*Piotrek*
Bawię się z dziewczynkami.
- Piotrek!!
- yhym
Ktoś tu ma zły dzień
- nie idź - odezwał się tata Martyny
- wole nie ryzykować
Zaraz przyjdę małe
- oki
Poszedł do Martyny.
- co tak krzyczysz
- bo tak mi się podoba
- coś zrobiłem, że tak się na mnie wyżywasz
Martynka nie jesteśmy dziećmi.
Każdy może mieć zły humor, ale bez przesady.
Mam cię oblać wodą.
- tylko spróbuj a nie ręcze za siebie
- dobra. Ochłoń a ja idę się przejechać na motorze
- Piotrek
Przebrałem się w strój.
- Piotrek nigdzie nie idziesz- idę.
Pożegnałem się z dziewczynkami.
- gdzie idziesz?
- jak będzie widziała, że mnie nie ma to się uspokoi
- aha.Poszedłem do Garażu. Wsiadłem na Motor. Ubrałem kask.
*Martyna*
- i co zrobiłaś?
- nic.
- Piotrek jest na ciebie zły.
- nie wyglądał na złego
- musisz go przeprosić
- zostaw nas same
Tata wyszedł.- Martyna ja wiem,że każdy miewa złe dni, ale to nie powód żeby wyżywać się na mężu. Teraz jest mu przykro i nie chciał tego po sobie pokazać dlatego wyszedł. Nie zdziw się jak będzie zachowywał się tak jak ty teraz. Możesz stracić osobę, którą kochasz a on może się tak po prostu tobą znudzić albo będzie miał cię dość. Przemyśl czy warto. Ja ci wtedy nie pomogę.
- jak będzie miał mnie dość?
- a ty byś nie miała dość takiego zachowania?
zrozumiałaś o co mi chodzi?- tak.
- to teraz módl się żeby chciał z tobą rozmawiaćPoszła.
Dzwonie do niego.Nie odbiera. Po kilku minutach dostaje telefon ze szpitala. Piotrek miał wypadek.
- jadę do szpitala
- coś się stało?
- Piotrek miał wypadek
- Jadę z tobą
Pojechaliśmy do szpitala.
-co z nim?
- z kim?
- przywieziono ponoć motocyklistę
- a tak.niestety musieliśmy go wprowadzić w stan śpiączki farmakologicznej. Szanse na wybudzenie są małe. Nie wiadomo czy przeżyje tej doby. - Potocki stwierdza mi to z uśmiechem
- tobie akurat by to pasowało, ale on jest silny i z tego wyjdzie, więc nie masz na co liczyć.
Gdzie on jest?
- na OIOM
Poszliśmy do niego. Już przed salą zaczynam płakać. Mój mąż podłączony do aparatury. Weszłam na sale. Usiadłam koło niego.- Przepraszam. Zachowałam się jak głupia, która myśli tylko o sobie. Masz rację. Muszę się zmienić. Musisz być silny, musisz walczyć do końca. Wiem,że ostatnio nie miałeś ze mnie pożytku, ale się zmienię. Dla ciebie. Kocham cię
CZYTASZ
~ Odmienić Los ~ Zakończone
FanficHistoria dziewczyny, która jednego dnia straciła wszystko i znalazła się na ulicy i chłopaka, ratownika medycznego, który żyje sobie Nie najgorzej. PS. Imiona z serialu na sygnale Zapraszamy do kontynuacji książki. "Odmienić los 2"