Utracona kuzynka/ Min Yoongi

Rozdział 71

* Kooki POV *

Czy ja jestem zazdrosny? To niemożliwe, ale to ja chciałem ją przytulić. Mark nie zachowuje się fer wobec HyeMi, nie zasługuje na nią. Po chwili wrócił Mark w towarzystwie BamBama i Jacksona usiadł obok HyeMi, a ona go zauważyła. Z początku wyglądało to na to, że będą normalnie rozmawiać a skończyło się tym, że HyeMi zasłabła, całe szczęście że złapał ją G-D. Wszyscy usłyszeliśmy wrzask Momo. Co ona tu robi? Nie mówcie mi że to on je zaprosił.

Momo: Marki!

CL: Nie wierze ze wszystkich osób zaprosiliście... Twice.

BamBam: Byliśmy przekonani, że powiedział jej o tym. Bo mówił że to zrobi.

Momo: O czym mówicie? - Przytuliła się do Marka.

Suga: Trzeba Mi zanieść. - Spojrzał się na mnie.

Kooki: Oki. - Odebrałem ją od G-D i szczęśliwy ruszyłem w stronę jej domku.

Suga: Kooki, mógłbyś z nią zostać do póki nie przyjdę?

Kooki: Oki. - Spojrzałem na Marka który nawet nie próbował się odkleić od Momo i udałem się szybko do domku. Otworzyłem drzwi kluczami które miała w bluzie i zaniosłem ją do jej pokoju. Położyłem ją na łóżku i przykryłem kołdrą. Usiadłem na fotelu obok jej łóżka i patrzyłem się na nią. Po chwili HyeMi zaczęła się trząść.

HyeMi: Z-zimno. - Podszedłem do niej  przyłożyłem rękę do jej czoła. Mogę stwierdzić jedno ma gorączkę. Zauważyłem przy biurku 2 koce. Wziąłem je i przykryłem nimi HyeMi. Postanowiłem, że zawołam Jin. On wie co robić. Miałem już od niej odejść gdy złapała mnie za rękę tak, że nie byłem w stanie się uwolnić.  - Nie zostawiaj mnie samej.

Kooki: Nie zostawię. - Usiadłem z powrotem na fotel i postanowiłem, że zadzwonię po Jin'a, mam nadzieję, że ma telefon.

* Rozmowa Kooki i Jin *

Jin: Halo.

Kooki: Hyung możesz przyjść do domku dziewczyn?

Jin: Coś się stało?

Kooki: HyeMi ma gorączkę i nie chce mnie puścić.

Jin: Już lecę.

* Koniec rozmowy *

Rozłączyłem się z Jinem i położyłem telefon na stoliku, wolną rękę położyłem na policzku HyeMi. Nagle ktoś wkroczył do pokoju tym kimś był...