*Piotrek*
Po tym całym wydarzenia, wziąłem Martynke do auta.
Przytuliliśmy się.
- przepraszam
- za co?
- nie wiem gdzie jest twoje auto.
- nie ważne.
Najważniejsze, że nic Ci nie jest
- ale to był twój samochód
- i z tego powodu jesteś smutna?
Spokojnie namierzymy go i się znajdzie.
- no właśnie nie da się.
Próbowałam.
- a chrzanić.
To tylko samochód.
Pojechaliśmy do domu.
Zrobiłem Martynie kąpiel.
Podpisałem resztę papierów.
Zrobiłem naleśniki.
- to my już idziemy
- ekhem nie.
Kolacje zjecie
- Pana nie.
- ok już. Nie jestem Pan. Jestem Piotrek.
Patrzą się na mnie.
- no serio mówię.
- ok Piotrek
- no i git.
- Piotruś przyniesiesz mi jednorożca.
- nie posiadam takiego czegoś
- to kostium jednorożca
- aaa
Dałem jej.
Przyszła ubrana w jednorożca.
- no co? Jednorożec
Zaczęliśmy się śmiać.
Zjedliśmy naleśniki.
- ktoś puka
- otworze otworze
Otworzył
- dzień dobry policja.
Znaleźliśmy Pana samochód.
- a tak. Dziękuję
- nie ma za co
Dowidzenia
- dowidzenia
Dali mi kluczyki.
Zamknąłem drzwi.
- ekhem
Zaczęliśmy się śmiać.
- autko brum brum
- zapomnij
- brum brum
Zaczęliśmy się śmiać.
- co ty z Panią masz
Martynka się patrzy.
- no ale ja być Martyna.
- no nie pani tylko Martyna.
- no
Zacząłem się śmiać.
- debil
- ej
Zaczęli się śmiać.
- no nie udawaj obrażonego
- idę oglądać króla lwa
- hakuna matata
*Martyna*
Poszedł oglądać a
my mamy z niego ubaw.
- trzy, cztery
- Martynka skończyło się.
- to teraz paciorek i spać
Zaczęliśmy się śmiać.
Patrzy się jak mały chłopczyk?
- a bajka na dobranoc gdzie?
Zaczęliśmy się śmiać.
No nie wytrzymam.Takiego jak on, nie ma żadnego
CZYTASZ
~ Odmienić Los ~ Zakończone
FanfictionHistoria dziewczyny, która jednego dnia straciła wszystko i znalazła się na ulicy i chłopaka, ratownika medycznego, który żyje sobie Nie najgorzej. PS. Imiona z serialu na sygnale Zapraszamy do kontynuacji książki. "Odmienić los 2"