38

360 7 7
                                    

*Martyna*
Piotrek w pracy a ja śpię.
Znaczy próbuje spać.
Przykryłam się.
Ktoś się drze.
- ej!!!.
- nie dadzą człowiekowi spać.
- no nie dadzą.
Wstaje i widzę Piotrka.
- śpij królewno.
Wziął mnie na ręce i zaniósł do sypialni.
- dobranoc
- dobranoc.
*Piotrek*
Zamknęła oczy.
- ej!!! Czekaj!!!
Otworzyłem okno.
- nie drzyj tego ryja tak!!
- dobra
Zamknąłem.
Przykryłem Martyne kocem.
Pocałowałem w czoło.
Uśmiechnęła się.
Usneła. Wyszedłem z pokoju.
Zrobiłem obiad i herbaty.
Po kilku godzinach się obudziła.
Pojechaliśmy do księdza.
Nasz dzień ślubu to 15.07
- czyli za miesiąc.
- tak.
Pasuje?
- tak tak
Wyszliśmy z kościoła.
- wyrobimy się.
- tak.
Pojechaliśmy wybrać sale na wesele.
- duża.
Wzięliśmy kilkadziesiąt katalogów z różnych sal. Będziemy szukać.
Martyna nie odpuści.

~ Odmienić Los ~ Zakończone Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz