Rozdział 51

1.6K 95 11
                                    

Tym kimś był...V.

V: Przyniosłem wam herbatę.

HyeMi: Dziękuję V.

V: Kihyun?

HyeMi: Co?

V: On ci wybrał ciuchy.

HyeMi: Skąd wiesz?

V: Zgadywałem. Przebierz się lepiej.

HyeMi: Oki. - Wyszedł z pokoju.

Mark: Aż tak się nie lubią?

HyeMi: Dziwne, prawda? Idę się przebrać.

Mark: Po co?

HyeMi: Tak po prostu.

Mark: Będziesz jeszcze gdzieś wychodzić?

HyeMi: Raczej nie, już mamy 18. 

Mark: To nałóż piżamę.

HyeMi: W sumie masz racje. Zaraz wrócę.

Mark: Spokojnie i tak czekam na chłopaków. Zaraz tu przyjadą i zapewne jeszcze trochę tu posiedzimy.

HyeMi: Oki. - Udałam się do łazienki gdzie wzięłam szybki prysznic i ubrałam się w moją piżamę. Po czym wyszłam z łazienki.

 Po czym wyszłam z łazienki

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Jackson: Cute.

Mark: Słodko wyglądasz.

HyeMi: Dziękuję. - Usiadłam pomiędzy nimi. - Jak tam Jackson planujesz własną piosenkę?

Jackson: Mark już ci powiedział?

HyeMi: Nie.

Jackson: To skąd wiesz.

HyeMi: Wiesz istnieje coś takiego jak internet.

Jackson: Mogłem się domyśleć.

RM: Jackson!

Jackson: Ups... Chyba ogarną, że to ja. Idę się schować, jak coś to...

RM: Tu jesteś.

Jackson: To było niechcący.

RM: O czym ty mówisz?

Jackson: O niczym. Co chciałeś?

RM: Miałeś mi puścić...

Jackson: A tak, chodźmy.

HyeMi: Ej, ja też chcę.

Jackson: Posłuchasz jak wyjdzie.

HyeMi: Nie bądź taki. - Wyszli z mojego pokoju.

Mark: Oj nie smutaj tak. Chodź tu. - Rozłożył ręce bym się do niego przytuliła, więc to zrobiłam. Po chwili do mojego pokoju wbiegł BamBam.

BamBam: Chodźcie na dół, będziemy oglądać film. - Odkleiłam się od Marka i spojrzałam na BamBama.

BamBam: Omo, jak ty słodko wyglądasz.

Mark: Idziemy oglądać?

HyeMi: Chodźmy. - Zeszliśmy na dól gdzie była już reszta. BamBam wraz z Markiem usiedli na kanapę i niestety dla mnie nie było już miejsca, więc chciałam usiąść na dywanie. Lecz mark postanowił, że mam siedzieć na jego kolanach. - Czemu nie mogę siedzieć na dywanie?

Mark: Wolisz dywan?

HyeMi: Wcale tak nie twierdze.

Mark: Brałaś leki?

HyeMi: Tak. - Kooki włączył jakiś film, ale niestety nie dowiedziałam się jaki ma tytuł. Wtuliłam się bardziej w Marka i po chwili zasnęłam. Rano obudziłam się w swoim pokoju. Powodem mojej pobudki był wrzeszczący...

Utracona kuzynka/ Min YoongiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz