* HyeMi POV *
Obudziłam się u siebie w pokoju. Wstałam z łóżka i spojrzałam na zegarek wskazywał godzinę 7:00 rano. Wzięłam czyste ubrania z szafy i poszłam wziąć prysznic, po czym ubrałam się w przygotowane wcześniej ubranie, po czym zeszłam na dół. Na dole zobaczyłam mojego kuzyna.
Suga: Mi wyspałaś się?
HyeMi: Szczerze to pierwszy raz się wyspałam. Spałam jak zabita.
V: Czyli nic nie słyszałaś? - Przytulił się do mnie, po czym usiadł obok Sugi na kanapie.
HyeMi: A miałam coś słyszeć? - Nie opowiedział mi, więc udałam się do kuchni, w której był Jin. - Czemu wstaliście tak wcześnie skoro macie wolne?
V: Z przyzwyczajenia.
Jin: Zrobić ci śniadanie?
HyeMi: Jakbyś mógł zrobić gofry i herbatę to bym była wdzięczna.
Jin: Kto jeszcze zje gofry. - V i Suga krzyknęli z salonu, że oni też chcą, a Jimin wraz z RM wbiegli do kuchni i oznajmili że również chcą.
Kooki: Chłopaki ja wychodzę spotkamy się w klubie. - Zachował się tak jakby w ogóle mnie tam nie było nawet na mnie nie spojrzał.
RM: Ale... - Nie zdążył zatrzymać Kookiego gdyż usłyszeliśmy tylko zamknięcie frontowych drzwi. - Jimin, V nie wiecie co z nim jest?
V: Jest cholernym tchórzem oraz dupkiem i kretynem w jednym.
HyeMi: Jin zawołasz mnie jak będzie gotowe?
Jin: Jasne. - Poszłam do siebie, gdy tylko zamknęłam drzwi zsunęłam plecami się po nich. Byłam bezsilna. To że nawet na mnie nie spojrzał i całkowicie pominą moją obecność w dormie strasznie boli.
* Suga POV *
Gdy tytko Mi poszła do siebie, wiedziałem że znowu to się dzieje, znowu się zamknie w sobie.
Suga: Co masz przez to namyśli? - Spojrzałem na V.
V: Rozmawiałem z nim wczoraj cytuje co mi powiedział: "Jak tak bardzo chcesz to możesz ją sobie wziąć! Ja mam już kogoś innego."
Jimin: Co nie wierzę.
Suga: Mi o niczym nie wie?
V: Nie.
Suga: Muszę z nią porozmawiać.
Jimin: Może ja spróbuje? I tak miałem z nią porozmawiać. - Nie chętnie się zgodziłem, a Jimin poszedł do niej.
RM: Nie spodziewałem się tego.
Jin: Myślisz że ktokolwiek się z nas spodziewał?
V: Suga Hyung najlepiej będzie jak zadzwonisz do Marka i powiesz o co chodzi jak i przy okazji zaprosisz do klubu, znają się długo. - V ma racje. - Pokiwałem głową, wyjąłem telefon i wyszedłem na balkon. Odebrał po drugim sygnale wszystko mu powiedziałem i zgodził się przyjść zespołem do klubu.
Jin: I co?
Suga: Przyjadą bo mają wolne.
* Jimin POV *
Gdy byłem już pod drzwiami do pokoju HyeMi usłyszałem że płacze, zapukałem do drzwi.
HyeMi: Zaraz zejdę, Jin.
![](https://img.wattpad.com/cover/109134934-288-k862284.jpg)
CZYTASZ
Utracona kuzynka/ Min Yoongi
FanfictionPo stracie rodziców 18 letnia HyeMi trafia pod opiekę jej kuzyna...