22 letni Kuba występuje jako ochroniarz u Marka Kruszwila. Wraz z Łukaszem czyli kamerzystą tworzą muzykę. Pewnego dnia gdy Kamerzysta robił casting na tancerke do mamy to coś. Zgłosiła sie pewna 20 letnia Martyna która uważana jest przez wszystkic...
*Kubańczyk* Obudziły mnie promienie słońca, które wpadały przez okno. Spojrzałem na moją księżniczkę i przypomniał mi sie wczorajszy wieczór no powiem tak bylo cudownie. Moje wpatrywanie sie w dziewczynę przerwało pukanie do drzwi...
Przepraszam, że przerywam ci czytanie ale zmieniłam wygląd głównej bohaterki
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Oto ona a teraz wracaj do czytanka
Niechętnie wstałem i poszedłem sprawdzić kto to. Otworzyłem drzwi i moim oczom ukazał sie Łukasz.
Ł: siema moja siostra śpi? K: siema no tak a co? Ł: byłem z Markiem na plaży wczoraj i spotkaliśmy starego przyjaciela twojej żony tego Adriana. K: aha czyli mam jej to przekazać. Ł: no jakbyś mógł. Wogóle co robiliście wczoraj. K: a co mogliśmy robić? Ł: sądząc po twoim wyglądzie to było baaaaardzo fajnie. K: no tylko ciekawi mnie skąd ona kajdanki wzięła. Ł: hm braciszek brał w tym udział. K: serio? Ł: no K: to nieźle. Wogóle to musze jej mowic o tym Adrianie? Ł: no powiedz i nie bądź zazdrosny wiesz, że to moja i ona by ci nigdy czegoś złego nie zrobiła. K: dobrze ide sprawdzic czy dalej śpi. Ł: ok idziemy potem na plaże? K: no jasne To bajo Ł; baj mój towarzyszu
Zamknąłem drzwi i wróciłem do pokoju by sprawdzic czy moja księżniczka dalej śpi. A to mała szujka już nie spala tylko patrzyła w telefon.
M: hej kochanie. K: tsa hej. M: co jest? K: Łukasz mówił, że wczoraj spotkał jakiegoś twojego przyjaciela tego Adriana czy jakos tak. M: jezu tylko nie on K: o co chodzi.? M: to jest jakiś psychopata uganiał sie za mną i nie dawał spokoju. K: przepraszam nie wiedziałem. M: skąd mogłeś wiedzieć. K: skarbie ty naprawdę mi wybaczyłaś tą zdradę? M: Eh Kubuniu już dawno. K: naprawde nie potrafiłbym żyć bez was. M: ja bez was też. K: swoją droga za dwie godziny idziemy na plaże ok? M: chcesz to idź z chłopakami. K: a ty czemu nie? M: nie chce wychodzić w stroju. K: ej kotku dlaczego? M: po prostu sie wstydze tego jak wyglądam K: ale ty wyglądasz cudownie. M: nie wiem dlaczego ty tak uwazasz. K: bo to sama prawda jesteś piękna i mądra. M: zawsze tak mówisz K: i nigdy nie kłamię. a teraz rusz swój szanowny tyłek i wskakuje w strój. M: ale K: bez żadnego ale kicia. M: dobrze.
Po chwili wróciła w stroju kąpielowym.
M: i ja według ciebie jestem piękna? K: tak najpiękniejsza M: no dobrze niech ci bedzie to kiedy wychodzimy? K: za godzinę M: spoko ale jak zobacze że oglądasz sie za jakimiś pannami to wiesz jak to sie skończy K: eee skarbie powiesz mi jak? M: wyprowadze się z dziećmi i nie zobaczysz nas przez długi czas. K: nic takiego nie zrobie. M: co robimy bo mamy jeszcze jakieś 55 minut. K: hm a co by moja księżniczka chciala. M: aby jej książę sie do niej przytulił K: oczywiście.-przysunąłem sie do niej i mocno przytuliłem.
minęło 40 minut i przyszedł Łukasz informując nas że wychodzimy. Na plaży spędziliśmy resztę dnia i do pokoju wróciliśmy około 21:20 wzięliśmy prysznic i zasnęliśmy....
Em hej dziś rozdział dosyć krotki przepraszam ale nie było mnie stać na więcej bo mój mózg myśli o pewnej osobie ktora ma mnie głęboko gdzieś. Następne rozdzialy oczywiście postaram sie dodawać dłuższe i to o wiele dłuższe wiec wyczekujcie baj❤🔥