się tyczy też was, BTS jak i ciebie HyeMi.
Amy/ HyeMi: Ale...
G-D: Nie ma ale. HyeMi wiem, że nie masz planów, a ty Amy masz jutro wolne, no i swoją babską noc przełóżcie, na kiedy indziej.
Amy: Eh.. No dobra. Idę po wasze jedzenie.
HyeMi: Ale ja nie chcę iść na imprezę. - Po chwili Amy przyszła z naszym zamówieniem. - Przyznawać się, który z was...
G-D: Ja mam nadzieje, że trafiłem. - Nic mu nie dopowiedziałam tylko, go przytuliłam i zaczęłam jeść swoje jedzenie.
Amy: I jak smakuje wam? - Usiadła obok Jimina.
Jin: Niebo w gębie, będziemy tu częściej przychodzić.
Dae: Popieram Jin'a.
HyeMi: I ja się do was dołączam, czemu mi nie powiedziałaś, o tak świetnym miejscu hm?
Amy: Tak wyszło, przepraszam.
Jimin: Skończyłaś już pracę?
Amy: Tak.
Jimin: To idziesz z nami do wytwórni.
Amy: Muszę ?
HyeMi: Tak.
G-D: Dobra więc o godzinie 21 spotykamy się pod klubem "Star" ( zmyślona nazwa)
Amy: Czy to przypadkiem nie jest najlepszy klub w Seul?
Taeyang: Tak będziemy mogli się nieźle zabawić.
Senguri: Ale błagam was wszystkich, pijcie z umiarem.
Jin: To się tyczy wszystkich, jasne?
BTS/ BigBang: Jasne.
G-D: Dziewczyny was też się to tyczy, szczególnie ciebie HyeMi.
Amy/ HyeMi: Ok - Amy posłała mi jej niewinny uśmieszek, co jest równoważne z tym, że nie będzie się nikogo słuchać.
V: To co idziemy już?
Amy: Jeszcze deser was czeka.
Jin: A co to będzie?
Amy: Chyba zamawialiście tort. O już zaraz go będziecie mieć. - Podszedł do naszego stolika kerner wysoki brunet nie powiem całkiem przystojny, podał każdemu z nas kawałek czekoladowego tortu, a w moją stronę posłał uśmiech.
Ktoś przytulił mnie nagle od tyłu i powiedział mi na ucho "Jak on śmie tak się do ciebie szczerzyć?" tym kimś był...
![](https://img.wattpad.com/cover/109134934-288-k862284.jpg)
CZYTASZ
Utracona kuzynka/ Min Yoongi
FanficPo stracie rodziców 18 letnia HyeMi trafia pod opiekę jej kuzyna...