* Perspektywa Julki *
Obudziłam się w nieznanym mi pokoju.
Bylo ciemno, zupełnie ciemno. Nic nie widziałam opócz jednego punktu - lin. Do których jestem przywiazana.
Co do cholery?
Nic nie pamiętam.
Byłam w szpitalu u Dezego później nic... Jedynie ciemność.Gdzie ja do cholery jasnej jestem?!
Nagle usłyszałam huk otwieranych drzwi, a później czyjś głos.- Dezy nam zapłaci - powiedział jakiś mężczyzna.
Podeszli do mnie.
- Idziesz z nami do szefa - odwiązał mnie jeden z nich i zaczęli mnie ciągnąć za włosy w stronę wyjścia.
Bolało cholernie.
Co Dezy ma z tym wspólnego?Już nic nie rozumiem....
Nagle poczułam mocne ukłucie w nadgarstek i zemdłałam.* Perspektywa Dezego*
Martwię sie tak bardzo o Julcię.
Nie odbiera...
Nie odpisuje...
Nie ma jej nigdzie...
Czekaj... Przecież...
W szpitalu są kamery.Szybko usiadłem i zaczęłem odpinać kabelki.
Wszystko dla Julki.
Wszystko dla niej zrobię.Szybko wybiegłem na korytarz i zaczęłem szukać monitoringu.
Kiedy go znalazłem tak z buta wszedłem do pokoju.- Proszę stąd wyjść - oznajmił ochroniarz.
- Musicie mi pomóc - błagałem.
- W czym? - zapytał.
Opowiedziałem im wszystko, a on sprawdził. To, co zobaczyłem zwaliło mnie z nóg.
Julka
Została
Porwana.
🐈🐈🐈🐈🐈🐈🐈🐈
Helloł. Aj ejm Narumi.
Przepraszam, ze taki krótki, ale nie chciało mi sie pisać.
#uzaleznienieodnarutoTutaj macie problem 😂
No, więc. Obiecuję, ze mój następny rozdział będzie dłuższy.
Spróbuję jakos na 600-800 słów.
Albo jakos mniej.Obiecuję.
No, a więc pa!
~Julka
CZYTASZ
Miłość zmienia wszystko
Fanfic- Kurwa! Nie rozumiesz? - usłyszałam głos Michała... *** - Julcia! Nie! - w ostatniej chwili mnie złapał. *** - Remek? Czy ty wciąż mnie kochasz? - zapytałam, siedząc na jego kolanach. ~~~ Hej! Witamy w naszej pierwszej w książce... Jest ona o trz...