97. Jedno Z Was Jedzie...

276 9 3
                                    

10 lat później
*Martyna*
Podsumowując ostatnie wydarzenia
Mamy dziewczynke i chłopczyka.
Natalka ma 13 lat a Kamil 10.
- Natalka, Kamil jedziemy
- znowu muszę tam iść? - Kamil
- takie życie dzieci
- wy to macie dobrze
- zaraz zobaczymy czy dobrze.
Natalka słuchawki na uszach i ma nas gdzie.
- Natka tu ziemia
- oszaleje
Zaczęli się śmiać.
- śmieszne?
Poszliśmy do auta.
Piotrek otworzył mi drzwi.
- zapraszam
- dziękuję
Wsiedliśmy.
- a po szkole gdzie mamy iść?
- do bazy
- dzisiaj dyżuru nie mamy
- to do domu.
- ok
-  to jak nie mamy dyżuru to pójdziemy na zakupy
- a co z tego będę miał?
- moje szczęście
Zaczęliśmy się śmiać.
- to ja może wezmę dyżur
- ej.
Dobra sama pójdę
- ta puścić dziecko samo do galerii
- trzepne cię zaraz
- ratunku żona mnie bije
- to jak będziesz grzeczny?
- To podchodzi pod psychiczne znęcanie się nad mężem
Zaczęliśmy się śmiać.
- to może wolisz fizyczne
- a kochasz mnie?
Zaczęliśmy się śmiać.
- czyli nie? - udaje że płaczę.
- kocham cię
- To dobrze
Ja ciebie też
A soczek był pyszny
Zaczęliśmy się śmiać.
-udam, że tego nie słyszałam
- To ja wolę być cicho
Dzwoni mój telefon.
-. Yhy doktorek
Odebrałam.
- cześć Wiktor
- cześć Martyna.
Co dzisiaj robicie?
- idziemy na zakupy
- a mogę ci popsuć humor
- no nie wiem. Piotrek będzie miał wtedy piekło.
- przyjdziesz na dyżur?
- czekaj spytam o pozwolenie.
Piotruś mogę iść do pracy?
- nie
- nie pozwolił
- daj mi go.
- słyszę
- To mamy ładną pogodę. Śnieg pada. To możesz...
- razem albo wcale
- To jeszcze lepiej.
Dzięki pa
Rozłączył.
- Piotrek.
- no co?
Ostatnio sama poszłaś to o której wróciłaś?
- 22?
To nie moja wina.
- nie.
Wiktor dzwonił o 20 że wyjechałaś
- czy ty coś sugerujesz?
- nie
Odwieźliśmy dzieciaki i pojechaliśmy do bazy.
- dzień dobry jesteśmy
- To dobrze bo muszę z wami pogadać
Poszliśmy do gabinetu.
- masz zamiar nas zwolnić?
- nie.
- no patrzysz na nas tak jakbyś wiedział, że zaraz cię zabijemy a my jakoś dzisiaj jesteśmy spokojni
- To no jedno z was...
- no dalej
- jedzie ze mną na staż. Na trzy miesiące.
- Piotrek
Zaczęliśmy się śmiać.
- a gdzie ten staż?
- emm w Anglii
- aha
- kurde nie zabili mnie
Popatrzyliśmy na siebie a potem na niego.
- a ktoś jeszcze jedzie?
- nom biorę wszystkich chłopaków
- a dziewczynki zostają ojeeea
- nom będziecie pod opieką Ani
- jeszcze lepiej
- To się dobrze nie skończy
Zaczęliśmy się śmiać.
- no to Piotrek podpisz się
- zaś go wkopałam
Zaczęliśmy się śmiać.
Podpisał się
- zarobisz na tych podpisach
Zaczęliśmy się śmiać.
- a kiedy jedziemy?
- jutro.
O 8 pod bazą a Martynka na dyżur
- oki
- a jak trafią na jakiegoś agresywnego Pana
- Piotrek przecież nie zostawię dziewczyn samych. Przyjdą nowi.
- ekhem
- zazdrosny?
Zaczęliśmy się śmiać
- to tyle dzieciaki. Jesteście wolni
- ok pa
- pa
- do jutra.
Wyszliśmy z gabinetu.
- Ania zostajemy same
- to robimy imprezę
- ja wam dam imprezę
Artur miej na nie oko
- dobrze
- niech doktorek ciasteczek zrobi
Zaczęliśmy się śmiać
- a kiedy przyjdą ci nowi?
- Ania
- kawy
Zaczęliśmy się śmiać
- spokój
- kto to mówi
Zaczęliśmy się śmiać.
- ale wiesz, że ja żartuję co nie?
- wiem
- wybacz jej doktorku za dużo ze mną przebywa
- ta...
Zaczęliśmy się śmiać.
- dobra chodź aparatko
- Oki na zakupy ojeeea
- to może jednak zostaniemy
- za późno.
Mam jedną pustą dużą szafę. Trzeba ją zapełnić.
- to mam prostszy sposób
- jaki
- wywalić szafę przez okno i po sprawie
Zaczęliśmy się śmiać.
- ty i te twoje pomysły
- no co?
Zaczęliśmy się śmiać.
Pojechaliśmy do domu.
Weszliśmy całując się. Zamknęliśmy drzwi. Ściągamy buty nadal się całując a tu nagle.
- cześć wam - rodzice
- cześć!!
Zaczęli się śmiać.
- zapomnieli, że mieliśmy przyjść
- nie tylko...
- dobra nie tłumaczyć się
- ok.
Zaczęli się śmiać.
- speszyliśmy ich
- dobra już sobie idziemy. Będzie trzecie
- nie nie nie
- mamy coś do powiedzenia
- no to słuchamy
- wyjeżdżam na staż na trzy miesiące
- gdzie? Jak? Kiedy?
- zostawcie chłopaka.
- do Anglii jutro
- a ty?
- a ja zostaje.
Ktoś musi pomóc Ani wsadzić Potockiego za kratki.
- czemu ja o tym nic nie wiem?
- a Bo to jest w planach a teraz mamy fajną okazję nie prawdasz?
- aha
- nom
- tylko uważajcie na siebie
- dobrze.
Wszystko będzie legalnie

~ Odmienić Los ~ Zakończone Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz