Zaciekawiona zeszłam na dół i zaznałam szoku...Każdy do każdego spał przytulony zrobiłam im zdjęcie, po czym postanowiłam zrobić im śniadanie, a później ich obudzić. Wzięłam się do roboty i po godzinie miałam wystarczająca ilość naleśników dla 15 osób. Do tego zrobiłam kawę, a dla niektórych herbatę. Po czym ustawiłam wszystko na stole w jadalni i udałam się do salonu.
HyeMi: Wstajemy!
Jimin: Ugh już, już nie wrzeszcz.
HyeMi: Nie trzeba było tyle pić.
Kooki/I.M: Co jest!? Czy my? - Spojrzeli się na siebie.
I.M: Uznajmy, że nic nie było.
HyeMi: Mówicie o tym? - Pokazałam im zdjęcie, na którym śpią przytuleni do siebie, a ich usta...
Kooki: Skasuj to!
HyeMi: Niby czemu? - Oboje stali się czerwoni jak pomidor.
I.M: Następnym razem jak będziemy imprezować wspólnie nie tknę alkoholu.
Kooki: Kochanie, proszę cię weź to usuń.
Suga: Nie wierze w to co widzę.
Kihyun: To uwierz.
HyeMi: Oj daj spokój i zapraszam do stołu. - Wszyscy udali się do jadalni.
Jimin: HyeMi, po co ci to zdjęcie?
HyeMi: A tak sobie. - Zadzwonił dzwonek do drzwi. Nikt z nich nie chciał się ruszyć, więc sama poszłam otworzyć.
G-D: Hejka.
HyeMi: G-D?
G-D: Pisałem i dzwoniłem do ciebie wczoraj, ale się nie odzywałaś, więc pomyślałem, że wpadnę po ciebie.
HyeMi: Przepraszam.
G-D: Co ci się stało. Skąd te siniaki?
Suga: Ja ci może lepiej powiem. - Pojawił się znikąd.
HyeMi: Yhym. To ja idę się ubrać. - Poszłam do siebie. Z szafy wzięłam czarne spodnie oraz tego samego koloru bluzkę i bluzę. Udałam się do łazienki gdzie się wykąpałam i ubrałam. Zeszłam na dół do salonu, po drodze wzięłam plecak i telefon.
HyeMi: Już jestem gotowa.
Suga: Czegoś nie zapomniałaś? - Spojrzał się na mnie. Eh... Chodzi mu o leki.
HyeMi: A no tak. - Udałam się do kuchni i wzięłam tabletkę, po czym wróciłam do salonu. - Teraz już naprawdę możemy iść.
G-D: Oki. - Wstał z sofy i oboje udaliśmy się do wyjścia. Założyliśmy buty, po czym wyszliśmy.
HyeMi: To gdzie jedziemy?
G-D: Do wytwórni, reszta zespołu truje mi dupę, że chcą cie znowu zobaczyć. - Wsiedliśmy do pojazdu.
HyeMi: Oki. Ja również się za nimi stęskniłam.
G-D: Dobrze się czujesz?
HyeMi: Tak. Lepiej niż wczoraj.
G-D: Kooki musi...
HyeMi: Nic nie musi to raczej było nieporozumienie i się więcej nie powtórzy. Przeprosiła mnie.
G-D: Ale nie obiecała, że to się więcej nie powtórzy.
HyeMi: Oj dajmy już temu spokój.
CZYTASZ
Utracona kuzynka/ Min Yoongi
Hayran KurguPo stracie rodziców 18 letnia HyeMi trafia pod opiekę jej kuzyna...