HyeMi: Nie. - Podał mi tabletkę oraz wodę. Wzięłam od niego i zadzwonił mój telefon. Dzwonił... Mark. Tym razem postanowiłam odebrać.
* Rozmowa HyeMi i Marka *
Mark: Jak się czujesz?
HyeMi: Dobrze. Przepraszam cię za wczoraj.
Mark: Nic się nie stało. Zrozum martwię się o ciebie.
HyeMi: Rozumiem.
Mark: Co będziesz robić?
HyeMi: Chyba zaraz będę się zbierać do dormu BTS.
Mark: To może przyjadę po was.
HyeMi: Byłoby miło.
Mark: Za pół godziny będę.
HyeMi: Oki.
* koniec rozmowy *
G-D: Mark po ciebie jedzie?
HyeMi: Tak.
G-D: Jak się czujesz?
HyeMi: Dobrze. Chodźmy na dół. - Zeszliśmy na dół do salonu. - Amy za niedługo przyjedzie, po nas Mark.
Amy: O to idę wziąć swoje rzeczy.
CL: HyeMi, daj swój telefon.
HyeMi: Po co?
CL: Jak dasz to zobaczysz. - Dałam dla niej telefon. - Ej, ale odblokuj go. - Oddała mi telefon.
HyeMi: Już. - podałam dla niej odblokowany tym razem i udałam się po swoje rzeczy jak również przebrałam się w to:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Gdy się przebrałam wróciłam wraz z rzeczami do salonu.
CL: Trzymaj. - Oddała mi moją własność. Sprawdziłam z ciekawości kontakty i okazało się że mam 4 nowe kontakty: CL, Minzy, Dary i Bom.
HyeMi: Dzięki.
CL: Nie ma za co.
T.O.P: Dziewczyny Mark już jest!
Amy: Zaraz zejdę!
G-D: Ślicznie wyglądasz. - Przytulił mnie.
HyeMi: Wcale nie. - Wyrwałam się z jego uścisku, po czym z resztą pożegnałam się przytulając każdego z nich i wraz z Amy wyszłyśmy z dormu BigBang. Gdzie na podjeździe stał samochód Marka.
Mark: Witam piękne panie.
Amy: Witaj.
HyeMi: Hej. - wsiadłyśmy do samochodu.
Amy: Podrzucisz mnie do...
Mark: Jasne tylko musisz powiedzieć gdzie mam jechać. - Amy powiedziała dla Marka nazwę ulicy, na której mieszka i ruszyliśmy w drogę. - Kochanie jedziesz ze mną do wytwórni?
HyeMi: Mam nadzieję, że się nie obrazisz jak poproszę cię byś zawiózł mnie do dormu.
Mark: Źle się czujesz?
HyeMi: Chciałabym trochę odpocząć.
Mark: Dobrze. Pisz jakby było coś nie tak. - Najpierw zawieźliśmy Amy. Pod jej dormem byliśmy, po 10 minutach, a po kolejnych 20 byliśmy pod dormu BTS. Pożegnałam się z Markiem i weszłam do środka, swoją torbę zostawiłam przy drzwiach. Mam nadzieję, że nikt się przez nią nie zabije. Poszłam do salonu, gdzie położyłam się na sofie i odpłynęłam. Obudził mnie...