*Perspektywa Julki*
Dezy cały czas przy mnie był... Wciąż nie wiem czemu mnie pocałował... Czy on mnie kocha? Nie,nie to niemożliwe, aby się zakochać w takiej brzyduli jak ja.
Dzisiaj się spotykam z dziewczynami.
Wybrałam to:
(Buty inne)Usłyszałam dzwonek,więc myślałam,że to dziewczyny przyszly po mnie.
- Wejdzcie!-krzyknęłam z pokoju.
Do pokoju wszedł... Dezy...
O boże... Jestem tylko w bluzce i w bieliźnie...- C-co- spojrzałam się na niego z wielkimi oczami.
- Przyszedłem po Ciebie - wzruszył ramionami i w ogóle nie zwrócił uwagi w co jestem ubrana i dobrze... Mądrze postąpił
- To... Ja zaraz...- pobiegłam szybko do łazienki, a on się zaśmiał.
Umyłam się,ubrałam,uczesałam i pomalowałam się. Wyszłam z pomieszczenia w pełni gotowa.
- Ale ja idę z Alex i Majką do sklepów.... Więc po co tu jesteś?
On przywalił z otwartej ręki w czoło.
- Oj ,Julka- westchnął- Idę z wami
- Facet na zakupach? Ciekawe czy wytrzymasz - zaśmiałam się.
- A wytrzymam- odparł triumfiacko.
- Taa... - uśmiechnęłam się- Zobaczymy,a teraz chodź.
- Okay.
***
Dezy wytrzymał... Ale ja zabardzo nie... Mam tylko dwie torby,a one torby z butami,sukienkami,spodniami i różnymi takimi.- Daj tą torbę- wyciągnął rękę w moją stronę
- Nie- uśmiechnęłam się szeroko.
Bez odpowiedzi zabrał dwie torby z moich rąk.. Ej tak nie można!!!
- Ejj- udawałam ,że się obraziłam.
- Dobra, cichaj- przełożył dwie torby w jedną rękę i złapał moją rękę.
Spojrzałam się na nasze złączone ręcę zdziwiona. Pasowały do siebie...
Spojrzałam w jego oczy.
Dziewczyny gdzieś poszły,więc mamy czas ((͡° ͜ʖ ͡°)~Julka)
Bez jego pozwolenia zaglębiłam się w jego ustach.
On lekko zaskoczony oddał pocałunek.
Całowaliśmy się coraz zachłanniej.
Ciagnęłam za jego koncówki włosów.Tak, całujemy się na ulicy :)
Nagle usłyszeliśmy chrząkniecie dziewczyn.
Szybko się oderwaliśmy.
- Widzę, romansy na ulicy- zaśmiała się Majka.
- Czemu jeszcze ze sobą nie jesteście?- zapytała Ola.
- Eee....- zrobiłam wielkie oczy- My nic nie robiliśmy- sprzeciwiałam.
- Taaa,ja widziałam swoje- burknęła Maja.
- Morda,bo cię walnę - warknęłam,śmiejąc się.
Deziu stał ciągle w bezruchu i przyglądał się akcji z uśmiechem.
🐈🐈🐈🐈🐈🐈🐈🐈🐈🐈🐈🐈🐈
Do następnego
~Julka
CZYTASZ
Miłość zmienia wszystko
Fiksi Penggemar- Kurwa! Nie rozumiesz? - usłyszałam głos Michała... *** - Julcia! Nie! - w ostatniej chwili mnie złapał. *** - Remek? Czy ty wciąż mnie kochasz? - zapytałam, siedząc na jego kolanach. ~~~ Hej! Witamy w naszej pierwszej w książce... Jest ona o trz...