Nie boję się powiedzieć żegnaj
Bałem się, że ostatnim swoim zachowaniem przekreśliłem wszystko. Przyjechałem tu do niej... Gdybym wtedy jej nie pocałował. Wiem, że mnie nie pokocha. Zależy jej na przyjaźni ze mną i to powinno mnie zadowolić i ucieszyć, że po tym wszystkim w ogóle tego chce. Widziałem jak zmieszała się po moim czynie. Co ja tu w ogóle jeszcze robię... Na co liczyłem przyjeżdżając do Norwegii..?
Miłości mojego życia, nie opuszczaj mnie
- I jak tam? - usłyszałem głos Karla w słuchawce.
- Mogło być dobrze, ale jak zwykle dałem dupy...
- To znaczy? - czułem niepokój w jego głosie.
- Spotkałem ją przypadkiem w kawiarni. Ucieszyła się nawet na mój widok. Dobrze nam się rozmawiało. Potem zaproponowałem, że ją odprowadzę. Powiedziała, że zależy jej na przyjaźni ze mną. Wyznałem jej uczucia, że dalej ją kocham. Nie udało mi się zapomnieć. Zaznaczyłem, że nie chcę mieszać jej w głowie ani psuć szczęścia.
- I co było dalej... - zapytał nie pewnie.
- Pocałowałem ją nagle... po prostu zbliżyłem się do niej i poszło...
- Steph, a było już tak dobrze.
- Wiem o tym przecież! Spieprzyłem wszystko, znowu!
- Uspokój się - odparł. - Daj jej kilka dni i postaraj się znów zagadać. A teraz wyślij jej sms- a z przeprosinami i daj czas.
- Dziękuję za wszystko. Gdyby nie ty to nie wiem co bym zrobił.
- Od tego ma się przyjaciół stary...
Zrobię tak jak radzi mi Karl. Przeproszę ją i usunę się ponownie na jakiś czas. Nie mogę bez niej. Cały świat mi wariuje gdy patrzę w jej błękitne oczy. A serce bije jak szalone... Nic nie poradzę na to, że się zakochałem. Miłość nie wybiera...
Będę tam, przy Twoim boku, by przypomnieć Ci, że wciąż cię kocham - wciąż kocham
Stephana ciutkę poniosło. Uciekłam i zostawiłam go tam rozczarowanego po raz kolejny. Byłam w szoku po tym jak mnie pocałował. Ja mogę dać mu jedynie przyjaźń... Wiem, że to go boli, ale miłość nie wybiera i ja pokochałam Roberta. Stephan jest wspaniały i chcę jego przyjaźni. Pytanie tylko czy on tak da radę..?
Nie zabieraj mi tego, ponieważ nie wiesz ile to dla mnie znaczy
Czas pogodzić się z tym, że Marie nie jest moja i nie będzie moja... Sam nie wiem ile jeszcze dam rade to wszystko wytrzymać...
Miłości mojego życia
nie wiesz ile to dla mnie znaczy
Będę tam, przy Twoim boku, by przypomnieć Ci, że wciąż cię kocham - wciąż kocham
****************************************************************
ZAPRASZAM do czytania!
By wiedzieć o co chodzi trzeba przeczytać 49 rozdział, będzie łatwiej ;)
Cytaty z piosenki Queen - Love of my life
CZYTASZ
Love Again
FanfictionMarie zaczyna pracę w niemieckiej kadrze skoczków. Przeżyje wiele przygód i... I znów się zakocha Historia miłości szczęśliwej... i niekoniecznie ZAPRASZAM! (Zdjęcie z okładki wzięte ze strony Psychology Today)