*Martyna*
Alan poszedł otworzyć drzwi a ja stałam w przejściu z salonu do przedpokoju. Szczerze bałam się reakcji jego siostry na mój widok w końcu tak jakby zniknęłam bez słowa.-hej Aluś braciszku mój najukochańszy.-przytuliła go
-cześć siostrunia co tam? Siema Marcin chodźcie do salonu.-przyszli w miejsce gdzie stałam
-o Boże Alan to...-urwała kiedy mnie zobaczyła
-tak Ada to jest ta osoba o której myślisz
-jezuu heeej.-podeszła i mnie przytuliła
-hej Adiś, hej
-co się z tobą działo?
-Ada pogadacie za chwile a teraz siadajcie w saloniePoszliśmy do salonu i oni usiedli na kanapie a mnie Alan pociągnął do kuchni i pchnął w stronę blatu kuchennego
-spróbuj pieprznąć jakąś głupotę a nie będzie zbyt dobrze.-szepnął mi do ucha i wrócił do salonu
-Ada chcecie coś do picia?-spytalam wychodząc do salonu
-wodę
- a ja i Marcin kawę.-skończył Alan
-dobrze zaraz wrócę.-weszłam do kuchni i zrobiłam im to co chcieli poczym wróciłam do nich.-prosze
-super dzięki, Alan chce ci coś powiedzieć.-Alan miał minę przerażoną jak cholera
-siostra co wy narobiliście?
-będziesz wujkiem
-o kurwa ale, że wy tak serio?
-tak
-jezuu nareszcie.-przytulił dziewczynę a potem tego Marcina.-no to teraz jeszcze my i będzie zajebiscie prawda kochanie?
-tak.-kurwa ja się go zaczęłam serio bać juz wole przytakiwać niż później mieć opierdol
-siostruniu to kwestia czasu kiedy ci powiem, ze będę tatusiem.-jasne ale kto będzie mamusią...
-ty się lepiej licz ze zdaniem Martyny a nie, że ty chcesz i będziesz miał
-nie martw się ona też chce prawda?-zwrócił się do mnie
-no tak chce...
-chodź na chwilę.-wstał i pociągnął mnie za sobą.-zaraz wrócimyPoszliśmy do jego sypialni gdzie kazał mi usiąść na łóżku
-o co ci chodzi? Nie chcesz trzeciego dziecka?
-nie, to znaczy chciałabym ale...
-ale co?
-miałam mieć trzecie ale się nie udało w sensie....
-nie... Nie mów, że było to o czym myślę
-niestety tak
-ja pierdole przepraszam mogłem nic o tym nie wspominać
-nic się nie stało, nie wiedziałeś więc no.- urwałam a on mnie przytulił
-chodź wracamy do nich
-nie wiesz co idź sam ja tu zostane i poczekam aż wrócisz.- wolałam zostać
-jesteś pewna?
-tak idź już.- jeszcze chwilę na mnie patrzył i wyszedł, wyjęłam telefon i zadzwoniłam do Łukasza no niestety nie odebrał wiec wysłałam mu wiadomośćDo: Łukiś❤
Alan się dowiedział o tym, że dzieciaki miały mieć rodzeństwo ale się nie udałoOd: Łukiś❤
Ou i jak zareagował?Do: Łukiś❤
Nie jakoś bardzo źle więc noOd: Łukiś❤
To dobrze, zadzwoń później bo teraz Marek wołaOdłożyłam telefon i leżałam na łóżku bawiąc się palcami, mijała godzina, dwie aż w końcu wrócił Alan. Rzucił się obok mnie na łóżko i przytulił a chwile potem jego ręka zaczęła wędrować po moim ciele.
-Alan...
- tak kochanie?
- nie rób proszę cię
-oj dobrze oglądamy jakiś film?
-tak ale ja wybieram.- stwierdziłam a on wyszedł po coś do piciaStanie się coś jak mu włączę 365 dni? Chyba nie.
Wzięłam pilot i włączyłam odpowiedni film a on wrócił z colą i szklankami, położył to na szafce obok łóżka i usiadł obok mnie.-co oglądamy?
-zobaczysz...-urwałam a na ekranie pokazał się tytuł
-dobra słyszałem o tym ale nie miałem okazji oglądać moze będzie ciekaweOj i to bardzo... Aż się boje co będziesz chciał zrobić po oglądnięciu tego...
CIĄG DALSZY NASTĄPI...
CZYTASZ
Nadałaś sensu mojemu życiu
Fanfiction22 letni Kuba występuje jako ochroniarz u Marka Kruszwila. Wraz z Łukaszem czyli kamerzystą tworzą muzykę. Pewnego dnia gdy Kamerzysta robił casting na tancerke do mamy to coś. Zgłosiła sie pewna 20 letnia Martyna która uważana jest przez wszystkic...