22. Jak Dobrze, Że Nic Jej Nie Jest

528 13 4
                                    

*Piotrek*
Cholera jasna.
Ja to zwykle muszę coś zepsuć.
Wybiegłem z domu.
Martyny już nie ma.
Nigdzie jej nie ma.
Zabije się. Nie zostawiaj mnie.
*Martyna*
Nie potrafię bez niego żyć. Nie mam się gdzie podziać.
Wpadłam by pod samochód.
- Martyna? Co ty tu robisz o tej porze
Gdzie masz narzeczonego.
- to debil.
Przytulił mnie mocno.
- chodź wsiadaj.
Wszystko mi opowiesz.
Rafał otworzył mi drzwi.
Wsiadłam.
Opowiedziałam mu wszystko.
- Martyna ok. Zrobił źle. Napewno teraz tego żałuję
- dogadałeś się z nim
- nie.
Poprostu pasujecie do siebie.
- moim zdaniem nie
- no dobra to jedziemy
Zadzwonił do kogoś.
- chyba nie dzwoniłeś do niego?
- nie.
Po chwili.
- Chodź jesteśmy na miejscu.
- ok
Wysiedliśmy.
- ej.
- chodź. Ja wiem, że go kochasz a on kocha ciebie. Poprostu musicie się dogadać.
Zapukał do drzwi.
Otworzył.
- coś ci uciekło
- ta
- dogadajcie się. Tylko nie spieprz tego.
Następnym razem to ja się nią zaopiekuje.
- ok
Weszliśmy do domu.
- ja was zostawię.
Tylko no nie zabijcie się.
Poszedł.
- nie będę przeszkadzać.
- Martynka przepraszam.
Byłem głupi. Zepsułem wszystko.
Naprawdę nie chciałem tak zareagować
- ale to zrobiłeś.
- przepraszam
Wybaczysz mi?

