Epilog

2.2K 93 35
                                    

Przeanalizowałam wszystko za i przeciw i postanowiłam...że pojadę.

HyeMi: Chce jechać.

Kihyun: Jesteś tego pewna?

HyeMi: Tak.

Eric: To jutro wieczorem wylatujemy.

Suga: Możemy omówić szczegóły?

Eric: Jasne.

Suga: Mi możesz iść do mojego samochodu? W samochodzie jest J-Hope.

HyeMi: Dobrze. - Wzięłam swoje rzeczy i wyszłam z sali, a następnie przed budynkiem znalazłam samochód Sugi i wsiadłam do niego.

J-Hope: Witaj Mi. Coś się stało czemu masz mokre włosy i jesteś w męskiej koszuli? - Opowiedziałam mu wszystko nawet to dlaczego Suga musiał tu przyjechać. - Chcesz mi powiedzieć, że na rok znikasz!?

HyeMi: Tak. Muszę korzystać z okazji jaką daje mi los.

J-Hope: Kiedy wyjeżdżasz?

HyeMi: Jutro.

J-Hope: Co!? - Rozpłakał się, a ja go przytuliłam.

HyeMi: Ej chłopaki nie płaczą.

J-Hope: Jak mam nie płakać jak nie będzie cię, aż przez rok.

HyeMi: Będziemy do siebie dzwonić, obiecuje. - Wrócił Suga.

J-Hope: I ty się na to zgodziłeś!?

Suga: Czemu miałbym nie. Powinna rozwijać swój talent, a tu za bardzo nie ma jak.

J-Hope: To pozwól mi zorganizować imprezę pożegnalną.

HyeMi: Nie...

Suga: Zgadzam się. - Westchnął i uruchomił pojazd.

J-Hope: Podrzucisz mnie do centrum? - Suga kiwną na tak. - Wyślę adres gdzie i o której macie przyjechać. Spędźcie ten czas razem.

HyeMi: To ja już nic nie mam do gadania?

Suga/J-Hope: Nie. - Wysadził J-Hopa w centrum, a my pojechaliśmy do dormu. Po chwili byliśmy na miejscu.

Suga: Przebierz się i wychodzimy.

HyeMi: Wychodzimy, ale gdzie?

Suga: Musimy kupić ci większą walizkę.

HyeMi: No dobrze. - Weszłam do swojego pokoju zmieniłam bluzkę i poszłam wysuszyć włosy, zajęło mi to chwilę. Wyszłam z pokoju i zeszłam do salonu gdzie był Suga. - Możemy już jechać. - Wstał z sofy podszedł do mnie, po czym zamkną mnie w szczelnym uścisku.

Suga: Obiecasz, że będziemy rozmawiać na video rozmowach.

HyeMi: Obiecuje.

Suga: Będziesz brała leki i regularnie jadła, a jak coś będzie się działo i będziesz chciała zrezygnować po prostu to zrób.

HyeMi: Będę.

Suga: Cieszę się, że chcesz znowu tańczyć.

HyeMi: Taka szansa nie zawsze się zdarza.

Suga: Jedźmy już. - Złapał mnie za nadgarstek i wyszliśmy z dormu, po czym wsiedliśmy do pojazdu. Po 30 minutach byliśmy w galerii. Chodziliśmy po galerii i szukaliśmy sklepu z walizkami, po pewnym czasie znaleźliśmy. Suga znowu złapał mnie za rękę i udał się w stronę sklepu. Przypomniało mi się, że Suga nie ma na sobie żadnej czapki czy maski.

Utracona kuzynka/ Min YoongiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz