*Kuba*
Obudziłem sie o 10:29 przytulony do mojego skarba, pocałowałem ją w czoło i zacząłem głaskać po głowie.
Jednak po chwili obudziła sie bo wpadł Łukasz.M: hej Łukaś.- powiedziała siadając i wtulając sie w moje ramie.
Ł: Kuba potrzebujemy Cie do filmu.
K: no dobra a kiedy.?
Ł: za pół godziny.
K: dobra a Martynka?
Ł: lepiej by było, jakby została w domu.
K: ale ja ją chce mieć obok siebie.
Ł: Kuba nie utrudniaj .
K: jezu Łukasz daj mi 15 minut i przyjdę.
Ł: okeyI wyszedł...
M: Kubuś moge jechać z wami ?
K: no widzisz że oni cos kombinują.-powiedziałem całując ją w skroń.
M: no dobra ale jak nagracie to od razu masz przyjechać do mnie.
K: księżniczko oczywiście.Podszedłem do szafy i wziąłem dres z Adidasa i koszulke z Gucci, ale nigdzie nie mogłem znaleźć okularów.
K: Mała widziałaś gdzieś moje okulary?
M: na biurku są.
K: no tak dzięki.Ubrałem je i miałem wychodzić jednak coś lub ktoś mnie zatrzymał.
M: Kocham Cie.
K: ja ciebie też kocham.- przyciągnąłem ją do siebie i przytuliłem najmocniej jak umiałem, uważając oczywiście na brzuch.
M: będę sie nudzić i tęsknić.
K: skarbie to tylko 4-5 godzin ale dla nas to dużo prawda?
M: i to jak dużo.
K: lecę gdyby coś sie działo dzwoń.
M: dobrze.Wyszedłem z chłopakami do samochodu i odjechaliśmy.
*Martyna*
Kiedy Kubuś z chłopakami wyszedł postanowiłam iść sie wykąpać i ubrać, bo cały czas chodziłam w jego koszulce.
Po kąpieli otworzyłam moją skarbnice ubrań i wybrałam tojednak po ubraniu spodenek stwierdziłam, że jest zimno i zmieniłam je na białe jeansy, miałam szczęście że Kuby nie było w domu bo by mnie chyba zabił wzrokiem. Twierdzi, ze takie spodnie uciskają mi brzuch i tak dalej. Makijaż stanowiła tylko maskara i bezbarwna pomadka, włosy zostawiłam rozpuszczone.Gdy wyglądałam już wmiare dobrze postanowiłam zjeść śniadanie. Otworzyłam lodówkę a tam pustka, czyli mam wyzwanie iść do sklepu.
Wzięłam portfel i telefon, a następnie ubrałam moje ukochane białe butki z Fila. Gdy zmierzałam przez las do sklepu wyskoczyło przede mną trzech facetów jak to Bubuś mówił king kongi. Chciałam uciec w drugą stronę ale tam też juz była ich trójka. po mojej prawej stronie pojawiła się dziewczyna z figurą jak Karolina. Mareczek wywalił ją z kanału miesiąc temu. Zaczeła się do mnie zbliżać, a ja w myślach prosiłam Boga, żeby teraz sie tu pojawił Kubańczyk.
Jednak nic mi nie zrobiła ale dwójka z tych typów zbliżyła się do mnie na odległość,na którą może zbliżyć sie tylko Kubusiek.
Zasłonili mi oczy a następnie uderzyli czymś w tył głowy, straciłam przytomność i nie wiem co się działo ze mną dalej, martwilam sie tylko o Nikosia.Kuba pov.
Wróciłem z nagrywania o wiele wcześniej niż przypuszczaliśmy.
Wchodząc do domu zacząłem wołać moją ukochaną, ponieważ chciałem zabrać ją na obiad. Odpowiadała mi tylko cisza. Po chwili przyszedł Marek i Wawrzyniak.Ł: co jest?
K: Martyny nie ma.
Ł: chodźcie sprawdzimy wszystkie pokoje.I przeszukaliśmy wszystkie i nie było nigdzie mojej księżniczki.