Jak powiem nie to się załamie a jak powiem tak to zmieni się a potem będzie to samo.
Nie wiem.
- a jak myślisz?
- tak.
- niech ci będzie.
Wybaczam, ale jeszcze raz to nawet tu nie wrócę.
Znaczy nawet nie miałam takiego zamiaru.
Przytuliliśmy się mocno.
- a jak szukasz dalej swoich kluczyków to są na blacie.
- nie puszczę Cię.
- ok
- ale to chyba należy do ciebie
Pokazał mi pierścionek.
- nom mój
Założył mi na palec.
- więcej żadnych kłótni
- żadnych
- przyrzekam!
Zaczęliśmy się śmiać.
Poszłam umyć twarz.
- Martynka?
- słucham?
- nudzi mi się.
- widać.
- opatrunek ci muszę zmienić.
- a będziesz delikatny sadysto?
- będę.
-. Ok
Usiadłam na blacie.
Bawię się jego włosami a on odkleja plaster.
- cacy cacy i Bem.
Zaczęliśmy się śmiać.
- przyzwyczaić się proszę. Ja być małe dziecko
- dzisiaj leci król lew
- będziemy oglądać
- oczywiście.
- brzydko to wygląda.
- a co robiłeś wtedy?
- kiedy?
- jak mnie operowali
- a co?
- Wiktor mówił, że byłeś nie profesjonalny
- no prawda
Zmienił opatrunek.
- a teraz pozwolisz, że zrobię makijaż.
- ok
Poszłam.
Ktoś puka
- serio
- otworze
- okok
Poszedł.
- dzień dobry!!!!!!!!!
- dzień dobry
- witam
- wchodźcie
- a gdzie proszę.
- Martynka.
- może... Okey już nic nie mówię
Zaczęliśmy się śmiać.
- co tam?
- Papierki.
- Martynka?
- słucham?
- gdzie długopis?
- w komodzie
-Oki
Dziękować.
- a proszę cię bardzo
Podpisuje.
- Strzelecki?
- co tam?
- widziałeś może kosmetyczke moją.
- w torebce.
- thank you
A torebkę?
- na wieszaku?
- a wieszak
Zaczęliśmy się śmiać.
Uczesałam się.
- ktoś chce kawę?
- tak
- okok
Zrobiłam kawy.
Dzwoni mój telefon.
- doktorek.
Odebrałam.
- słucham Doktorku
- cześć Martynka.
Dałabyś radę przyjść na dyżur.
- pewnie.
- no to widzimy się o 18
- będę punktualnie.
- ok
Pa
- pa
Rozłączył się.
- gdzie się wybierasz?
- ratować ludzi.
- hip hip
- hurra
- to idź bo się spóźnisz
- która jest?
- 16
- mam czas
- znając ciebie to i tak się spóźnisz
- mówi to ten, który by wyszedł dzień przed to i tak się spóźni
Zaczęli się śmiać.
- podpisuj podpisuj bo się nie wyrobisz
Po chwili.
- może byś coś zjadła?
- a no
- idź się ogarnij
- lecę
Poszłam się przebrać w czarne spodnie i białą bluzkę.
Poszłam do kuchni.
- no to Wcinaj
- a dziękować
Zrobił mi jajecznice.
Zjadłam.
- dziękuję.
- nie ma za co
- widziałeś moją kurtkę?
- zobacz w szafie
- okok
Zobaczyłam.
- jest.
- auto chcesz?
- nom
Gdzie masz kluczyki?
- nie wiem
- super.
Szukam wszędzie a Piotrek się śmieje.
- ej to nie jest śmieszne. Spóźnię się znowu.
- masz rację. Przepraszam.
- to gdzie są?
Zaczęli się śmiać.
- Martynka bo ja już płacze.
- no powiedz
- tutaj
- aaa
Zaczęliśmy się śmiać.
- a ty jakbyś nie mógł powiedzieć.
- Martynka no
- gdzie moja torebka?
- na wieszaku.
- aha
- to ja idę
- ekhem
Ubrał mi kurtkę.
- uważaj na siebie
- oczywiście
- Martynka na serio.
Piątek. Idziesz na nockę. Imprezy się kończą. Różnie bywa
- spokojnie jeżdżę z doktorkiem a raczej nic mi nie zrobi. No chyba że się spóźnie.
Patrzy na mnie.
- dobra ok.
Wróce cała i zdrowa.
Hmm. Nie martw się.
- ok
Dał mu kanapki i picie.
- dziękować
- no leć bo się spóźnisz.
- Oki
Pocałowaliśmy się.
Jadę do pracy.
*Piotrek*
- zrobimy kawę następną co?
- tak
Otworzyłem szafkę.
- Karteczka.
''nie pij tyle kawy bo i tak jesteś nerwowy"
Zaczęli się śmiać.
- co ja z nią mam?
- ktoś wkońcu się o Pana troszczy.
- ta
- a czemu nerwowy?
- co pan zrobił
- to co będę żałował do końca życia
- czyli
- nakrzyczałem na Martyne
-uuu
- no uuu
Zrobiłem kawy. Podpisuje dalej.
Dzwoni mój telefon.
- Wiktor
Odebrałem.
- słucham
- Piotrek jesteś z Martyną
- nie. Poszła na dyżur.
- no właśnie jej nie ma
- jak to jej nie ma...
- no nie ma.
- przecież jechała
Dobra dzięki.
- albo się spóźni
- no jak coś to zadzwoń.
- ok pa
- pa.
Dzwonie do Martyny.
- halo
-...
Abonament czasowo niedostępny.
- no odbierz.
Jeszcze raz dzwonie.
Odebrała.
- myślałaś, że Cię nie znajdę. Zawsze Cię znajdę.
- zostaw mnie.
Namierzyłem telefon Martyny.
Uderzył ją.
- nie daruje mu tego.
Jedziemy.
Poszliśmy do auta..
Wyszedł.
- Martynka słyszysz mnie?
- tak.
- jedziemy po ciebie.
- Uważaj on ma broń.
- kurde.
Dzwonie na policję.
- z kim rozmawiasz.
- zabij się kurde
Zadzwoniłem na policję.
Do Wiktora.
- Martynka? Halo
- twoja Martynka nie może teraz rozmawiać.
Rozłączył się.
- cholera
Po chwili byliśmy na miejscu.
Wsparcie już jest.
- cześć.
Czemu nie wchodzicie.
- czekam na straż
- ta między czasie nie wiadomo co się dzieje
Okno jest otwarte geniusze.
- czekaj masz kamizelkę
- ok
Idę. Wziąłem ze sobą policjantów.
- szefie uważaj na siebie
- ta
Wszedłem do domu.
Otworzyłem drzwi.
- teren czysty. Nie ma go.
- Martyna!!
Obeszłem cały dom.
- Martynka
Jest!!
- słyszysz mnie?
Otworzyła oczy.
Wziąłem ją na ręce i wyniosłem z domu.
- Piotrek co jest?
- nic
- jak nic
- wszystko dobrze
-dobra dobra do karetki ją zanieść.
- ok
Położyłem Martyne na noszach.
- Pokaż mi się.
Wiktor ją bada

Jak dobrze, że nic jej nie jest


~ Odmienić Los ~ Zakończone Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz