31. Czy To Jest Jego Dziecko?

449 15 10
                                    

*Piotrek*
- zostaniemy rodzicami
- naprawdę?
- tak.
- to czemu płaczesz
- bo jak to nie jest twoje?
- moje czy nie wychowamy je razem.
Przecież Cię nie zostawię.
Patrzy się na mnie.
Wziąłem ją na kolana.
- jeśli chcesz to możemy zrobić badania na ojcostwo.
Chociaż to i tak nie ma różnicy.
- jednak chce zrobić.
- no to jutro pojedziemy.
A teraz mi się uśmiechnij kochanie.
To nie jest koniec świata.
Pocałowałem ją w czoło.
Przytuliła się do mnie.
Przykryłem kocem.
- odpocznij.
- ok
Zamknęła oczy.
Teraz widzę, że jeszcze nie wie co się dzieje,ale czuję się przy mnie bezpieczna a oto Mi chodziło od samego początku.
Po godzinie.
- oj usnęło mi się
- no. Słodki widok.
Zaczęliśmy się śmiać.
- a tak potrzebujesz rozmowy?
- zależy o czym?
- o tych wydarzeniach
- już jest dobrze
- na pewno?
- tak
- wiesz, że jakby coś to ja tu od tego jestem.
- wiem.
I jestem za to wdzięczna.
Pocałowałem ją w czoło.
- lepiej się czujesz?
- tak
- to jedziemy dzisiaj do ginekologa?
- tak.
Ogarnęła się
- idziemy?
- tak
*Martyna*
Chwyciłam go za rękę.
- chodź będzie dobrze
Uśmiechnęłam się.
Ubrał mi kurtkę.
Wyszliśmy z domu.
- idzie księżniczka
- Moja księżniczka
Uśmiechnęłam się.
Poszliśmy do auta.
- podwieziecie nas
- nie zaryzykujemy
Zaczęliśmy się śmiać
Otworzył mi drzwi
- zapraszam
- dziękuję.
Wsiadłam.
- księżniczka poprostu
Zamknął drzwi i Wsiadł.
- zazdrośni jak nie wiem co
- no
Wyjechaliśmy z podwórka.
Zostawili nam drogę.
- mi się drogi nie zastawia.
Piotrek wysiadł.
- wypad z ulicy
- grzeczniej się nie da?
- to jest grzecznie.
Mam przeliterować?
Poszli.
Wsiadł.
- lepiej uważaj. Odejdź od niego.
Zobaczysz jeszcze coś ci zrobi.
*Piotrek*
Niech mi nie buntują Martyny. Nic jej nie zrobię.
- mi nic nie zrobi. Nie jest żadnym tyranem.
Wziąłem ją za rękę.
Uśmiechnąłem się.
- już mnie nie lubią. Szybko
Zaczęliśmy się śmiać.
Pojechaliśmy do ginekologa.
- boję się
- nie ma czego
To poprostu Cię zbada.
- byłam już u ginekologa i to nie było przyjemne.
- u lekarzy nigdy nie jest przyjemnie
Uśmiechnij się.
- facet czy baba?
- kobieta. Znasz ją już.
- powiedz
- kto pracuje w szpitalu?
- Paulina jest ginekologiem
- no. Dzisiaj się z nią spotkasz
- ok
*Martyna*
Po chwili Weszliśmy do gabinetu.
- no to siadaj.
Ściągnij wszystko z dołu.
- będzie bolało?
- no musi boleć
Ściągnełam.
Piotrek trzyma mnie za rękę.
- rozkracz nogi
Zrobiłam to.
- to zaczynamy
Zaczęła badać.
Boli jak nie wiem co.
Dostałam buziaka od Piotrka.
- no jesteś w ciąży. Drugi tydzień się zaczyna.
Gratuluję.
- dziękujemy.
- możesz zapomnąć o karetce. Uważać na siebie i nie przemęczaj się.
- ok
- najlepiej to leż a Piotrek niech wszystko robi
- no i tak będzie.
Zaczęliśmy się śmiać.
Pojechaliśmy jeszcze zrobić badania na ojcostwo. Teraz tylko trzeba czekać na wynik.
Czy to jest jego dziecko?

~ Odmienić Los ~ Zakończone Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz