92. Pora To Zmienić

271 7 2
                                    

*Piotrek*
Wracam do domu.
- a gdzie Martyna?
- tam gdzie was nie ma
- poszła gdzieś a ty o tym nie wiesz.
- przecież nie zabroniłem jej wychodzić
Wpisuje kod.
- a czemu nie chodzicie razem?
Wszędłem na podwórko i zamknąłem bramę.
Poszedłem do domu.
- wróciłem!
Cisza.
Ściągnąłem kurtkę i buty.
Poszedłem do sypialni.
Śpią przytulone.
Przykryłem je kocem i pocałowałem w czoło.
Poszedłem do kuchni.
Psiak je i pije wodę.
Zrobiłem sobie kawę i usiadłem na fotelu.
Cały czas nie ma mnie w domu a one się nudzą. Co ja na to poradzę? Wiktor daje mi dyżur ja nie protestuje.
Wziąłem psiaka i poszedłem do bazy. Siedzi druga ekipa.
- Piotrek? Co ty tu robisz?
- masz czas?
- coś się stało?
- Można tak powiedzieć.
- to chodź do gabinetu
Poszliśmy.
- to słucham.
- możesz mnie zawiesić albo zwolnić?
Patrzy na mnie.
- Coś ty zaś wymyślił?
- mało jestem w domu i spędzam mało czasu z dziewczynami.
- i co? Dlatego chcesz skończyć pracę jako ratownik?
- na razie tak.
- dobra. Przemyślałeś to?
- tak
- to podpisz się
Podpisałem. Patrzy się
- jutro przyjadę po rzeczy
- ty nie żartowałeś?
- no. Wiesz myślimy nad przeprowadzką?
- gdzie?
Wyjeżdżacie?
- nie no. Gdzieś w Warszawie
- aha.
- albo?
Pomyślę
- ej
Zaczęliśmy się śmiać.
- chodzi ci, żeby być cały czas z Martyną i Natalką
- tak
Wróciłem do domu.
- hej
- cześć!!
Przytuliły mnie mocno.
- mam dobrą i złą wiadomość
- dajesz złą
- będziecie musiały ze mną wytrzymać.
- a dobra.
- już nie pójdę do pracy i będę zawsze z wami.
- super!.
*Martyna*.
Natalka poszła.
Przytuliłam go mocno.
- kocham cię
- ja ciebie też
Pocałowaliśmy się.
Zjedliśmy obiad i poszliśmy na kanapę.
- wiesz, że ta nowa nadal nie wie, że jesteś moją żoną. Ba nawet nie wie, że kogoś mam
- cała Polska to wie a ona nie
- niezła gapa co nie
Zaczęliśmy się śmiać.
- a jak tam maluszek?
- wszystko dobrze.
- byłaś u ginekologa?
- jutro idę.
- to pójdziemy razem. - uśmiechnął się
Wziął moje ręce.
- ok - odwzajemniłam uśmiech.
- brakowało mi tego uśmiechu wiesz?
- tak?
- nom.
Całe dwa tygodnie
- a teraz zwolniłeś Się?
- nom. Żebyś widziała minę Wiktora
Myślał, że nie podpisze tego dokumentu
- i podpisałeś
- nom
Za mało czasu spędzamy razem. Pora To zmienić

~ Odmienić Los ~ Zakończone Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz