11.

1.4K 76 23
                                    

* Perspektywa Kamila *

Podjechałem po Maje, i trochę się zdziwiłem, bo ona znowu chyba miała zły humor. Bez słowa weszła do samochodu i odwróciła się w stronę okna.

- Kochanie co się.... - przerwała mi.

- Po prostu zawieź mnie do domu - przerwała mi, ale wciąż na mnie nie patrzyła.

Nie chcąc się kłócić, ruszyłem w stronę domu Mai.

( 10 minut później )

- Wchodzisz? - zapytała, zanim wyszła z pojazdu.

- Jeżeli chcesz, to mogę wejść - wyjąłem kluczyki ze stacyjki i wyszedłem z samochodu.

Weszliśmy do budynku, a Maja od razu ruszyła w stronę swojego pokoju. Nic nie mówiąc, poszedłem w jej ślady. Zamknąłem za sobą drzwi i usiadłem na jej łóżku.

- Powiesz mi w końcu co ci się stało? - przerwałem tą głupią ciszę

* Perspektywa Mai *

- Powiesz mi w końcu co ci się stało? - zapytał w końcu Kamil.

- Co niby miało się stać? - spojrzałam na niego - Wszystko super.

- Właśnie widzę. Od kiedy wyszłaś z domu Alex, dziwnie się zachowujesz.

- Znowu zaczynasz? - zaczęłam się irytować.

- Maja, nie chcę się kłócić. Po prostu chce wiedzieć co się stało, że jesteś taka zdołowana - podszedł do mnie i położył ręce na moich policzkach.

- No dobra - wzięłam głęboki wdech - Dowiedziałam się, że Rychlik nie jest taki, na jakiego wygląda - blondyn zmarszył brwi.

- Chyba nie rozumiem.

- Wpadłam na Multiego w drzwich, kiedy wychodziłam z domu. I okazało się, że nie jest taki super, mega. Tylko jest typowym, chamskim dupkiem - przytuliłam się do niego - Ja serio myślałam, że on jest inny.

- Myszko, nie przejmuj się. Jak widać w necie zakłada " maskę " i udaje kogoś kim nie jest - usiadł ze mną na łóżku i posadził mnie na swoich kolanach - Nie martw się za bardzo. Dobrze?

- Postaram się - wytarłam pojedynczą łzę.

- To co robimy? - w tym samym czasie mój telefon zaczął dzwonić.

Wstałam z Kamila ( xD ) i wzięłam urządzenie do rąk.

- Hej Maju, jesteś zajęta?- usłyszałam głos Julki.

- No raczej nie - spojrzałam na uśmiechniętego chłopaka - A co?

- Bo idziemy do kręgielni, a potem coś zjeść i pomyślałam, że będziesz chciała z nami iść.

- A kto jeszcze idzie? - zapytałam.

- Ja, Dezy, Alex, Remek i gość specjalny - zaśmiała się.

- A czy tym gościem specjalnym ma być Rychlik? - zacisnęłam pięści.

- Skąd wiesz?

- Wpadłam na niego wychodząc z domu Alex - odpowiedziałam w miarę spokojnie.

- No to tak, on nim jest.

Wpadłam na świetny pomysł.

- Dobra, pójdę z wami ale mam warunek - zaśmiałam się w myślach.

- Jaki?

- Zabiorę ze sobą Kamila - zauważyłam, zdziwione spojrzenie chłopaka.

- Hmmm - zamyśliła się - No dobra, będziemy czekać pod twoim domem o 16. Papa.

- No pa - rozłączyłam się.

- Co to było? - zapytał mój chłopak.

- Idziesz ze mną na spotkanie z moimi przyjaciółkami, Dezym, Remkiem i MICHAŁEM? - dałam nacisk na ostatnie imię.

- No w sumie, czemu nie?

- Super, niedługo przyjadą - uśmiechnęłam się i poszłam do łazienki, żeby się trochę ogarnąć.

Poprawiłam swój makijaż i ubrałam się w to 👇

Szczęśliwa wyszłam z pomieszczenia i ruszyłam do pokoju, żeby poczekać tam na przyjaciół

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Szczęśliwa wyszłam z pomieszczenia i ruszyłam do pokoju, żeby poczekać tam na przyjaciół.

♡♡♡♡♡♡♡♡

Hej hej
Mam nadzieję, że rozdział się podobał. Do następnego

~ Maja

Miłość zmienia wszystkoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz