- Kurwa! Nie rozumiesz? - usłyszałam głos Michała...
***
- Julcia! Nie! - w ostatniej chwili mnie złapał.
***
- Remek? Czy ty wciąż mnie kochasz? - zapytałam, siedząc na jego kolanach.
~~~
Hej! Witamy w naszej pierwszej w książce... Jest ona o trz...
Podjechałem po Maje, i trochę się zdziwiłem, bo ona znowu chyba miała zły humor. Bez słowa weszła do samochodu i odwróciła się w stronę okna.
- Kochanie co się.... - przerwała mi.
- Po prostu zawieź mnie do domu - przerwała mi, ale wciąż na mnie nie patrzyła.
Nie chcąc się kłócić, ruszyłem w stronę domu Mai.
( 10 minut później )
- Wchodzisz? - zapytała, zanim wyszła z pojazdu.
- Jeżeli chcesz, to mogę wejść - wyjąłem kluczyki ze stacyjki i wyszedłem z samochodu.
Weszliśmy do budynku, a Maja od razu ruszyła w stronę swojego pokoju. Nic nie mówiąc, poszedłem w jej ślady. Zamknąłem za sobą drzwi i usiadłem na jej łóżku.
- Powiesz mi w końcu co ci się stało? - przerwałem tą głupią ciszę
* Perspektywa Mai *
- Powiesz mi w końcu co ci się stało? - zapytał w końcu Kamil.
- Co niby miało się stać? - spojrzałam na niego - Wszystko super.
- Właśnie widzę. Od kiedy wyszłaś z domu Alex, dziwnie się zachowujesz.
- Znowu zaczynasz? - zaczęłam się irytować.
- Maja, nie chcę się kłócić. Po prostu chce wiedzieć co się stało, że jesteś taka zdołowana - podszedł do mnie i położył ręce na moich policzkach.
- No dobra - wzięłam głęboki wdech - Dowiedziałam się, że Rychlik nie jest taki, na jakiego wygląda - blondyn zmarszył brwi.
- Chyba nie rozumiem.
- Wpadłam na Multiego w drzwich, kiedy wychodziłam z domu. I okazało się, że nie jest taki super, mega. Tylko jest typowym, chamskim dupkiem - przytuliłam się do niego - Ja serio myślałam, że on jest inny.
- Myszko, nie przejmuj się. Jak widać w necie zakłada " maskę " i udaje kogoś kim nie jest - usiadł ze mną na łóżku i posadził mnie na swoich kolanach - Nie martw się za bardzo. Dobrze?
- Postaram się - wytarłam pojedynczą łzę.
- To co robimy? - w tym samym czasie mój telefon zaczął dzwonić.
Wstałam z Kamila ( xD ) i wzięłam urządzenie do rąk.