Time skip: tydzień po powrocie z wyspy...
*Martyna*
Jestem z Kubą i dzieciakami na placu zabaw. Tydzien temu wróciliśmy z wyspy, było tam cudownie. Ta kłótnia między mną a Kubusiem została zapomniana. Teraz liczy sie tylko to, że jesteśmy razem.
Wstałam z ławki i poszłam z Łucją na huśtawke, Nikoś spał w wózku obok huśtawek na, których byłam z małą. Kuba odszedł kawałek dalej by zadzwonić do Łukasza. Poszedł i miał za moment wrócić... Minęło 10 minut i go dalej nie było. Stwierdziła, że pójdę go poszukać, lecz przysiadla sie do mnie Ola moja przyjaciółka.Ola Majewska
Ma 22 lata, uwielbia oglądać filmy i jest najlepszą przyjaciółką MartynyTeraz zmieniłam wygląd głównej bohaterki, o to ona
__________________________________
Ola: Martyś? Jak ja cie dawno nie widziałam.
M: hej Olcia faktycznie dawno sie nie widziałyśmy.
Ola: dzieciaki tak szybko rosną?
M: no jak widać. Ola mam prośbę.
Ola: no co tam?
M: popilnowałabyś dzieciaków a ja pójdę zobaczyc co z Kubą bo gdzies sie zgubił.
Ola: jasne, Łusia to co idziemy na huśtawki?
Łucja: t...takDzieci zostały z Olą a ja poszlam szukać mojego idioty.
Będąc w połowie drogi ujrzalam widok, który złamał mi serce a mianowicie moje kochanie całowało się z jakąś kobietą. Stalam jak wryta nie dowierzajac, że on mi to zrobił.
Po kilku sekundach Kubańczyk zczaił, że wszystko widziałam, odepchnął dziewczynę i patrzył raz na mnie a raz na nią.M: co ty odwalasz?
K: to nie tak, naprawdę jej nie znam.-wskazał na dziewczynę, ktora wyglądała na zdziwioną.
M: jasne tak o rzuciła sie na ciebie. Jak mogłeś jeszcze gdy jesteśmy z dziećmi.
Dziewczyna: mówiłeś, że jesteś singlem, żona, dzieci? Jesteś ohydny.-krzyknęła poczym odeszła.Spojrzałam na Kube, który po chwili pobiegł za nią. Jak ja mogłam być tak głupia. Wróciłam do Oli i opowiedziałam, jej o całej sytuacji. Ona powiedziała, że mogę zamieszkać z dziećmi u niej bo mieszka sama w wielkim domu. Zgodziłam sie bo nie chciałam teraz gadac z żadnym z chłopaków. Poszłyśmy do jej samochodu poczym dziewczyna kierowała sie w stronę rezydencji po rzeczy moje i dzieciaków.
Gdy byłyśmy na miejscu Olka została w samochodzie z maluchami a ja weszłam do sypialni i pakowałam rzeczy. Na moje szczescie nikogo nie było w domu, a Kuba? On pewnie siedzi u swojej nowej dziewczyny. Po spakowaniu tego co potrzebne napisalam Łukaszkowi kartkę gdzie będę gdyby sie o nas martwił i nic nie mówił Kubie.
Przed samym wyjściem napisalam list dla Kubańczyka.Nie wierze, że mogłeś mnie tak skrzywdzić, tyle naszych starań poszło na marne. Gdy będę gotowa porozmawiamy co z nami będzie dalej. Gdy będziesz chciał zobaczyć dzieci to dzwoń.
Martyna💔Odłożyłam kartkę na łóżku w sypialni a obok listu znajdowała sie moja obrączka i pierścionek zaręczynowy. Gdy patrzyłam na to ostatni raz łzy płynęły po moich policzkach jak szalone. Zamknelam dom i wsiadłam do samochodu Olki.
Ola: ej nie smutaj na pewno będzie tego żałował.
M: nie wiem.
Ola: napisalas gdzie będziesz?
M: tylko Łukasz i Marek będą wiedzieć. Na pewno nie będziemy ci przeszkadzać?
Ola: jasne, że nie przynajmniej bede mieć dobre towarzystwo.* Kuba*
Po rozmowie z tą dziewczyna wrociłem do parku gdzie nie było mojej księżniczki, zadzwonilem do Łukasza...Ł: co jest?
K: Martyna zniknęła
Ł: coś ty kurwa jej zrobił?
K: opowiem ci w domu kiedy bedziesz?
Ł: 10 minut i widzę cie przy domu.
K: okRozłączyłem sie i wsiadłem do samochodu kierując sie do domu. Byłem tam minute przed czasem lecz Łukasz był szybszy i wyglądał na wkurwionego.
Weszliśmy do środka lecz nikogo nie bylo, chłopcu zostali na dole a ja wbieglem do sypialni hdzie na łóżku zobaczyłem kartkę obraczke i pierścionek zaręczynowy.
Wziąłem list do reki i zacząłem czytać, po chwili łzy płynęły mi z oczu jak szalone. To koniec ona nie wróci, w tem do pokoju wbili chłopcy.Ł: co ty chuju narobiłeś?! Napisała, że ją zdradziłeś
K: ale to naprawdę nie ja, jakas laska sie na mnie rzuciła.
Ł: nie no zabije cie gnoju.
Mar: Łukiś spokojnie.
K: gdzie ona jest?
Ł: no kurwa nie wiem.*Łukasz*
Martyna w liście do mnie napisała, że będzie u swojej przyjaciółki Oli, znam ją i wiem, że to spoko dziewczyna.
Kubie nic nie powiem bo on to nieźle ziolko było jest i będzie.
Narazie lepiej, zeby mi sie nie pokazywał na oczy bo obije mu ryj za to co zrobił, Maruś pewnie też tak by zrobił.K: zostawiła list, obrączke i pierścionek zaręczynowy.
Mar: przejebałeś sobie i to poważnie.
K: ja was naprawdę przepraszam.
Ł: chłopie ja nie wiem gdzie jest moja siostra a ty mnie bedziesz przepraszać?!
Mar: nie tak agresywnie. Znajdziemy ją.
K: ona mnie nienawidzi.
Ł: jedź do jej mamy .
K: dobra.Chłopak wyszedl z domu, wsiadł do samochodu i odjechał.
Ł: Marek, ona jest u Olki.
Mar: jedziemy tam?.
Ł: zostan w domu dobrze?
Mar: okey.Wyszedłem z domu i wsiadlem do Audi kierując sie do domu Oli.
Byłem na miejscu po 20 minutach. Podszedłem do drzwi i zapukałem otworzyła mi Olcia.O: hej Łukasz co sie tu sprowadza?
Ł: jest Martyna?
O: tak jest wejdź.Wszedłem do środka a w salonie siedziała Martynka i płakała.
Mart: hej
Ł: hej.-przytuliłem ją a potem dzieciaki.
Mart: co chcesz?
Ł: wróć do domu proszę
Mart: nie, narazie nie.
Ł: ale wrocisz?
Mart: nie wiem muszę najpierw z Kubą pogadać
Ł: on jest załamany, gdy zobaczył kartkę, i pierścionki popłakał sie i nie potrafił sie uspokoić..
Mart: zobaczymy na razie nie wiem co będzie dalej.
Ł: myśle, że wrocisz i będzie dobrze.*Martyna*
Łukasz wyszedł, a ja znów sie popłakałam.Ola: ej nie płacz.
M: ja go dalej kocham.
Ola: wiem, on ciebie tez musisz z nim pogadac
M: dobrze jutro.Spojrzałam na telefon a tam widniały 54 nieodebrane połączenia od Bubuś❤, i 23 wiadomości. Przeniosłam swój wzrok na Olkę, która patrzyła na mnie z zadowoleniem. Szczerze mi sie nie chciało juz oddzywac, śmiać sie po prostu miałam wszystkiego dosyć.
Ola: idź sie prześpij a ja pobawie sie z dzieciakami.
M: chce ci sie?
Ola: tak idź i nie marudź.
M: dziękuje za wszystko co dla mnie robisz.
Ola: nie masz za co dziękować, jesteś moją przyjaciółką i wiadomo, że ci pomoge.Poszłam do pokoju, telefon położyłam na szafke, położylam sie na łóżku i po chwili zasnęłam...
Hej dawno nie było rozdziału, bardzo was za to przepraszam i obiecuje, że będę wstawiać teraz rozdzialiki regularnie. Kolejny bede sie mega starać zeby dodać go jutro, a tymczasem zapraszam do czytania.❤
CZYTASZ
Nadałaś sensu mojemu życiu
Fanfiction22 letni Kuba występuje jako ochroniarz u Marka Kruszwila. Wraz z Łukaszem czyli kamerzystą tworzą muzykę. Pewnego dnia gdy Kamerzysta robił casting na tancerke do mamy to coś. Zgłosiła sie pewna 20 letnia Martyna która uważana jest przez wszystkic...