* Perspektywa Alex *
Po MU mieliśmy jeszcze zostać na miejscu kilka dni i pozwiedzać, ale sprawy się tak pokomplikowały, że postanowiliśmy wracać. Jako, że Remek woli jechać samochodem w nocy to wyruszyliśmy około 03:00 i już z samego rana odwieźliśmy Julkę i Dezego po czym pojechaliśmy do mnie.
Już przed domem zauważyłam samochód brata. Remek wziął nasze walizki i razem udaliśmy się do drzwi. Otworzyłam drzwi kluczem i weszliśmy do środka. W domu panował porządek, aż się dziwię, że ten palant (mój brat) nie wysadził domu. Razem z walizkami udaliśmy się do mojego pokoju, po drodze spotykając Wojtka.
- O elo, siostra i yyy.... Remek. Co tam? Nie mieliście wracać dopiero za kilka dni? - powiedział.
- Mieliśmy, ale Maja musiała wracać, Julka z Dezym, a my nie chcieliśmy tak sami tam siedzieć.... A co tam u ciebie? - odpowiedziałam.
- A dobrze dobrze. A ty Remek przeprowadzasz sie tutaj? - zaśmiał sie mój brat.
- Nie. Zostaję jeszcze na kilka dni, a później razem z Olą. Jedziemy do mnie na dwa, trzy tygodnie. Mam nadzieję, że to nie problem, że tak co chwila porywam ci siostrę - odpowiedział Remek i szeroko się uśmiechnął.
- Stary, to żaden problem. A poza tym to co ja mogę? Ona jest już pełnoletnia. Ale mam nadzieję, że jest w dobrych rękach - powiedział Wojtek i poklepał Remka po ramieniu.
- W jak najlepszych - powiedziałam wtulając sie w Remka.
- Cieszę się. Dobra Ola jak coś to wpadnie do mnie kumpel za jakieś 30 minut - oznajmił mój brat i udał się do swojego pokoju, a ja i Remek do mojego.
Odłożyliśmy rzeczy i położyliśmy sie na łóżku.
- Remi idziemy coś zjeść? - zapytałam.
- Możemy iść - odpowiedział.
- Czuj się jak u siebie w domu -odpowiedziałam i spojrzałam w jego piękne oczy wpatrujące się we mnie.
- Kocham cię, Ola - powiedział po chwli.
- Ja ciebie też, Remi - powiedziałam, a Remek złączył nasze usta w czułym pocałunku.
Nasz pocałunek przerwało pukanie do drzwi.
- Proszę - powiedziałam.
- Sory, że wam przeszkadzam, ale chciałem ci powiedzieć Ola, że wychodzę i prawdopodobnie wrócę dopiero jutro z rana - powiedział mój brat i po usłyszeniu "ok" z mojej strony wyszedł
Razem z Remkiem udałam się do kuchni. Zrobiliśmy sobie jedzenie, a po jego zjedzeniu postanowiliśmy wyjść na spacer. Jeszcze przed wyjściem napisałam SMS-a do Majki.
Do Majka😘:
Jak tam? My już od rana w domu. Jak wstaniesz i będziesz miała czas to daj znak może sie spotkamy :)Razem z Remim poszliśmy do kina. Oczywiście ten dekiel (Remek) musiał wybrać horror. Może nie boję się ich jakoś strasznie aczkolwiek nadal się ich boję.
Chodziliśmy sobie po parku, była już pora obiadowa. W jakimś stopniu zmartwił mnie fakt, że Maja nie odpisała ale mam nadzieje, że wszystko jest ok.
Jako iż nie chciało nam sie robić obiadu poszliśmy w najbardziej romantyczne miejsce na świecie (wyczujcie ten sarkazm~Alex) i udaliśmy się do budki z kebabami.
Potem pochodziliśmy sobie jeszcze trochę po mieście i dopiero na wieczór wróciliśmy do domu. Przygotowaliśmy się do spania i już po chwili zasnęłam w objęciach Remka.
* Perspektywa Remka *
Mam nadzieję, że Ola nie martwi się o Maję, do której rano napisałem, że chcę sobie spędzieć czas sam na sam z Olą. Odpisała mi, że to mega słodkie i że ma co robić, więc i tak by nie miała czasu.
Teraz tylko wziąłem telefon i napisałem do niej SMS-a.Do Maja *nazwisko*:
Dzięki wielkie Maja :)Już po chwili dostałem odpowiedź.
Od Maja *nazwisko*:
Nie ma sprawy :) to słodkie co dla niej robisz. Dobranocki i może jutro sie spotkamy.Odłożyłem telefon i zauważyłem, że Ola już zasnęła dlatego przytuliłem ją mocniej i również zasnąłem...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Hej.
No kurde kolejny rozdział z serii "nudne rozdziały" ,ale cóż poradzić. Lubię pisać takie przesłodzone rozdziały :)Do nastepnego,
~Alex
![](https://img.wattpad.com/cover/113246992-288-k355825.jpg)
CZYTASZ
Miłość zmienia wszystko
Fanfic- Kurwa! Nie rozumiesz? - usłyszałam głos Michała... *** - Julcia! Nie! - w ostatniej chwili mnie złapał. *** - Remek? Czy ty wciąż mnie kochasz? - zapytałam, siedząc na jego kolanach. ~~~ Hej! Witamy w naszej pierwszej w książce... Jest ona o trz...