urodziny część 2

766 24 3
                                    

W poprzednim rozdziale:
Adam leżał przytulony do Kasi, Stuu spał na podłodze przy stoliku, a Marek jakimś cudem w kuchni.

Ł: cóż Marka wezme na górę i możemy jeszcze coś pooglądać.
K: albo puścimy ci nasze nowe piosenki.
Ł: o właśnie.
M: no spoczko foczko.

Łukasz zaniósł Marusia na górę i usiedliśmy w trójkę a właściwie w czwórkę w studiu.
M: Łukiś opowiesz o tym asku?
Ł: no spoko teraz to dla mnie powód do śmiechu, na yt są moje odpowiedzi.
K: no to ty opowiesz a potem pooglądamy.
Ł: założyłem to dziadostwo tylko dla rozrywki. Odpowiedzi miały po ileś tysięcy like'ów i w ten oto sposób stałem sie fejmem. Potem zacząłem organizować takie jakby spotkania z fankami.  Związałem sie z tą zdzirą i dalej robiłem z siebie idiote. Spotkałem Marka i zaczęliśmy nagrywać filmiki. I robimy to aż do dziś a z Kari to już przeszłość na szczęście. Ej Marti czemu płaczesz?
M: przepraszam poprostu wróciły do mnie wszystkie złe wspomnienia.
Ł: nie masz za co przepraszać.
K: no właśnie. Puścić ci zwykłego chłopaka?
M: możesz.

Przesłuchaliśmy całą piosenkę.
Ł: śpimy tutaj razem?
K: no możemy
M: spoczko. Macie kingurumi ?
Ł: tak jednorożca.
M: ej ja też.
K: ja mam pande.
M: fajnie to przebierzemy sie i zrobimy sobie zdjęcia.
Ł: ok
K: ok.

Po przebraniu:
Ł: wyglądamy jak przybysze z krainy słodkości
M: no i dobrze, zdjęcia przełożymy na jutro.
Ł: oki
K: no dobra.
M: ej w ogóle znalazłam  małe kingurumi na takiego maluszka.
K: haha fajnie.
M: no Kubuś myślałam i Łukasz może będzie chrzestnym.
K: no super pomysł też miałem ci o tym mówić.
Ł: bardzo mi miło a macie wybrane imiona?
K: no ja o tym myślałem od początku naszego związku więc jeśli będzie chłopak no to Kamil.
M: a jeśli będzie dziewczynka?
K: no właśnie nie wiem.
Ł: może Karolina?
K: nie za bardzo znane.
M: hm Łucja?
Ł: piękne
K: popieram foke.
M: więc Łukaszku zostaniesz chrzestnym Łucji albo Kamila
Ł: jest mi bardzo miło i cieszę sie.
K: Łucja Flas jak to pięknie brzmi.
Ł: Kamil Flas
M: no cudownie to brzmi. Łukasz a ty jesteś z Markiem?
Ł: tak .
K: no to spoko
Ł: chcecie spać?
K: no
M: tak
Ł: ee w sumie też jestem zmęczony.
K: Martynka mam pytanie?
M: wal
Ł: wali to sie wiesz co.
M: cichaj szczylu.- zaśmialiśmy sie.
K: czemu płakałaś w łazience gdy patrzyłaś na test?
M: skąd wiesz ?
K: stałem przy drzwiach.
M: po prostu gdy rano go zrobiłam i wyszedł pozytywny to bałam sie, że mnie zostawisz i będę sie musiała wynieść.
K: ty głuptasie w życiu bym czegoś takiego nie zrobił.
Ł: a z domu byśmy cie nie wyrzucili przecież wiesz jak my lubimy dzieci.
M: no tak dziękuje że was mam.
Ł: a my dziękujemy że mamy ciebie prawda Kuba?
K: oczywiście  Dobra chodźmy spać serio.
M: dobranoc słodziaki i foczki.
Ł: dobranoc dwa jednorożce w sumie trzy.
K: dobranoc.

Zasnęliśmy wszyscy przytuleni do siebie.

Siemka to wyszło krótkie ale następny postaram sie zrobić długi.
Dobranoc jednorożce😊

Nadałaś sensu mojemu życiuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz