- Kurwa! Nie rozumiesz? - usłyszałam głos Michała...
***
- Julcia! Nie! - w ostatniej chwili mnie złapał.
***
- Remek? Czy ty wciąż mnie kochasz? - zapytałam, siedząc na jego kolanach.
~~~
Hej! Witamy w naszej pierwszej w książce... Jest ona o trz...
Minął już tydzień od wypadku Remka. Na szczęście nic mu się nie stało. My mamy chyba jakiegoś pecha....Ciągle ktoś mdleje i trafia do szpitala. Rezi i Ola są u niej w domu, dziewczyna się nim opiekuje, bo jest jeszcze trochę poobijany. JJ na nasze nieszczęście znowu gdzieś zniknął, ale czuję, że nie na długo.
- Hej, ślicznotko - na dole powitał mnie mój współlokator.
- Dobry - odpowiedziałam sennym głosem. Wyjęłam z lodówki mój ulubiony sok pomidorowy - Zaraz, zaraz.... Czemu się tak podlizujesz? - spojrzałam na niego przymrużonymi oczami.
- Dlaczego mam się podlizywać? - popatrzył na mnie niewinnie - To teraz nie można prawić komplementów własnej siostrze?
- No oczywiście, że można, ale tobie się to bardzo rzadko zdarza - upiłam łyk napoju - Mów czego chcesz.
- No dobra, mogłabyś mi dzisiaj znowu użyczyć swojego domu? - zrobił błagalną minę.
- Żebyś znowu zrobił taką rozrubę jak ostatnio? - prychnęłam.
- Nie, proszę... - wykrzywił usta - Przyjdzie tylko kilku znajomych. Naprawdę nie będzie to taka impreza jak ostatnio - czułam się dziwnie. Jest ode mnie starszy, a prosi mnie o takie rzeczy. W ostatnim czasie zrobił imprezę, gdzie jego PRZYJACIELE prawie spalili mi kuchnię, a druga część prawie rozwaliła dach, bo zachciało im się skakać do basenu. Idioci....
- To jak? Zgodzisz się? - zbliżył się do mnie. Dosłownie prawie klęczał.
- Nie wiem czemu ci tak na tym zależy, ale zrobię to bo cię kocham - uśmiechnęłam się słodko.
- Jesteś najlepszą siostrą na świecie - złapał mnie i uniósł. Po chwili oboje się kręciliśmy wokół własnej osi.
- No ja wiem - powiedziałam mało skromnie - To ja lecę na górę i coś ze sobą wezmę. Może ktoś mnie do siebie przygarnie - zaśmiałam się i wbiegłam na górę.
Jako, iż niedawno wstałam, to byłam jeszcze w pidżamie. Skorzystałam z łazienki i się przebrałam 👇
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Zrobiłam bardzo lekki makijaż, nie chciało mi się nic robić. Jeszcze nie wiedziałam do kogo zadzwonić, nie chciałam się nikomu narzucać, ale no to moi przyjaciele, więc może mi pomogą.
Michał odpada, bo raczej mi się nie uśmiecha spanie u niego, a poza tym on podobno pojechał do rodziny. Może Alex? Nie...
Ona przecież jest w domu. Jakoś doszła do siebie, teraz jest z Remkiem im dam spokój.
Wiem...JULKA
Wybrałam numer do blondynki i przyłożyłam telefon do ucha.
Znowu nie odbiera, no chyba jej walnę. Chyba, że...O nie, lepiej żeby nic jej się nie stało. Pójdę do niej do domu, mam nadzieję, że tam jest.