K: Łukasz mam złe przeczucia.
Ł: czyli?
K: pamiętasz jak Marek wyjebał wariatke z kanału?
Ł: no tak i ona gadała coś o zemście
K: i dobrze wiedziała kiedy jeździmy nagrywać filmy, zobaczyła, że auta nie ma i wkroczyła ze swoją ekipą.
Mar: Jezu czemu my zostawiliśmy Martyne samą.
Ł: no dobra ale nie mamy pewności czy wariatka ją porwała. Może po prostu poszła do koleżanki.
Mar: Kuba zadzwoń do Justyny, Adama i kogokolwiek kto ci przychodzi na myśl.Pobiegłem do auta po telefon i zadzwoniłem do Stuu i stwierdził, że nie widział jej dzisiaj, Adam tak samo, została jeszcze moja mama i Martyny.
Stwierdziłem, że do nich pojade.
Chłopaków poprosiłem, aby pilnowali domu na wypadek gdyby moje kochanie wróciło.
Po 20 minutach byłem u moich rodziców, wszedłem do salonu gdzie była mama z Łucją.MK: witaj synku cos sie stało?
K: Martyna zniknęła, obdzwoniłem wszystkich przyjaciół i nikt nic nie wie.
MK: u nas też jej nie było, może po prostu poszła do sklepu.
K: mamo ale ona zawsze odbiera telefon a teraz dzwoniłem z trzydzieści razy i nic.
MK: to jedź do jej mamy.
K: dobra pa, hej malutka.- pocałowałem ją w czoło i wybiegłem do samochodu.30 minut później byłem pod domem mojej ukochanej.
Zapukałem do drzwi, które otworzyła pani Ola (mama Martyny).O: witaj Kuba czy coś sie stało?
K: wie pani co sie dzieje z Martyną?
O: nie, ostatni raz z nią rozmawiałam tydzień temu.
K: dziś rano pojechałem z Markiem i Łukaszem nagrywać film, wróciliśmy wcześniej i jej nie było. Obdzwoniłem wszystkich przyjaciół, byłem u moich rodziców ale nikt nic nie wie.
O: Kuba poczekaj jeszcze z dwie trzy godziny a jeśli nie wróci jedźcie na policje.
K: dobrze, gdyby cos to będę panią informował.
O: będę czekać.Tymczasem: opuszczona hala, 13 kilometrów od Szczecina.
*Martyna pov*
Obudziłam sie w jakiejś opuszczonej hali, i odrazu zaczęłam mysleć o Nikodemku, ale na szczęście nic nam nie było. Po chwili weszła Karolina.K: Maruś mnie wyrzucił z kanału, a było tak pięknie.
M: ale co ja mam z tym wspólnego?
K: szczerze to nic, ale porwałam ciebie bo zabrałaś mi suko Kubusia.
M: ale miłośc nie wybiera.
K: nie pierdol mi tu o miłości, lecisz na jego hajs i fejm.
M: jeśli bym leciała tylko na te dwie rzeczy to nie byłabym jego żoną i nie mielibyśmy dwójki dzieci.
K: jak dwójki?!
M: No teraz jestem w drugiej ciąży.
K: oooo to Kubuś będzie sie jeszcze bardziej martwił, ale jestem ciekawa czy zdąży na czas...siema zaczynamy trzy częściową drame z porwaniem Martyny, jeśli jestescie ciekawi co sie tam wydarzy to zostańcie ze mną na dłużej. Tymczasem zapraszam do czytania a ja lece pisać następną część ktora pojawi sie jutro. Buziaczki pa
CZYTASZ
Nadałaś sensu mojemu życiu
Fanfiction22 letni Kuba występuje jako ochroniarz u Marka Kruszwila. Wraz z Łukaszem czyli kamerzystą tworzą muzykę. Pewnego dnia gdy Kamerzysta robił casting na tancerke do mamy to coś. Zgłosiła sie pewna 20 letnia Martyna która uważana jest przez wszystkic...