*Martyna*
Dzisiaj jedziemy do Disneylandu.
Czyli do stolicy Francji- Paryż.
- jedziemy jedziemy jedziemy- przybiegły dziewczynki
- jedziemy
- juhu!!
Poszły się pakować.
- juhu
Zaczęliśmy się śmiać.
- a ty co
Objął mnie
Pocałowaliśmy się.
- kocham cię wiesz
- wiem. Ja ciebie też. Bardzo bardzo mocno.
Poszliśmy się spakować a potem pomogliśmy dziewczynką.
Przyjechała taksówka, którą pojechaliśmy na lotnisko
Oddaliśmy bagaże i poszliśmy do samolotu.
Zajęliśmy miejsca.
Po jakiś 5 godzinach byliśmy na miejscu.
Poszliśmy do hotelu.
Wynajeliśmy pokój.
Na szczęście pani mówiła po polsku.
Poszliśmy do pokoju.
- jedno duże łóżko.
Ja i dziewczynki zajęłyśmy całe.
- a ja
- została ci podłoga
Udaje, że płaczę
Zaczęliśmy się śmiać.
Posunęliśmy się.
Położył się i przytuliliśmy się mocno.
Następnie rozpakowaliśmy się i poszliśmy na obiad.
Jutro pójdziemy do Disneylandu.
Dzisiaj Dzieci pójdą spać a my troszkę powojujemy.***
Następny dzień*Martyna*
Dziewczynki od samego rana czekają aż pójdziemy do Disneylandu.
Ubrałam je w sukieneczke i uczesałam w dwa warkoczyki.
- tylko tak
Nie oddalacie się od nas
- chodźby nie wiem co tam szło
- nawet Olaf i Elza
- oki!!
- ciebie też się to tyczy
Nie ma króla lwa
- dlaczego
- Piotrek
Zaczęliśmy się śmiać.
- no dobrze.
Ubraliśmy bolerko a Piotrek ubrał marynarkę
Poszliśmy wkońcu do DisneylanduWszyscy szczęśliwi i to jest najważniejsze
CZYTASZ
~ Odmienić Los ~ Zakończone
FanficHistoria dziewczyny, która jednego dnia straciła wszystko i znalazła się na ulicy i chłopaka, ratownika medycznego, który żyje sobie Nie najgorzej. PS. Imiona z serialu na sygnale Zapraszamy do kontynuacji książki. "Odmienić los 2"