22 letni Kuba występuje jako ochroniarz u Marka Kruszwila. Wraz z Łukaszem czyli kamerzystą tworzą muzykę. Pewnego dnia gdy Kamerzysta robił casting na tancerke do mamy to coś. Zgłosiła sie pewna 20 letnia Martyna która uważana jest przez wszystkic...
Pov. Martyna Obudzilam się... Uwaga o 5:00 przyczyną był jebany budzik nastawiony przez chuj wie kogo. Wymacałam na ślepo telefon wyłączając dzwonek, o dziwo obok mnie nie było Kuby a na łóżku leżała kartka ewidentnie pisana przez Kubańczyka. Tego pisma nie da się pomylić. Z racji, ze nie było jakoś jasno włączyłam latarke w telefonie i zaczęłam czytać te bazgroły.
Sory za ten budzik, który nastawiłem ale zależało mi żebyś to przeczytała równo o 5. Wziąłem dzieciaki i pojechaliśmy do Niemiec ponieważ wykombinowałem dla ciebie mega słodką niespodziankę a w Polsce dostać tego nie można wiec sama rozumiesz. Wrócimy około 18:00 także nie zabijaj mnie potem, że Cie nie uprzedziłem. Napisz potem . Buziaki, Kubuś, Łucja, Niko❤
Dobra on nie jest aż takim idiotą jak myślałam no ale jednak dalej idiotą jest. Wyłączyłam telefon i walnęłam się na łóżko lecz po chwili usłyszałam jak Łukasz idzie do łazienki, został z Markiem wczoraj u nas na noc wiec nie ma się co dziwić. Przytuliłam się do poduszki na której zawsze śpi Kuba i zasnęłam.
8:57 Po obudzeniu wstałam z łóżka, poszłam do łazienki gdzie wzięłam prysznic i potem ubralam się w to
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Zaczęłam czesać włosy i w pewnym momencie popatrzyłam na lustro gdzie wisialo zdjęcie USG które nie wiem co tam robiło bo ja go zostawiałam na stole w salonie. Po chwili wpatrywania się w zdjecie, ułożyłam dłoń na swoim brzuchu i zrobiłam zdjęcie poczym wysłałam go Kubie z podpisem "mamusia z Oliwierkiem czekają"
Nie minęło piec minut a dostałam odpowiedź która brzmiała "tatuś chce go juz na świecie" Zeszłam na dół do salonu gdzie siedział Marek z Łukaszem
-elo -siema sisi co tam -nic ciekawego poza tym, ze Kuba nastawia budzik na 5 rano -no chciał, żebyś kartkę przeczytała -wiem.
Usiadłam miedzy nimi i zaczęliśmy oglądać jakiś film. Skończył się dwie godziny później, wstałam i poszlam do kuchni by nalać sobie wody i będąc juz w pomieszczeniu zaczął mnie boleć brzuch a potem to juz pustka i ja nic nie pamiętam nie wiem co się wydarzyło
3h później Obudziłam się w jakiejś sali prawdopodobnie był to szpital, na korytarzu zobaczyłam Marka i Łukaszka po chwili do sali wszedł lekarz z nimi
-Pani Martyno, bardzo mi przykro ale doszło do poronienia, za chwile wykonamy resztę badań.-powiedział wychodząc a ja zaczęłam płakać -Martyna przykro nam -Dzwoniliście do Kuby? -tak ale pytaliśmy tylko kiedy będzie i moze będzie o 16 ale lepiej gdy ty mu powiesz co się stało -daj telefon.-poprosilam i po chwili wzielam urządzenie od chłopaka
Wybrałam numer Kubańczyka i napisałam mu wiadomość
Do: Kubiś❤😘🖕 Jestem w szpitalu
Od:Kubiś❤😘🖕 Jezu co się stało??
Do: Kubiś❤😘🖕 Przyjedź bo nie chce byś się dowiedział przez telefon
Od:Kubiś❤😘🖕 Będę do godziny, postaram się
Odłożyłam telefon i popatrzyłam na chłopaków którzy... Płakali
-nie ryczcie chociaż wy, on jak przyjedzie tez będzie ryczał -ale nie załamiesz mi się jakoś bardzo? Proszę ja nie chce przechodzić tego samego co przy twojej rzekomej śmierci Łukasz mi się wykańczał -Marek ja nie wiem, a ty Łukasz nie przejmuj się mną -Siostra ja się czuje za ciebie odpowiedzialny rozumiesz? Jestem od ciebie starszy i nie mogę się toba nie przejmować -kocham cię - ja ciebie tez i to bardzo
I na co gadania typu nie płacz po słowach kocham cie popłakaliśmy się oboje a Marek nas tylko przytulił. Godzinę potem wpadł do sali Kuba, gdy zobaczył nasze czerwone oczy i ślady łez na mojej twarzy chyba sie domyślił o co chodzi. Marek z Łukaszem wyszli na korytarz zostawiając nas samych
-Skarbie? Powiesz co się stalo? -straciliśmy Oliwiera -c... Co? Ale jak? Dlaczego? -mają mi potem robić jakieś badania i będą wiedzieć co się stało.-po moich policzkach spływały łzy a u Kuby było dokladnie to samo -będzie dobrze, musi tak być -zostaniesz ze mną mimo tego co się stało? -księżniczko oczywiście ja cie nigdy nie zostawie.-nie wiem jak to zrobił ale przytulił mnie i zaczął bawić się moimi blond włosami
Potem pod wieczór chłopcy pojechali do domu a dzieciaki zostały u rodziców Kuby, sam chłopak zaś wybłagał lekarza by mógł przy mnie zostać. On sie zgodził wiec Kuba był trochę zadowolony, około godziny 18 zabrali mnie na badanie z którego wróciłam pół godziny później. O dwudziestej pierwszej zasnęłam a Kuba chyba siedząc na krześle albo położył się obok mnie, nie wiem.
Hay no cóż podziało się trochę i co no czekajcie na kolejny rozdział