On jest taki przystojny...

315 16 27
                                    

*Martyna*
Po zjedzonym obiedzie poszliśmy pozwiedzać Malediwy, w tych szpilkach niezbyt mi to odpowiadalo ale no czego sie nie robi dla ukochanego męża.

K: kocham cie miśku
Mart: ja ciebie tez.
K: chodź tu do mnie.
Mart: dobrze.-podeszłam do niego i mocno przytuliłam.
K: cieszysz sie, że cie tu zabrałem?
Mart: bardzo, Kubuś czemu ty jesteś taki smutny?
K: smutno mi bo cie dużo razy krzywdziłem i co chwilę mi sie to przypomina.
Mart: ale ja ci wybaczyłam i staraj sie nie przypominać o tym.
Ł: jeju jak słodko
Mar: nioo bardzo.
K: mała słodziaku ty mój jak sie czujesz?
Mart: przy was cudownie.
K: to super, ała kurwa.
Mart: co jest?
K: kolano mnie nawala.
Ł: czemu?
K: ostatnio jak stałem przy drzwiach to Martyna mnie walnęła.
Mart: trzeba było mnie nie podglądać.
K: ej no nie pozwalasz mi iść z toba pod prysznic to kombinuje na wszystkie sposoby.
Mar: no ostatnio drabine przed oknem postawił i se wszedł i patrzył.
Mart: Kuba ciebie pojebało?
Ł: o chuj co za pojebana akcja.
K; no przepraszam.
Mart; nie umiem być zła o taką pojebaną akcje.
K: to dobrze perełko.
Ł: perełki to fani Lil masti.
K: no to małolatko.
Mar: 22 latka jako małolatka no nieźle.
Mart: Maruś a zajebał ci ktoś kiedyś w tą twoja piękna twarz.?
Mar: niee ty mozesz być pierwsza.
Ł: siska odpuść.
Mart: dobrze ale tylko dlatego, że was uwielbiam.
Ł: gdzie jest Kuba?!

Faktycznie chłopaka nie było obok nas, przestraszyłam sie i to bardzo

Mar: Ej rozdzielmy sie dobra?
Mart: dobra.

Ja poszłam w stronę plaży a chłopcy w stronę hotelu.
Będąc juz na wejściu plaży jakiś debil zakrył mi oczy i mnie przytulił.

K: a ty cio tu robisz?
Mart: szukam cie idioto rozmawiałam z Łukaszem odwróciłam sie a ciebie kurwa nie było.
K: i stało sie cos?
Mart; nie ale sie bałam.-przytuliłam go jednak po chwili sie odsunęłam
K: co?
Mart: czemu twoja bluza pachnie jakimiś damskimi perfumami.
K: no a kto sie do mnie przytula?
Mart: to kurwa nie są moje perfumy.
K: aaa bo poszedłem po jedną rzecz i przechodziła obok mnie babka i sie pryskała jakimś gównem i poleciało na mnie.
Mart: dobra chodź wracamy bo mam ochotę ci przywalić.

Ruszyłam szybkim krokiem do chłopaków, Kuba wlókł sie za mną. Gdy ujrzałam chłopaków od razu przytuliłam mojego brata i chciało mi sie płakać.

Ł: Martyś co jest? Co on ci zrobił?
Mart: gdy go znalazłam, przytuliłam sie do niego lecz poczułam perfumy których ja nie używam.
Ł: i co on powiedział?
Mart: że to jakas babka obok niego sie pryskała perfumami i poleciało to na niego.
Ł: wierzysz w to?
Mart: niezbyt.
Mar: hej spokojnie on taki nie jest.
Mart: ale on może faktycznie ma mnie juz dosyć
Mar: na pewno nie.
Ł: wracasz do waszego pokoju czy zostajesz u nas.
K: Martyś nie rób mi tego wracaj do naszego.
Ł: stul pysk.
Mart: wrócę do naszego ale jak cos to przyjdę do was.

Weszliśmy do hotelu a potem do swoich pokoi.
Bałam sie zostać sama z Kubańczykiem ale musialam...

K: co ty kurwa odpierdalasz?!
Mart: o co ci chodzi?
K: serio jesteś tak jebnięta  myślisz, że cie zdradzam?
Mart: to czemu krzyczysz i mnie wyzywasz?
K: bo mam dosyć tego ciągłego gadania, no bo on mnie zdradza. Potem to ja na głupka wychodze.
Mart: ale co ja mam myśleć jak sie tak zachowujesz?
K: pierdol się.

Czyli jednak... Wzięłam telefon i poszłam do Łukasza.

Ł: Jezu siostra co jest?

Był zdziwiony bo rozmazał mi sie cały makijaż i wyglądałam masakrycznie.

Mart: Kuba mi powiedział, że jestem jebnięta i ma dosyć tego gadami, że niby mnie zdradza i no... Nieważne...
Ł: zabije gnoja!
Mar: spokojnie Łukasz ja z nim pogadam a ty zostań z nią.
Ł: dobra Marek idź.
Mar: ok

Ciekawe czy on przemówi Kubie do rozsądku.

Ł: chodź siostrzyczko.-przytulił mnie a ja sie popłakałam
Mart: nie chce go stracić, on jest dla mnie wszystkim...
Ł: wiem kochana wiem.
Mart: ja dla niego byłabym w stanie sie zabić.
Ł: no nie mów tak.
Mart: ale taka prawda.

Potem zasnęłam w ramionach Łukasza i nie wiedziałam, co Marek powiedział Kubie...

Hej dziś drugi chociaż nwm bo mi sie cos z mozgiem dzieje więc no... Dziś taka drama co myślicie? Reszty dowiecie sie w następnej części❤

Nadałaś sensu mojemu życiuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz