36 Nie Grzeczna Dziewczynka

409 8 5
                                    

*Martyna*
Piotrek siedzi na fotelu i myśli.
Zawiesiłam ręce na jego szyi.
- co ty tak myślisz?
Wziął mnie na kolana.
- ktoś musi.
Pocałowaliśmy się
- ale widzę, że jesteś smutny a ja nie lubię jak jesteś smutny.
Uśmiechnął się.
- wiesz, że będziesz musiała sama zostawać w domu
- i dlatego jesteś smutny?
- tak
- przeżyjemy kilka godzin
- no, ale ja się martwię o ciebie skarbie.
- dam sobie radę.
- tak?
- tak
Przechylił mnie.
Pocałowaliśmy się.
Położył rękę na moim brzuchu.
- jak tam się czujesz?
- dobrze. Nic mi nie dolega.
- to się cieszę
Musze iść do pracy.
- do której pracy?
- karetka
- aha
- no to szykuj się bo się spóźnisz
- ok
Poszedł
Wziął prysznic, przebrał się. Uczesał.
Ogolił się.
A ja między czasie zrobiłam mu kanapki do pracy i kolacje na teraz.
- chodź zjedz bo cię nigdzie nie wypuszcze
- a co szefowa poleca?
- tosty i herbate
- ooo
Zjedliśmy.
- dziękuję
Pocałowaliśmy się.
- tylko uważaj na siebie
Nie baw się w bohatera.
- będę grzeczny.
Ty też się połóż spać bo ja będę dopiero rano.
- Oki
Pocałowaliśmy się. Wypił herbatę.
- to ja będę się zbierał a ty bądź grzeczna. Jak coś to dzwoń.
- Oki
Pocałowaliśmy się.
Ubrał kurtkę.
- dobranoc kochanie
- dobranoc.
Miłej pracy misiek
Przytuliliśmy się.
Poszedł.
Wzięłam prysznic. Przebrałam się w piżame. Zrobiłam ciepłą herbatę.
Oglądam film.
*Piotrek*
Jedziemy na wezwanie. Jesteśmy blisko naszego domu
- 21s jesteście wolni. Możecie wracać.
- ok.
Podjedziemy sprawdzić jak się Martyna miewa -  zawsze wszystko wiedząc doktorek
- ok macie zgodę.
- no a teraz się nie zabij.
- ee na pewno już śpi
- nie bądź taki pewny.
- założę się, że śpi i ma na sobie jednorożca
- co?
Zaczęliśmy się śmiać.
- taki szlafrok. Ja też go mam - odezwała się Dominika
- taa
Zaczęliśmy się śmiać.
Po chwili byliśmy na miejscu.
- na pustkowiu mieszkacie.
- eee tam
Wpisałem kod do bramy.
Weszliśmy na podwórko.
- wiesz przeprowadze się doczekać was.
- nie nie nie nie
Twój chłopak będzie zazdrosny.
- taaa
Zamknąłem bramę.
- światła się świecą.
- ha przegrałeś
- nie grzeczna dziewczynka.
Otworzyłem drzwi.
Weszliśmy.
-eee śpi.
- przed telewizorem.
- no, ale śpi
Zaczęliśmy się śmiać.
Wyłączyłem telewizor.
Wziąłem ją na ręce i zaniosłem do sypialni.
- dobranoc.
Pocałowałem w czoło.
Przykryłem kordłą.

No i dalej idziemy pracować.

~ Odmienić Los ~ Zakończone Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz