*Piotrek*
Jedziemy odwieść Natalke i Kamila do szkoły.
- tylko grzecznie tam
- dobrze.
- a po szkole ubieramy choinkę i ozdabiamy przed domem lampkami.
- oki
- Mama czemu nic nie mówisz?
- mamę chyba coś bierze.
Dotknąłem jej czoła.
- taa
Przykryłem ją kocem.
- to mama idź spać żebyś była zdrowa
Uśmiechnęła się.
- wrócicie do domu i będę zdrowa
- no to dobrze
- dobra zmykać.
-. Oki
Dali nam po buziaku i poszli.
Pocałowaliśmy się.
- będziesz chory
- ale ty zdrowa
Włączyłem ogrzewanie.
- zaraz się położysz
- sprzątać mieliśmy
- no to ja z Mateuszem posprzątam a ty pójdziesz grzecznie spać
- przecież miał jechać do mamy do Krakowa
- wczoraj
- aaa
Pojechaliśmy do domu.
Stoi pod drzwiami Mateusz.
Wysiadłem.
- witaj
- cześć.
Otworzyłem Martynie drzwi.
Ściągnąłem kurtkę.
- chodź myszko
Wysiadła.
Okryłem ją kurtką.
- na serio będziesz chory
- czy ty mnie kiedyś widziałaś chorego?
- nie
- co chora?
- bierze ją dopiero
Weszliśmy do domu.
- wskakuj w jednorożca
- tak jest
Poszła.
- w jednorożca?
- no. Zaraz zobaczysz.
Zrobiłem herbaty.
Przyszła Martynka.
- aaa jednorożec
- no.
Siadaj młoda.
- stary się odezwał
Usiadła.
Zmierzyłem jej gorączkę.
- mam?
- masz. 39
Dałem jej tabletkę. Popiła wodą.
- fe
Sięga po sok.
- herbatą nie soczkiem
Napiła się herbaty.
Spiołem jej włosy w Warkocza.
- a teraz buzi i spać
Dałem jej buziaka i położyłem spać.
Poszedłem do Mateusza.
Posprzątaliśmy dom.Po południu ozdobiliśmy dom i podwórko.
Czuć magię świąt
CZYTASZ
~ Odmienić Los ~ Zakończone
FanfictionHistoria dziewczyny, która jednego dnia straciła wszystko i znalazła się na ulicy i chłopaka, ratownika medycznego, który żyje sobie Nie najgorzej. PS. Imiona z serialu na sygnale Zapraszamy do kontynuacji książki. "Odmienić los 2"