* Perspektywa Mai *
Miałam już serdecznie dość patrzenia się na tą blond, zakochaną parę. Usiadłam na ławce w centrum i patrzyłam tępo w podłogę.
- Hej, widziałaś może gdzieś mały, srebrny łańcuszek? - zwróciła się do mnie jakaś brunetka ( media )
- Nie, nie widziałam - odpowiedziałam oschle.
- Sory, nie chciałam się narzucać - wycofała się.
- Hej, poczekaj - zatrzymałam ją - Przepraszam, dzisiaj wszystko mnie drażni.
- Luzik, też tak ostatnio mam - uśmiechnęła się.
- Jestem Maja - wystawiłam w jej stronę dłoń.
- Zuzia, miło mi - podała mi rękę.
- Jak wygląda ten łańcuszek? - zapytałam po chwili.
- Mały, srebrny, z literką "Z" - wyjaśniła.
- Kurde, nie widziałam takiego - zamyśliłam się.
- O, tutaj jesteś - usłyszałam za sobą głos Julki.
- Przecież nie jestem małym dzieckiem, żeby mnie pilnować - uśmiechnęłam się fałszywie.
- Jejku, już nie bądź zła - westchnęła - A ty to?
- Zuza - przedstawiła się moja towarzyszka - Wiesz, ja już chyba pójdę.
- Miło było cię poznać, mam nadzieję, że się jeszcze spotkamy - pomachałam jej.
- Co cię dziś ugryzło? - zapytała Jula.
- Nic, wszystko super - chciałam ją minąć, ale przeszkodziła mi w tym ręką Dezego na nadgarstku - Zabierz tą rękę, chyba że chcesz żebym ci ją odgryzła.
- Majka, nie możesz się opanować? - puścił mnie i przyciągnął do siebie blondynkę. Alex oglądała wszystko z boku.
- Nie, nie mogę i chuj ci do tego - powiedziałam ostro i odeszłam od nich.
Mam ich serdecznie dość. Poczułam wibracje w kieszeni, więc wyjęłam telefon.
Od Kamiś ❤ : Możemy się spotkać?
Dziwię się, że jeszcze nie zmieniłam jego nazwy.
Do Kamiś ❤ : Po jakiego?
Od Kamiś ❤ : Chcę pogadać... o nas. Masz czas?
Do Kamiś ❤ : Jestem w centrum handlowym, jak chcesz to przyjdź. Czekam przed starbucks'em.
Od Kamiś ❤ : Zaraz będę.
Usiadłam na kolejnej ławce i postanowiłam poczekać na chłopaka.
- Znowu na siebie wpadamy - usłyszałam radosny głos Zuzi.
- Przeznaczenie - wzruszyłam obojętnie ramionami.
- Co się stało? - przysiadła się do mnie.
- Wszystko super - odpowiedziałam.
- Majka, przecież widzę, że kłamiesz - położyła rękę na moim ramieniu - Możesz mi powiedzieć.
- Ugh, okej - westchnęłam - Naskoczyłam na przyjaciółkę i jej " chłopaka ", bo zaczęli mnie wkurzać swoim przesłodzonym zachowaniem. Jestem świeżo po zerwaniu, a teraz się umówiłam z byłym, bo on chce o nas pogadać - wyrzuciłam z siebie wszystko.
- Pogadaj z tą przyjaciółką i jej wytłumacz, że nie chcesz ,żeby się tak przy tobie zachowywali albo żeby się ograniczali - poradziła - A co do chłopaka, może chce do ciebie wrócić?
- Nie chce narazie gadać ani z Julką, ani z Dezym - przewróciłam oczami - A Kamil, nie wiem. Zobaczymy, co z tego wyjdzie.
- Mówię ci, będzie dobrze - uśmiechnęła się pocieszająco - A teraz chyba będę leciała, bo w naszą stronę idzie jakiś blondyn - wstała z ławki.
- Dzięki - popatrzyłam na nią - Może wymienimy się numerami? Kiedyś się spotkamy, pogadamy.
- Jasne, z chęcią - podała mi ciąg liczb - Jak coś, pisz - odeszła.
Odwróciłam się w stronę byłego chłopaka.
- Hej - wyszeptał ledwo słyszalnie.
- Cześć, o czym chciałeś gadać? - skrzyżowałam ręce na piersiach.
- Posłuchaj - wypuścił powietrze z ust - Z tym co ostatnio powiedziałem, to było kłamstwo. Wcale nikogo nie mam, po prostu kiedy zobaczyłem, że całujesz się z tym lalusiem, to coś we mnie pękło - powiedział na jednym wydechu.
- Kamil, ja wcale nie chciałam się z nim całować - dotknął delikatnie mojej dłoni - Wszystko stało się nagle. Wyciągnęli mnie na scenę i zanim się obejrzałam, Michał mnie całował. Przepraszam, nie chciałam tego.
- Niunia, ja to wiem - pocałował mnie w rękę - Dlatego chcę, żebyśmy spróbowali jeszcze raz.
- Kamiś, ja naprawdę nie wiem - miałam mętlik w głowie - Mogę to przemyśleć?
- Ale o czym tu myśleć? - zdziwił się - Kochasz mnie?
- Chyba tak - mój głos zadrżał.
- Chyba? - zapytał.
- Przepraszam - miałam łzy w oczach, a nie chciałam przy nim płakać - Po prostu sama już nie wiem czego chcę.
- Jeszcze raz zapytam, słońce - położył dłonie na moich policzkach i spojrzał mi w oczy - Kochasz mnie?
- T-tak - odpowiedziałam i się niestety rozpłakałam.
Chłopak przyciągnął mnie do siebie i mocno przytulił. Odwzajemniłam jego gest i siedzieliśmy tak dobre kilka minut.
♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡
Jeszcze dziś pojawia się 2 rozdziały ode mnie :3
~ Maja
CZYTASZ
Miłość zmienia wszystko
Fanfiction- Kurwa! Nie rozumiesz? - usłyszałam głos Michała... *** - Julcia! Nie! - w ostatniej chwili mnie złapał. *** - Remek? Czy ty wciąż mnie kochasz? - zapytałam, siedząc na jego kolanach. ~~~ Hej! Witamy w naszej pierwszej w książce... Jest ona o trz...