Suga: Dobra. - Wybiegli z domku i pobiegli do HyeMi. Miałam także wyjść, ale zostałam zatrzymana przez... Jimina.
Jimin: Zostaniesz trochę dłużej?
Amy: Ale...
Kooki: Ja pójdę do niej.
Amy: No dobra. - Kooki wybiegł z domku, a mnie Jimin zaprowadził do salonu i zaproponował wspólne oglądanie jakiegoś filmu.
* HyeMi POV *
Po kilku minutach przyszedł z powrotem G-D z wodą dla mnie.
G-D: Trzymaj.
HyeMi: Dziękuję. - Wzięłam od niego szklankę z wodą.
G-D: Jak się czujesz.
HyeMi: Dobrze. - Usłyszeliśmy trzask drzwi, a następnie szybki bieg po schodach.
Jin: HyeMi, już jestem! - Z impetem wszedł do mojego pokoju, chwilę po nim pojawił się mój kuzyn.
HyeMi: Spokojnie nigdzie się nie pali.
Suga: G-D, dziękuję.
G-D: Niema za co.
Jin: Podnieś się do góry. - Podniosłam się i zrobiło mi się nie dobrze, więc wstałam i poszłam do łazienki, gdzie zwróciłam to co zjadłam. - HyeMi, wszystko okej? - Pobiegł za mną i chciał wejść ale drzwi się zatrzasnęły. - Dlaczego się zamknęłaś?
HyeMi: Nie zamknęłam się.
Minzy: Te drzwi się czasami zatrzaskują.
Jin: Suga! On cie stamtąd wyciągnie.
Suga: Czego!
Jin: Chodź tu! Na pewno wszystko okej?Tylko nie kłam.
HyeMi: Kręci mi się w głowie.
Jin: Najlepiej by było byś usiadła, ale jak najdalej od drzwi.
HyeMi: Cały czas siedzę.
Jin: Idziesz czy nie?
Suga: Moment! Co jest?
CL: Drzwi się zatrzasnęły, w środku jest HyeMi.
Jin: Pośpiesz się i otwórz je.
Suga: Już się robi. - Po chwili usłyszałam jak drzwi lądują na podłodze. - Potem je wam naprawie. - A do mnie podbiegł Jin.
Jin: HyeMi, słyszysz mnie? - Pokiwałam mu głową na tak. - Dzwońcie na pogotowie.
Suga: Lepiej...jak...tam... - Słyszałam ich dalszą rozmowę jak za mgłą, po chwili już nic nie słyszałam.
* Suga POV *
Gdy dowiedziałem się że drzwi się zatrzasnęły, a w środku jest HyeMi, wyważyłem je bez wahania. Gdy drzwi były już na ziemi, obiecałem reszcie, że im naprawię te drzwi, a Jin pobiegł do Mi.
Jin: HyeMi, słyszysz mnie? - Pokiwała mu głową na tak. - Dzwońcie na pogotowie.
Suga: Lepiej będzie jak my tam pojedziemy. - Popatrzyłem na HyeMi, która opada na podłogę.
Jin: HyeMi! Dobra, trzeba szybko tam jechać.
Kooki: Co się dzieje?
Suga: Młody leć po kluczyki od samochodu.
Jin: Ja będę kierować.
Suga: Nie ja...
Jin: Na pewno nie w takim stanie.
Suga: Liczy się czas. A najbliższy szpital jest godzinę jazdy stąd, przy normalniej prędkości, a ty jeździsz przepisowo.
Jin: Kooki weź ze sobą także...
![](https://img.wattpad.com/cover/109134934-288-k862284.jpg)
CZYTASZ
Utracona kuzynka/ Min Yoongi
FanfictionPo stracie rodziców 18 letnia HyeMi trafia pod opiekę jej kuzyna...